– Jan Olszewski był człowiekiem, który zawsze marzył i wierzył w wolną, suwerenną i niepodległą Polskę.
– Ona była Jego marzeniem, dążeniem i w jakimś sensie – obok żony i rodziny – treścią jego życia – podkreślał Prezydent żegnając zmarłego. Para Prezydencka wzięła udział we mszy św. żałobnej, odprawianej w Archikatedrze św. Jana Chrzciciela.
Jan Olszewski spoczął na cmentarzu na Wojskowych Powązkach. Uroczystości miały charakter państwowy, a w piątek i sobotę do godz. 19.00 obowiązywała żałoba narodowa. Byłego premiera żegnali rodzina i przyjaciele, przedstawiciele najwyższych władz, a także tłumy warszawiaków.
– Odchodzi człowiek, który przez swoje życie był nie tylko świadkiem historii Rzeczypospolitej, ale – jak napisałem wspominając go w księdze kondolencyjnej – był kreatorem historii Rzeczypospolitej. Był z całą pewnością, patrząc na sto lat odrodzonej Polski po 1918 roku, jedną z najważniejszych postaci w jej historii – mówił Andrzej Duda podczas uroczystości w Archikatedrze.
Trumna z ciałem byłego premiera została w sobotę przed południem wyprowadzona z Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej – gdzie od piątku wieczorem odbywało się czuwanie – i przeniesiona uroczyście do Bazyliki Archikatedralnej. Na początku mszy odśpiewano hymn. Trumna z ciałem byłego premiera przykryta była biało-czerwoną flagą, obok umieszczone zostało jego zdjęcie przepasane kirem. Przed Bazyliką zebrały się tłumy ludzi, chcących pożegnać Jana Olszewskiego.
Po mszy kondukt pogrzebowy przeszedł przed pomnik Powstania Warszawskiego, gdzie premiera Olszewskiego pożegnali żołnierze Armii Krajowej, byli powstańcy warszawscy oraz działacze antykomunistycznej opozycji.
Po godz. 16 trumna z ciałem byłego premiera została złożona do grobu na warszawskich Wojskowych Powązkach.
Prezydent przekazał wdowie po Janie Olszewskim flagę Polski, którą podczas uroczystości była przykryta trumna.
(KP)