POZNAŃ

Słowa mają moc! „Mam granaty w bagażu”. Nie wsiadł do samolotu

Poznań-Ławica

Słowa „mam granaty w bagażu” postawiły na nogi funkcjonariuszy Straży Granicznej z poznańskiej Ławicy.

32-letni Polak – jak się później okazało – żartowniś, o granatach w bagażu poinformował pracowników lotniska w trakcie jego odprawy. Mężczyznę skreślono z listy pasażerów lotu.

Funkcjonariusze Straży Granicznej z Poznania-Ławicy 27 kwietnia zostali zaalarmowani przez pracowników lotniska, że 32-letni Polak, udający się do Londynu poinformował ich podczas nadawania bagażu rejestrowanego, że w jego walizce są granaty. Dyżurni pirotechnicy niezwłocznie podjęli czynności w celu wyjaśnienia całej sytuacji.

32-latek został wylegitymowany i jak tłumaczył funkcjonariuszom jego słowa były tylko „głupim żartem”, wynikającym ze zmęczenia. Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych SG sprawdzili bagaż podróżnego pod kątem posiadania niebezpiecznych przedmiotów – wynik negatywny. Bagaż został uznany jako bezpieczny.

Mężczyzna pomimo wyrażenia skruchy, został ukarany mandatem karnym w wysokości 300 złotych.

Ponadto kapitan statku powietrznego podjął decyzję o wycofaniu „żartownisia” z lotu. Zdarzenie nie miało wpływu na płynność funkcjonowania poznańskiego portu lotniczego.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button