MOTOSPORT

WEC w Katarze. Robert Kubica za kierownicą Ferrari. Udany debiut

World Endurance Championship

Za nami pierwsza runda długodystansowych mistrzostw świata WEC (World Endurance Championship).

Robert Kubica zajął piąte miejsce w klasie Hypercar na Losail International Circuit w Katarze. Polski kierowca od tego sezonu jeździ w Ferrari z zespołem AF Corse.

W tym wyścigu team Porsche Penske był pierwszy w składzie: Belg Laurens Vanthoor, Francuz Kevin Estre i Niemiec Andre Lotterer. Dwie pozostałe pozycje zajęły ekipy JOTA (w bolidzie Porsche) oraz Penske.

W AF Corse (jako prywatny zespół) bolidem Ferrari 499P z Maranello ścigali się: Kubica, Robert Szwarcman (Rosjanin z izraelskim paszportem) i Chińczyk Yifei Ye. W piątkowych kwalifikacjach Ye osiągnął tylko 12. pole startowe. W sobotę Kubica wyprowadził zespół na dziewiątą, a potem na ósmą pozycję. Ostatecznie dzięki awarii jadącego przed nimi Peugeota „polski” team dojechał do mety jako piąty.

Za karierą Szwarcmana stoi rosyjski oligarcha, przyjaciel Władimira Putina. Rosyjscy kierowcy mają zakaz startów w sportach motorowych, lecz ten wykorzystał izraelski paszport.

W Katarze Ferrari miało jeszcze dwa teamy fabryczne, które były na na 8. i 14. miejscu.

Prawdopodobnie ekipa AF Corse mogła zająć miejsce na podium. Po ponad pięciu godzinach jazdy zaczęły się problemy techniczne i samochód w serwisie spędził kilka minut, ponieważ uszkodzone zostało tylne skrzydło.

W 2024 roku zaplanowano osiem rund WEC. Wszyscy jednak najbardziej czekają na czerwcowy 24-godzinny wyścig w Le Mans.

TOYOTA GAZOO Racing gotowa do obrony mistrzowskich tytułów (przed wyścigiem)

Zespół Toyoty rozpocznie 2 marca w Katarze walkę o szósty z rzędu komplet mistrzowskich tytułów w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC). Dwie załogi w udoskonalonych Toyotach GR010 HYBRID zmierzą się z największą w historii stawką rywali wśród prototypów klasy Hypercar.

Toyota dominowała w ostatnich sezonach FIA WEC, wygrywając pięć razy z rzędu w 24h Le Mans, a także zdobywając pięć ostatnich tytułów w klasyfikacji kierowców oraz zespołów w światowym czempionacie. Składający się z ośmiu wyścigów sezon 2024 będzie dla zespołu TOYOTA GAZOO Racing największym wyzwaniem od czasu wprowadzania klasy Hypercar.

W nowym sezonie FIA WEC wystartuje aż 19 aut w najwyższej kategorii, a do walki pomiędzy Toyotą, Cadillakiem, Ferrari, Peugeotem, czy Porsche dołączają nowi producenci jak Alpine, BMW, Isotta Fraschini i Lamborghini. „Rywalizacja w klasie Hypercar będzie w tym sezonie wymagająca bardziej niż kiedykolwiek i już nie możemy się jej doczekać. Będzie trudniej odnieść sukces, ale to czyni go wyjątkowym i wszyscy jesteśmy mocno zmotywowani. W zeszłym roku wygraliśmy mistrzostwa świata, ale nie udało nam się zwyciężyć w Le Mans, co jest naszym największym celem na ten sezon”. – mówi Kamui Kobayashi, dyrektor zespołu TOYOTA GAZOO Racing w FIA WEC.

Zwycięski GR010 HYBRID Hypercar, który triumfował w 16 z 19 wyścigów WEC od swojego debiutu w 2021 roku, otrzymał na nowy sezon nie tylko usprawnienia, ale także całkowicie nowe barwy.

Urzędujący mistrzowie świata Sébastien Buemi, Brendon Hartley i Ryo Hirakawa będą walczyć o trzecią z rzędu koronę, prowadząc GR010 HYBRID z nr 8. Buemi i Hartley to najbardziej utytułowani kierowcy w historii WEC z czterema tytułami. Hirakawa z kolei ma na swoim koncie mistrzostwo świata w każdym ze swoich dwóch sezonów w klasie Hypercar. “W wyścigach długodystansowych sukces to nie tylko osiągi. Potrzebna jest także praca zespołowa, w której wszyscy mechanicy, inżynierowie i kierowcy współpracują perfekcyjnie. Nasze doświadczenie jest naszym głównym atutem, ale oprócz tego intensywnie przygotowywaliśmy się do nowego sezonu, więc uważam, że jesteśmy gotowi” – dodaje Kobayashi.

Tor o długości 5,380 km będzie w najbliższy weekend również gospodarzem inaugurujących sezon zawodów Qatar 1812 KM. Główny wyścig odbędzie się w sobotę 2 marca, a jego rozpoczęcie zaplanowano na godzinę 11:00 czasu lokalnego (9:00 czasu środkowoeuropejskiego). Długodystansowa rywalizacja będzie prowadzona przez 1812 km – nawiązując do Święta Narodowego Kataru obchodzonego 18 grudnia lub maksymalnie 10 godzin.

Po zmaganiach w Katarze zawodników i kibiców FIA WEC czeka europejska część sezonu, na którą składają się rundy we włoskiej Imoli (21 kwietnia), w belgijskim Spa-Francorchamps (11 maja) oraz słynny 24-godzinny wyścig Le Mans (15-16 czerwca). Następnie rywalizacja w FIA WEC przeniesie się za Atlantyk, gdzie rozegrane będą imprezy w brazylijskim São Paulo (14 lipca) i amerykańskim Austin w Teksasie (1 września). Na zakończenie sezonu rozegrany zostanie domowy dla TOYOTA GAZOO Racing wyścig na torze Fuji Speedway (15 września), a następnie tradycyjny finał sezonu w Bahrajnie (2 listopada).

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button