FESTIWALEKONCERTY

56. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki przeszedł do historii. Rozczarowanie i… rewelacja

56. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu

Cztery festiwalowe dni sprowadziły do Opola ponad stu wykonawców.

Wysłuchaliśmy ponad 150 piosenek w różnych aranżacjach. Szkoda, że nie w oryginalnych, ale teraz taka moda, żeby wszystko było nowoczesne i inne, nawet w polskiej piosence.

Koncerty były różne. Piątkowe „Debiuty” pokazały, że jest w młodych ludziach potencja i możemy się spodziewać dobrych piosenek. Sobotnie „Premiery” nie zachwyciły. Po tuzach scen i estrad można się było spodziewać czegoś lepszego. A szkoda.

„Od Opola do Opola” nie wiadomo jakimi się prawami rządził? Niby miały być tam tylko piosenki, które coś znaczyły od ubiegłego festiwalu do obecnego, ale połączenie go z wieloma jubileuszami sprawiło, że idea się gdzieś zgubiła.

Trochę się rozczarowałem i nie tylko ja, niedzielnym koncertem „Nie pytaj o Polskę #30 lat wolności”. Koncert ewidentnie przegadany. I prowadzący za dużo mówili i sami wykonawcy. W pewnym momencie nie wiedziałem czy to koncert na żywo w amfiteatrze czy to jakiś dokument telewizyjny?

56. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki (fot. własne)

Wróćmy do sobotniego koncertu „Walizki moje pełne snów… czyli sen poety”. Cóż. Wykonawcy rewelacyjni choć śpiewali nie swoje piosenki i do tego uznane już za covery polskiej piosenki literackiej i kabaretowej. Kabaretowej z tej górnej półki bo… Kabaretu Starszych Panów. „Jeszcze w zielone gramy” w wykonaniu Joanny Kurowskiej to wręcz majstersztyk. Nie wspominając o tym, że jak Katarzyna Pakosińska zaczęła tęsknić za kochasiem, który odszedł w siną dal, to aż się chciało z nią śpiewać. I śpiewaliśmy. Mimo, że wykonała ten utwór sama, a w oryginale jest napisany na duet.

Trzeba przyznać, ze tegoroczna scenografia połączona z rewelacyjnymi efektami multimedialnymi była… rewelacyjna i można było patrzeć na scenę w amfiteatrze nawet bez artystów na niej. Bo powiem, że dobór artystów niestety był często przypadkowy. Niektórych zabrakło, innych było aż nadto. Przyczyna prosta, od kilku lat termin opolskiego festiwalu jest ruchomy. Artyści podpisują umowy na dwa, trzy a nawet więcej lat do przodu. Próby, występy, dojazdy, przyloty i odloty zajmują zbyt wiele czasu. To tez sprawia, że do Opola już się nie przyjeżdża na tydzień czy dwa, a na konkretną próbę i występ. Szkoda, bo brakuje gwiazd polskiej piosenki na ulicach i chodnikach Stolicy Polskiej Piosenki.

Z kronikarskiego obowiązku powiem, że tegoroczna ochrona była bardzo skrupulatna i często sprawdzała fiszki zarówno dziennikarzom, technikom jak i artystom. Skrupulatnie ale bardzo grzecznie, nad wyraz grzecznie. A same fiszki były ogromne z jeszcze większym zdjęciem. Tym razem nie wystarczył napis „artysta”, było nazwisko, imię (właśnie w takiej kolejności), nazwa zespołu i funkcja (artysta, opiekun, asystent….). Oj było tego tak dużo, że nie wszystko zanotowałem w pamięci.

56. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki (fot. własne)

No i wracając do muzyki, to na zakończenie świetnie pomyślany poniedziałkowy koncert „Scena alternatywna – Polska młodzież śpiewa polskie piosenki”. Młodzi wykonawcy z tak zwanej sceny alternatywnej, zaśpiewali stare dobre przeboje bigbitowe lat 60-tych ubiegłego wieku. W swoim stylu. Było nieźle. Później, gdy koncert przestał być transmitowany w telewizyjnej jedynce a pozostał na antenie TVP Kultura, wykonawcy mogli zaistnieć w swoim repertuarze. Amfiteatr szalał.

Ale tak naprawdę oszalał, gdy na scenie pojawił się obchodzący w Opolu 40 lat pracy twórczej Tomek Lipiński. Zaśpiewał tylko cztery utwory, ale jego recital porwał publiczność, która długo po zakończeniu koncertu nuciła fragmenty ostatniej piosenki tegorocznego festiwalu „jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie…”

57. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki za rok… w Opolu! Kiedy? Tego nie wie nikt.
(ERVN – felieton)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button