12 czerwca na katowickim lotnisku, w trakcie odprawy biletowo-bagażowej, podróżująca do Tirany w Albanii 66-letnia mieszkanka Sosnowca oświadczyła, że w bagażu rejestrowanym ma granat.
Był to kolejny nietrafiony żart, który mundurowi potraktowali bardzo poważnie. Na miejsce udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy niedoszłą pasażerkę wylegitymowali oraz sprawdzili posiadane przez nią bagaże pod kątem ujawnienia przedmiotów niedozwolonych, z wynikiem negatywnym.
Sytuacja nie spowodowała zagrożenia i nie doprowadziła do opóźnień operacji lotniczych ani utrudnień w odprawie granicznej.
Kobieta swoim zachowaniem popełniła wykroczenie z art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy Prawo Lotnicze, za co została ukarana mandatem w wysokości 500 złotych. Ponadto kapitan statku powietrznego odmówił podróżnej wstępu na pokład samolotu.
Straż Graniczna traktuje bardzo poważnie wszelkiego rodzaju zgłoszenia o podłożeniu bomby, jak również żarty dotyczące rzekomego posiadania przez podróżnych w bagażu materiałów wybuchowych, które są następnie skrupulatnie weryfikowane. Konsekwencją nieprzemyślanych działań może być nałożenie na osobę mandatu karnego, utrata biletu lotniczego, zatrzymanie, jak również zarzuty prokuratorskie.
Przebywając na terenie portu lotniczego, należy zachować rozwagę oraz wykonywać polecenia służb i pracowników obsługi, ponieważ naruszenie tych zasad będzie skutkowało karą finansową.
Ponadto Straż Graniczna informuje, że na podstawie Ustawy Prawo Lotnicze oraz zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej w sprawie podstawowych przepisów porządkowych związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa i ochrony lotów oraz porządku na lotnisku zabrania się wnoszenia na teren lotniska, bez stosownego zezwolenia, broni i materiałów niebezpiecznych lub innych przedmiotów, mogących stanowić zagrożenie, np. kastetów, pałek, noży. Dotyczy to wszystkich osób przebywających na terenie lotniska. W razie stwierdzenia posiadania przedmiotu, który może zostać uznany za niebezpieczny, posiadacz musi liczyć się ze stanowczą reakcją funkcjonariuszy Straży Granicznej.