Prawdopodobnie każdy z nas marzy o zobaczeniu niezwykłego zjawiska na niebie jakim jest zorza polarna.
Niestety 2020 rok nie jest idealny na szukanie jej po świecie. Nie załamujcie się. Jednak marzenia mogą spełnić się, aby zobaczyć magiczny pokaz zorzy polarnej.
Na zorzę polarną w rzeczywistości wpływa aktywność słońca.
Słońce przechodzi około 11-letni cykl, który obejmuje maksimum od trzech do czterech lat. Wtedy dochodzi do wielu aktywności zorzy polarnej, po której następuje kilka lat przejścia, tj. trzy do czterech lat minimum słonecznego. Akurat w tym roku, 2020 jest już w minimum słonecznym.
Czy wciąż można zobaczyć zorzę polarną podczas minimum słonecznego?
Zaletą minimum słonecznego jest to, że „światła” te mogą być bardziej przewidywalne. W maksimum słonecznym słońce jest bardziej aktywne, co prowadzi do „północnych świateł”, które są spowodowane rozbłyskami słonecznymi i wyrzutami masy koronalnej. Jednak wtedy zorza polarna jest nagła i krótkotrwała.
Dziury koronalne, które powodują zorzę polarną mogą trwać miesiące. Załóżmy, że 27 dni temu istniała zorza to jest duża szansa, że dzisiaj zobaczymy zorzę polarną (i znowu za 27 dni).
Najlepsze miejsca na zobaczenie zorzy polarnej
Na półkuli północnej polecane są takie miejsca jak: Fairbanks (Alaska), Whitehorse, Yellowknife i Churchill w Kanadzie oraz Islandia i północna Norwegia.
Kierujmy się prostą zasadą: „bądź cierpliwy i idź dalej na północ”, by zwiększyć szansę na podziwianie tego cudu natury.
Jak można zobaczyć „południowe światła”?
Jeśli udasz się do Australii lub Nowej Zelandii też możesz „złapać” zorzę polarną!
Zorza polarna – lub południowe światła – są tym samym zjawiskiem, tylko po drugiej stronie Ziemi. O „południowych światłach” mówi się mniej, ponieważ przeważnie występują one nad wodą, ale można je zobaczyć nad częściami Nowej Zelandii, Australii i Tasmanii.
