W sylwestra pod Wągrowcem (woj. wielkopolskie) doszło do tragedii.
15-miesięczna dziewczynka podczas zabawy weszła do skrzyni łóżka.
Nikt jej tam nie zauważył. Znaleziono ją po jakimś czasie nieprzytomną. Także doszło do zatrzymania akcji serca.
Wezwano karetkę, która zawiozła dziecko do szpitala w Wągrowcu. To tam przywrócono funkcje życiowe dziewczynki. Potem została przetransportowana w ciężkim stanie do szpitala w Poznaniu. Mimo to 1 stycznia dziewczynka zmarła.
Prokurator zdecydował, że ciało dziecka zostało zabezpieczone do badań patomorfologicznych.
Okoliczności tej tragedii zostaną ustalone.