W Wiśle i połączonych z nią zbiornikach wodnych znajdujących się na terenie śląskiej kopalni znajdują się złote algi.
To one i wysokie zasolenie spowodowane zrzutami wód kopalnianych doprowadziły do ubiegłorocznej katastrofy w Odrze, teraz to samo grozi Wiśle – wynika z badań przeprowadzonych przez Greenpeace i Towarzystwo na rzecz Ziemi. Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie zdecydowało się poinformować opinii publicznej o wystąpieniu zagrożenia. Organizacje domagają się pilnego ograniczenia pozwoleń na zrzuty toksycznych ścieków i innych działań, które powstrzymają szkodliwy wpływ kopalń na dwie największe polskie rzeki.
Od momentu, w którym Odra została dotknięta katastrofą, w powietrzu wisi pytanie, czy podobna tragedia może zdarzyć się w Wiśle?
Badania Greenpeace i Towarzystwa na rzecz Ziemi, nie pozostawiają wątpliwości, że tak. Złote algi są też w Wiśle*. Najprawdopodobniej spłynęły tam wraz ze ściekami kopalnianymi. W sprzyjających warunkach może dojść do ich zakwitu i kolejnej katastrofy ekologicznej.
– W próbce pobranej ze zbiornika znajdującego się na terenie kopalni węgla kamiennego Pniówek, wykryłam potężny zakwit Prymnesium parvum, zwanych potocznie złotymi algami. Ich liczba jest zbliżona do tej zaobserwowanej w Kanale Gliwickim w 2022 roku, kiedy w Odrze masowo umierały ryby, małże i inne organizmy wodne. Niestety, obecność złotej algi mogę potwierdzić też w Wiśle – dodaje prof. dr hab. Iwona Jasser z Uniwersytetu Warszawskiego.
W czerwcu tego roku Greenpeace złożył wnioski do Wód Polskich o ograniczenie pozwoleń na zrzuty zasolonych wód kopalnianych. Instytucja odmówiła podjęcia działań chroniących rzeki. Organizacja będzie podejmować dalsze kroki prawne w tej sprawie.
– Raport Najwyższej Izby Kontroli nie pozostawił suchej nitki na instytucjach rządowych, których zaniedbania doprowadziły do katastrofy i uniemożliwiły zmniejszenie jej rozmiarów. Teraz okazuje się, że podobna sytuacja może powtórzyć się w Wiśle. Instytucje rządowe zawiodły w sprawie Odry, ale mogą jeszcze przeciwdziałać zabiciu życia w Wiśle. Do tego konieczne jest ograniczenie pozwoleń na zrzuty ścieków kopalnianych do polskich rzek – mówi Anna Meres z Greenpeace.
Towarzystwo na rzecz Ziemi uzyskało od Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach potwierdzenie, że zarówno w zbiorniku wodnym znajdującym się na terenie kopalni węgla kamiennego Pniówek, jak i w dolnej zlewni Wisły instytucja wykryła obecność Złotych alg. Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie zdecydowało się upublicznić tej informacji.
– Zastoisko wody, w którym stwierdzono występowanie złotej algi to zbiornik powstały w wyniku działalności górniczej – mówi Piotr Rymarowicz z Towarzystwa na rzecz Ziemi.
Jeszcze na początku wakacji stanowił on cenne siedlisko chronionych ptaków, które ostatecznie w ramach tzw. rekultywacji zostało zasypane skałą płonną zawierającą olbrzymie ładunki soli. To wystarczyło, aby w efekcie zamiast cennego siedliska awifauny powstała wylęgarnia złotych alg. Korzystając z furtki w przepisach, kopalnie, gdzie tylko popadnie, deponują w ten sposób swoje odpady i unikają wielomilionowych opłat za ich składowanie na hałdach górniczych.
Organizacje ekologiczne domagają się podjęcia pilnych działań na rzecz ochrony polskich rzek przed niszczycielskim wpływem kopalni węgla:
- Wprowadzenia wydajnych metod odsalania wód pochodzących z kopalń węgla kamiennego. Obecne plany dla górnictwa zakładają wydobycie węgla aż do 2049 roku. Oznacza to, że problem słonych wód z kopalń węgla kamiennego oraz zagrożenie dla środowiska, w tym rzek, pozostanie z nami przez kolejne dekady.
- Ograniczenie dopuszczalnych limitów stężeń chlorków i siarczanów w pozwoleniach na zrzut do rzek ścieków wydanych kopalniom węgla kamiennego. Zamiast ograniczenia dopuszczalnych limitów stężeń chlorków i siarczanów minister infrastruktury wykluczył z Planu Gospodarowania Wodami parametr zasolenia dla górnego odcinka Wisły. Oznacza to, że na górnym jej odcinku do Wisły mogą być zrzucane ścieki o dowolnym zasoleniu.
- Przeprowadzenie brakujących i wymaganych prawem ocen wpływu kopalń węgla kamiennego na środowisko. Na mocy specustawy z 2019 roku Ministerstwo Klimatu przedłużyło koncesje wydobywcze kilkunastu kopalniom węgla kamiennego bez przeanalizowania i ograniczenia ich wpływu na środowisko. Działanie to było niezgodne z obowiązującym prawem.
- Prowadzenie stałego monitoringu wszystkich osadników kopalnianych, zapadlisk górniczych oraz zbiorników wód odciekowych z hałd pod kątem występowania złotej algi.
* próbka, w której potwierdzono obecność 200 tys. osobników w litrze, została pobrana z Wisły poniżej śluzy Dwory w woj. małopolskim.