Turnieje ITF w ubiegłym tygodniu przyniosły deblowe zwycięstwo Martyny Kubki.
Także pierwszy tytuł w singlu Giny Feistel (obie PZT Team) oraz finały Marcela Zielińskiego w singlu i Filipa Pieczonki w deblu.
W imprezie rangi ITF W25 we francuskim Reims Martyna (PZT Team/CKT Grodzisk Mazowiecki) stworzyła doskonały debel ze Szwedką Lisą Zaar, a były rozstawione z numerem czwartym. W drodze do finału straciły tylko jednego seta, a w nim zdecydowanie ograły Julią Awdiejewą i Annę Czekańską 6:3, 6:2. Polka zdobyła 12. tytuł w karierze, a trzeci w tym sezonie. Wcześniej polsko-szwedzka para wygrała z Niemkami Lianą Cammilleri i Theodorę Degelow 6:1, 6:0; Francuzką Emmę Lene i Marie Weckerle z Luksemburga 4:6, 6:3, 11-9 oraz z Ukrainkami Marią Bergen i Darią Łopatecką 6:2, 6:1.
Natomiast w singlu Kubka dotarła do półfinału, przedłużając serię zwycięskich meczów do dziesięciu. Przed tygodniem zdobyła tytuł w turnieju ITF W15 w Sharm el-Sheik, a we Francji przeszła zwycięsko dwie rundy eliminacji i trzy w głównej drabince. Ten marsz zatrzymała dopiero Belgijka Alison van Uytvanck, z którą przegrała 6:7 (5-7), 4:6
Dobrą formę potwierdziła też Gina Feistel (PZT Team/WKS Grunwald Poznań), która kontynuowała w tym tygodniu starty w Monastyrze. W tunezyjskim kurorcie w poprzedni weekend triumfowała w grze podwójnej i była w finale singla. Tym razem w grze pojedynczej była niepokonana, a w finale była zdecydowanie lepsza od najwyżej rozstawionej Rumunki Oany Gavril 6:1, 6:4.
Córka byłej tenisistki z Sopotu Magdaleny Mróz-Feistel, wcześniej pokonała Brytyjki Ranah Akuę Stoiber 7:5, 4:6, 6:1 i Abigail Amos 6:1, 6:0, a potem dwie Francuzki Astrid Lew Yan Foon (nr 6.) 6:4, 5:7, 7:6 (7-0) i Marine Szostak 1:6, 6:4, 6:1.
W grze pojedynczej o tytuł otarł się Marcel Zieliński (ZTT Złotoryja) w imprezie ITF M15 w austriackim Bad Waltersdorf, gdzie nie był rozstawiony w drabince., Występ rozpoczął od pokonania Niemca Patricka Zahraja 6:7 (4-7), 6:3, 6:0. Potem okazał się lepszy od trzech Austriaków Matthiasa Ujvary’ego 6:4, 6:7 (6-8), 6:2; Davida Pichlera (nr 6.) 6:4, 5:7, 6:1 i w półfinale od Sebastiana Sorgera 6:1, 6:3. Natomiast w decydującym pojedynku uległ Serbowi Branko Djuriciovi 1:6, 2:6.
Także do finału, ale w deblu, dotarł w imprezie tej samej rangi w amerykańskim Ithace Filip Pieczonka (Gdańska Akademia Tenisowa), razem z Japończykiem Shunsuke Mitsui. Duet rozstawiony z numerem czwartym wygrał na otwarcie z Francuzem Jaimee Floydem Angele i Sathim Reddym Chiralą z Indii 7:5, 6:1,, a potem z Amerykanami Perrym Greggiem i Nikitą Snezhko 6:2, 6:2. W półfinale nie wyszli na kort, bo otrzymali walkowera od kolejnych rywali z USA – Andrew Fenty’ego i Axela Nefve’a. Natpmiast w finale musiał uznać wyższość kolejnej pary złożonej z tenisistów gospodarzy – Nathana Mao i Adita Sinhiego 4:6, 1:6.
Co przyniesie ten tydzień? Przekonamy się już niedługo, ale jeszcze mocniej trzymamy kciuki za wszystkich reprezentantów Polski startujących w międzynarodowym Tourze na kilku kontynentach.
(PZT)
