Caroline Garcia, po wyeliminowaniu w ćwierćfinale Igi Świątek i pewnym zwycięstwie w półfinale z Jasmine Paolini była też faworytką meczu finałowego.
Francuzka już drugim gemie przełamała serwis Any Bogdan na kortach Legia Tenis&Golf. Rumunka jednak odnalazła się bardzo szybko i mecz stał się bardziej wyrównany. Garcia wykorzystała aż trzy break pointy i wygrała pierwszego seta 6:4. W secie drugim Garcia rozpoczęła od prowadzenia 3:1 i nie oddała już gema wygrywając 6:1.
W finale gry podwójnej podczas turnieju WTA 250, na zakończenie turnieju, Katarzyna Kawa i Alicja Rosolska przegrały z Anną Daniliną i Anną-Leną Friedsam 4:6, 7:5, 5:10.
– Zagrałyśmy całkiem niezły mecz chociaż uciekł ma super tie-break, ale taki jest debel, że o zwycięstwie decyduje zaledwie kilka punktów. Cały tydzień możemy i wręcz musimy zaliczyć do udanych, tym bardziej, że był to nasz wspólny debiut w tourze WTA – powiedziała Katarzyna Kawa.
Niespodzianka w ćwierćfinale
Nie powiodło się za to Idze Świątek, która pożegnała się z turniejem w ćwierćfinale.
To był mecz walki, ale zwyciężczyni mogła być tylko jedna. W ćwierćfinale turnieju WTA liderka światowego rankingu przegrała po emocjonującym meczu z Caroline Garcią 1:6, 6:1, 4:6.
Dwa pierwsze sety były jednostronne. W pierwszym Francuzka zdominowała Igę Świątek, która nie grała na swoim najwyższym poziomie. W drugim układ sił się odwrócił i to Polka zagrała zdecydowanie lepiej, ale w kluczowych momentach trzeciej partii notowana niegdyś na 4. miejscu w rankingu WTA Garcia popełniała mniej błędów i imponowała skutecznością.
