Jak zwykle Kościół ma gdzieś wszystko i wszystkich.
Nuncjusz apostolski w Polsce abp. Salvatore Pennacchio zaprosił na swoje przyjęcie rosyjskiego ambasadora Siergieja Andriejewa.
Reżim Putina na Ukrainie zabija cywilów, gwałci dzieci i kobiety, a w Nuncjaturze Apostolskiej przy al. Szucha w Warszawie księża urządzają sobie z wrogiem „pogaduszki”.
Przedstawiciele polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych są oburzeni tym faktem. Nuncjatura nie poinformowała o tym MSZ. Zatem złamano zasady.
25 października Pennacchio spotkał się z dyplomatami.
W Polsce przedstawiciele Federacji Rosyjskiej nie są zapraszani na żadne uroczystości.
Wszyscy wiedzą, że Watykan od zawsze brata się z Putinem. Od początku wojny na Ukrainie nikt oficjalnie z duchownych nie potępił stanowczo agresji Rosji na ten kraj. W tym dochodzą skandaliczne słowa papieża.
Tomasz Terlikowski, publicysta powiedział, że „nuncjusz apostolski w Polsce abp. Salvatore Pennacchio powinien zostać wezwany do MSZ i poproszony o wyjaśnienia. Jeśli będą one nieodpowiednie, to wydalony z Polski. Zasady dotyczące ignorowania ambasadora Rosji obowiązują wszystkich. Także Watykan. I nie ma powodów, by uznawać, że Stolica Apostolska i jej ambasador mają prawo ignorować polski interes narodowy i nasze bezpieczeństwo.”