SIATKÓWKA

ZAKSA Kędzierzyn – Koźle i ONICO Warszawa w finale PlusLigi

Finał: ZAKSA Kędzierzyn - Koźle i ONICO

27 kwietnia w finale PlusLigi do decydującej rywalizacji w serii do trzech zwycięstw przystąpią ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i ONICO Warszawa.

ZAKSA i ONICO zajęły dwa czołowe miejsca w fazie zasadniczej i uzyskały bezpośredni awans do półfinału.

Dwa następne mecze odbędą się 1 i 4 maja. Gdyby nie przyniosły one rozstrzygnięcia, to czwarty i ewentualny piąty mecz rozegrany zostanie 8 i 11 maja.

Kędzierzynianie wygrali z Aluron Virtu Wartą Zawiercie 3:1 (25:22, 21:25, 25:17, 25:22) oraz w play off uzyskali 2-1.

ONICO Warszawa pokonało w meczu decydującym o awansie do finału PlusLigi ekipę Jastrzębskiego Węgla 3:2 i powalczy o złoty medal z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. MVP trzeciego starcia półfinałowego wybrany został Piotr Łukasik.

Oba zespoły rozpoczęły mecz w takich samych składach, jak ostatnie spotkanie półfinałowe rozgrywane w zeszły piątek w Jastrzębiu. W ONICO zaczęli zatem m.in. Vernon-Evans i Nowakowski, w zespole gości Lyneel, Hain czy Gunia. Początek meczu należał do gości, którzy prowadzili 3:0 po serii bloków na Vernonie. Przez kilka minut jastrzębianie utrzymywali delikatną przewagę dzięki atakom Konarskiego i Lyneela. ONICO jednak nie odpuszczało i stopniowo odrabiało straty – po asie Penczewa (9:10) i bloku na ataku Lyneela (12:12). Chwilę później goście popełnili błąd pod siatką i to stołeczni wyszli na prowadzenie (14:13). Kilka minut później po raz kolejny sygnał do ataku asem dał Penczew (19:17). ONICO złapało wiatr w żagle: po bloku na ataku Gunii i po kolejnej dobrej kontrze Łukasika przewaga była już bezpieczna. Pierwszego seta efektownym atakiem zakończył Łukasik, a warszawianie wygrali do 20.

Początek drugiej partii to koncert gry stołecznych, którzy zaczęli od prowadzenia 4:0 po serii zagrywek Penczewa. Później było tylko lepiej – świetny poziom w ataku utrzymywali Łukasik i Vernon-Evans i przewaga stołecznych rosła aż do stanu 16:10. Wówczas grę odmieniło dwóch rezerwowych gości – Bucki i Ferens. Po ich zagrywkach i skutecznych kontrach zrobiło się 17:17. Zaczęła się gra punkt za punkt, jednak po chwili stołeczni zablokowali Buckiego i odzyskali dwupunktowe prowadzenie (21:19). Zaczęły się emocje, jednak ta zaliczka wystarczyła, a decydujące ataki wykonali Łukasik i Nowakowski. Stołeczni wygrali do 23 i byli już o krok od wielkiego sukcesu.

Początek trzeciej partii to powtórka sytuacji z poprzedniego seta i kilka punktów stołecznych przy zagrywce Penczewa. Goście jednak wytrzymali ciśnienie, dając odskoczyć stołecznym tym razem na mniejszy dystans, stopniowo go odrabiając. Po kilku obronach i kontrach gości zrobiło się już 10:10. Stołeczni odpowiedzieli obroną i atakiem Łukasika (13:11), jednak po chwili odpowiedział Bucki i mieliśmy remis. Coraz lepiej funkcjonowała obrona jastrzębian, czego dowodem były kolejne kontry i objęcie prowadzenia (17:18). Po chwili asa dołożył Lyneel (18:21) i sytuacja warszawian była już bardzo trudna. Pomimo walki i kilku zaciętych akcji goście utrzymali przewagę i wygrali do 22.

Start czwartego seta to bardzo zacięta gra punkt za punkt. Oba zespoły popsuły kilka zagrywek, mało było gry w obronie. Minimalnie z przodu byli goście, ale ONICO odpowiedziało blokiem Wrony (10:9). Chwilę później Jastrzębski przycisnął na zagrywce, a asami popisali się Kampa i Lyneel (12:14). Stołeczni odpowiedzieli serią przy zagrywkach Nowakowskiego (16:15). Goście mieli jednak w zanadrzu serwisy Buckiego, po których prowadzili czterema punktami (16:20). Stołeczni walczyli, odrabiając część strat (21:23), jednak kolejne dwie akcje padły łupem gości i oba zespoły mogły zacząć szykować się do tie-breaka.

W tie-breaku pierwszy cios zadali stołeczni, blokując atak Ferensa (3:1). Goście odpowiedzieli tym samym elementem po ataku Łukasika (5:5), a następnie objęli prowadzenie po bloku na Penczewie (7:8) i autowym ataku Vernona (7:9). Wówczas trener Antiga dokonał kluczowych dla wyniku zmian – na boisku pojawili się Muzaj i Vigrass. Gra warszawian ruszyła – udało się zablokować Buckiego, a w następnej akcji kontrę skończył właśnie Muzaj (10:9). Co więcej, po chwili asa dołożył Penczew (12:10). Goście odpowiadali atakami Ferensa, ale ONICO utrzymywało dystans. Przy stanie 14:12 mieliśmy dwie piłki meczowe. Udało się skończyć pierwszą z nich, po bloku na Lyneelu, i było już jasne, że ONICO Warszawa po raz pierwszy w historii zagra w wielkim finale PlusLigi. Najlepszym graczem spotkania wybrano Piotra Łukasika.

ONICO Warszawa – Jastrzębski Węgiel 3:2 (25:20, 25:23, 22:25, 21:25, 15:12)

MVP: Piotr Łukasik

ONICO: Łukasik, Brizard, Wrona, Vernon-Evans, Penczew, Nowakowski, Wojtaszek (L) – Buczek, Muzaj, Janikowski

Trener: Stephane Antiga

Jastrzębski: Fromm, Kampa, Hain, Konarski, Lyneel, Gunia, Popiwczak (L) – Bucki, Rusek, Ferens, Wolański, Kosok

Trener: Roberto Santilli
(org.)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button