Pierwszy festiwal filmów ekologicznych NEIFF 2018 już za nami.
Na uroczystej gali w auli ASP w Krakowie poznaliśmy nagrodzone filmy w czterech kategoriach: za najlepszy dokument pełnometrażowy, krótkometrażowy, za animację oraz za muzykę i dźwięk do filmu. Jury w składzie: Ewa Ewart (przewodnicząca), Tomasz Dettloff, Francisco Bassignana, Marcin Gałażyn, Robert Ciodyk i Robert Sowa, pracowało do ostatnich chwil, dlatego niemożliwym było poinformowanie i zaproszenie twórców po odbiór nagród.
Zwycięzcami w kategorii długi metraż zostały filmy:
„Smog Wars” (3 miejsce) za wielowymiarowe ukazanie problemu smogu i walki o czyste powietrze w polskich aglomeracjach, „Flood” Ohada Milsteina z Izreala (2 miejsce), film o wodzie i tym, że wkrótce nam wszystkim może jej zabraknąć. Zwycięzcą w tej kategorii został film „The forgotten people of the Amazon” Marie-Martine Buckens, który obnaża fasadowość działań rządów i organizacji na rzecz ekologii, w których to interesy koncernów i grup wpływu są ważniejsze niż rzeczywiste działania proekologiczne. Wyróżnienie poza podium otrzymał także film „Alaotra” o zagrożonym gatunku lemurów z Madagaskaru.
W krótkim metrażu także wyróżniono trzy tytuły:
„Where are the stars?”, „Desolation follows” oraz „Cabo Pumo”, ten ostatni uzyskał nagrodę główną za… powiew optymizmu. Reżyser filmu Stefan Andrews udowadnia, że działania naukowców, wsparte przez mądre decyzje władz meksykańskiego regionu i przy wsparciu lokalnej społeczności mogą odnieść sukces i uratować coś, co wydawało się stracone – symbiozę człowieka z naturą.
Wśród animacji na najwyższe uznanie jury zasłużył film „Plantae” za niezwykle sugestywną, poetycką wizję konsekwencji niszczenia natury oraz za piękny język wizualny i perfekcję realizacyjną. Nagroda za muzykę także powędrowała do twórców filmu animowanego pt. „Plastic” za stworzenie muzyki inteligentnej, subtelnej, dopracowanej i porywającej, idealnie podkreślającej wszystkie detale i niuanse animacji.
Nagrodzone filmy będzie można zobaczyć na specjalnych seansach organizowanych przez Alive Today. Dodatkowo po festiwalu pozostanie wspaniały mural, który powstanie na jednej ze ścian Ronda Mogilskiego w Krakowie. Za rok druga edycja festiwalu, pozostaje mieć nadzieję, że Polskę reprezentować będzie więcej filmów niż tylko klika obecnych w pierwszej edycji.
(Artur Rakowski)
