We wtorek prezydent Andrzej Duda rozpoczął wizytę w Stanach Zjednoczonych Ameryki, podczas której wziął m.in. udział w debacie generalnej 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku.
– Rosyjska napaść na Ukrainę jest de facto agresją przeciwko całemu światu. A każda agresja wymaga wielowymiarowej odpowiedzi międzynarodowej, z determinacją i bez wahania – mówił prezydent Andrzej Duda podczas debaty generalnej 77. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
– Byłem jednym z tych polityków, którzy jeszcze przed wojną wierzyli, że Ukraina skutecznie się obroni – zaznaczył Andrzej Duda.
– Dziś jestem przekonany, że Ukraina zwycięży. Że uchodźcy wrócą do swoich domów, że Ukraina będzie odbudowana, że jej międzynarodowo uznane granice zostaną przywrócone. Mój kraj, Polska, łącząc siły ze swoimi sojusznikami zrobi wszystko, by tak się stało – dodał.
Prezydent zauważył, że jednym z najbardziej tragicznych, globalnych skutków rosyjskiej agresji jest kryzys żywnościowy oraz widmo głodu, które zawisło nad znaczną częścią świata. Dodał, że od samego początku inwazji Rosja świadomie niszczy na Ukrainie zasiewy i maszyny rolne, a sama inwazja radykalnie zmniejszyła ukraińskie zbiory.
„Wedle ostrożnych szacunków tylko w tym roku z powodu wojny ukraińskie zbiory będą mniejsze o 35 procent.”
Jak dodał, szacuje się, że z powodu wojny w Ukrainie liczba osób cierpiących chroniczny głód wzrośnie w tym roku na świecie o około 47 mln osób, szczególnie w Afryce i na Bliskim Wschodzie.
– Nie wolno nam zapominać o cierpiących. Pamiętajmy, że pół roku agresji rosyjskiej na Ukrainie przyniosło największy kryzys humanitarny w Europie od czasów II wojny światowej. Apeluję o zwiększenie pomocy dla ukraińskiej ludności cywilnej, której potrzeby humanitarne są znacznie większe niż obecnie przekazywane środki – przekonywał Andrzej Duda.
Zaznaczył, że zbliża się zima, która – z powodu wojny i cen energii – będzie najcięższą zimą od lat.
„Jako ludzkość nie mamy prawa odwracać się od najbardziej potrzebujących. Nie wolno nam, nie wolno społeczności międzynarodowej okazywać „zmęczenia” tą wojną. Musimy pomagać. Musimy wspierać.”
Prezydentowi towarzyszyli minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau, Stały Przedstawiciel RP przy ONZ Krzysztof Szczerski, a także ministrowie w KPRP Małgorzata Paprocka, Jakub Kumoch i Jacek Siewiera.
Andrzej Duda mówił m.in. że z punktu widzenia demokracji tzw. referenda organizowane przez Rosję na okupowanych terenach Ukrainy to kpina; Polska nie uzna ich wyników, bo są nic niewarte – wyniki są ustalane na Kremlu, a nie w głosowaniu.
– I tak też do tego podchodzimy. Mam nadzieję, że w przestrzeni międzynarodowej nikt nie będzie przywiązywał do tego wagi, bo wiarygodność tych działań i wyników jest po prostu zerowa – powiedział.
Wizyta w Nowym Jorku jest okazją do wielu rozmów dwustronnych. Andrzej Duda spotkał się m.in. z królem Jordańskiego Królestwa Haszymidzkiego, prezydentem Brazylii, prezesem Banku Światowego. Rozmawiał również z prezydentami Republiki Estońskiej Alarem Karisem, Republiki Litewskiej Gitanasem Nausėdą oraz Republiki Łotewskiej Egilsem Levitsem.
Ponadto prezydent RP wziął udział w szczycie nt. bezpieczeństwa żywnościowego organizowanym przez USA, Unię Europejską oraz Unię Afrykańską i Królestwo Hiszpanii.