W Europejskim Centrum Solidarności Trefl Gdańsk zakomunikował, że od 1 lipca 2020 r. zawodnikiem „gdańskich lwów” będzie Mariusz Wlazły.
Jest to ikona polskiej siatkówki, mistrz świata z 2014 r., dziewięciokrotny mistrz Polski, wielokrotny zdobywca nagród indywidualnych w zmaganiach zarówno ligowych, jak i międzynarodowych. Atakujący przenosi się do Gdańska z PGE Skry Bełchatów, której barwy reprezentował przez 17 lat. Kontrakt Mariusza z bełchatowianami wygasa z końcem czerwca. 1 lipca podpisze on w Gdańsku umowę na sezon 2020/2021.
Mariusz Wlazły to ikona polskiej siatkówki. Karierę siatkarską zaczynał w wieku 14 lat w klubie WKS Wieluń, skąd w 2001 r. trafił do drugoligowego SPS-u Zduńska Wola. Tam na siatkarskim zapleczu wypatrzyła go PGE Skra Bełchatów, z którą związał się w 2003 r. w wieku 20 lat. Barw bełchatowian bronił aż przez 17 sezonów, zdobywając w tym czasie z PGE Skrą łącznie 13 medali mistrzostw kraju – dziewięć złotych, dwa srebrne i dwa brązowe, siedem Pucharów Polski, cztery Superpuchary, jeden srebrny i dwa brązowe medale Ligi Mistrzów, a także dwukrotnie klubowe wicemistrzostwo świata oraz brązowy krążek tych zmagań. Wielokrotnie to także w jego ręce trafiały nagrody indywidualne – w rywalizacji klubowej do najważniejszych należą miano najlepszego zawodnika Ligi Mistrzów w 2007 r., najlepszego atakującego Final Four tych rozgrywek w 2008 r., a także najlepszego siatkarza polskiej ligi w latach 2006, 2008, 2010, 2011 i 2014. Poza trofeami klubowymi Mariusz Wlazły na swoim koncie ma również wicemistrzostwo świata z 2006 r. oraz mistrzostwo globu z 2014 r. W tym wyjątkowym turnieju, po którym ogłosił zakończenie kariery reprezentacyjnej, został także wybrany najlepszym atakującym i najlepszym zawodnikiem zmagań. Bez zwątpienia to jeden z najważniejszych i najpopularniejszych polskich sportowców, który wiąże się z Gdańskiem.
– Grzechem byłoby nie skorzystać z takiej okazji, gdy jeden z najlepszych atakujących polskiej ligi, jak i czołowy atakujący świata chce dołączyć do naszego zespołu, znając nasz budżet i wiedząc, że nie jesteśmy klubem, który może sobie pozwolić na wygórowane kontrakty. Jestem przekonany, że cała drużyna skorzysta na doświadczeniu Mariusza i będzie on w nadchodzącym sezonie wiodącą postacią gdańskiego Trefla. Ogromnie się cieszę, że mamy Mariusza w naszych szeregach – mówi szkoleniowiec „gdańskich lwów” Michał Winiarski.
Obecny trener Trefla Gdańsk i Mariusz Wlazły to przyjaciele z boiska. 17 lat temu, w 2003 roku, razem zdobywali wicemistrzostwo świata juniorów, a następnie przez wiele sezonów występowali w Bełchatowie i biało-czerwonych barwach. Osoba trenera Michała Winiarskiego miała więc też wpływ na decyzję czołowego atakującego świata o kontynuowaniu kariery właśnie w Gdańsku.
– To oczywiście dla mnie duża zmiana, ponieważ tym 17 sezonom w Bełchatowie towarzyszyło wiele wspaniałych emocji i nie jest to łatwe, by zostawić to miejsce po takim czasie. Jestem jednak też ciekaw nowych wyzwań, na które czekam z niecierpliwością w nowym mieście i klubie. Czuję, że jestem na tę zmianę w pełni gotowy. Dużo rozmawiałem z Michałem Winiarskim i oczywiście to także dzięki niemu przeszedłem do Gdańska, ale podejmując tę decyzję chciałem też, by była ona odpowiednia dla mojej rodziny, moich dzieci. Trefl posiada jeden z najlepszych ośrodków szkolenia siatkarskiej młodzieży, w którym będzie się mógł rozwijać mój syn, a sam Gdańsk to wspaniałe miasto. Tak naprawdę analizując różne aspekty tej zmiany, znalazłem same pozytywy. Sportowo zawsze chcę sięgać jak najwięcej i również z takim nastawieniem będę tutaj pracował i pomagał też moim kolegom z drużyny – mówi Mariusz Wlazły, który w sezonie 2020/2021 będzie zawodnikiem Trefla Gdańsk.
Mariusz Wlazły to bez zwątpienia jeden z najważniejszych polskich sportowców, który będzie reprezentował Gdańsk.
– Pozyskanie Mariusza Wlazłego uważam za jeden z najważniejszych momentów w 15-letniej historii naszego klubu. Bardzo dziękuję Miastu Gdańsk, firmie Trefl oraz wszystkim naszym Sponsorom i Partnerom, że razem możemy rozwijać siłę gdańskiej siatkówki. W ciągu 15 lat wspólnie zbudowaliśmy klub, który choć nie należy do ligowej czołówki pod względem finansowym, przyciąga tak wielkie nazwiska polskiej siatkówki, jak rok temu Michał Winiarski, a teraz Mariusz Wlazły. Ogromnie się cieszę, że obok młodych zawodników, wywodzących się między innymi z naszych struktur szkolenia, mamy w szeregach Trefla takie ikony jak Mariusz Wlazły. Jestem przekonany, że przed nami bardzo interesujący sezon, pełen wspaniałych emocji – mówi prezes Trefla Gdańsk Dariusz Gadomski.
Atakujący 1 lipca zwiąże się z klubem rocznym kontraktem.
Czy Mariusz Wlazły jest najwybitniejszym polskim siatkarzem w historii?
Chyba nie. Więcej – przynajmniej w wymiarze reprezentacyjnym – osiągnęli choćby Tomasz Wójtowicz i Edward Skorek, mistrzowie świata (1974) i olimpijscy (1976), którzy trafili nawet do siatkarskiej Galerii Sław „Volleyball Hall of Fame” (z Polaków są tam jeszcze Stanisław Gościniak i trener Hubert Jerzy Wagner).
Wlazły na pewno jest najwybitniejszym polskim siatkarzem XXI wieku, co potwierdzili siatkarscy kibice. W plebiscycie PlusLigi bezapelacyjnie wybrali go MVP ostatniego XX-lecia i najlepszym atakującym. Wygrał z miażdżącą przewagą.
Wyniki głosowania na MVP 20-lecia Polskiej Ligi Siatkówki S.A.
Mariusz Wlazły 44%
Michał Winiarski 7%
Paweł Zagumny 6%
Sebastian Świderski 5%
Wyniki głosowania na atakującego 20-lecia Polskiej Ligi Siatkówki S.A.
Mariusz Wlazły 85%
Gyorgy Grozer (Niemcy) 46%
Paweł Papke 21%
Dawid Konarski 12%
Mateusz Mika wraca do Gdańska
Mistrz świata z 2014 roku, zdobywca z Treflem Gdańsk wszystkich klubowych sukcesów, jeden z najpopularniejszych polskich siatkarzy Mateusz Mika w sezonie 2020/2021 ponownie będzie reprezentował żółto-czarne barwy. Przyjmujący związał się z klubem rocznym kontraktem.
Mateusz Mika siatkarską karierę rozpoczynał w Kętach, skąd przeniósł się do SMS-u Spała. W 2009 roku związał się z zespołem Asseco Resovii, z którym wywalczył kolejno dwa brązowe i złoty medal PlusLigi. Po zdobyciu tytułu mistrzowskiego został wypożyczony na rok do Trefla (sezon 2012/2013). Kolejne rozgrywki, również na zasadzie wypożyczenia, spędził we francuskim Montpellier Aglomeration Volley UC. Wiosną 2014 roku ponownie dołączył do gdańskiej drużyny, tym razem na zasadzie transferu definitywnego. Z Treflem Gdańsk wywalczył srebrny oraz brązowy medal mistrzostw Polski, dwa Puchary i Superpuchar Polski. Barwy gdańszczan reprezentował do końca sezonu 2017/2018. Z Gdańska przeniósł się najpierw do Asseco Resovii Rzeszów, a w minionych rozgrywkach reprezentował barwy Indykpolu AZS-u Olsztyn. W Olsztynie wystąpił w sumie w 19 spotkaniach, w których zdobył 159 punktów, ośmiokrotnie kończąc spotkania z dwucyfrowym wynikiem. Osiem spotkań rozpoczynał w wyjściowej szóstce, a często, w szczególności w drugiej połowie sezonu, dawał w meczach dobre zmiany, przyczyniając się do lepszej gry drużyny. Olsztynianie sezon zakończyli na ósmej pozycji, mając na koncie dwa zwycięstwa mniej od Trefla.
– Uważam Mikusia za bardzo wartościowego zawodnika, więc cieszę się, że pojawiła się taka możliwość, by dołączył do Trefla. Mateusz bardzo chciał wrócić do Gdańska. Świetnie zna tutaj także sztab szkoleniowy i wie, że w tym klubie może usystematyzować sprawy zdrowotne. Uważam, że jeżeli odbudujemy jego zdrowie, a ta praca już trwa, to może być bardzo cennym graczem. Zresztą wielokrotnie już udowadniał, że jak tylko dobrze się czuł, to był wiodącą postacią w każdym zespole, czy również reprezentacji – mówi trener Michał Winiarski.
Radości z powrotu do Gdańska nie ukrywa zawodnik. Świetnie się tutaj czuje, już przygotowuje się fizycznie do kolejnego sezonu i chce być częścią drużyny trenera Winiarskiego.
– Bardzo się cieszę, że dla mnie ponownie nastał czas na Gdańsk. To miasto jest dla mnie drugim domem, świetnie mi się tutaj żyje, a z samym klubem jestem naprawdę mocno związany. Nie mogę się już także doczekać pierwszych treningów z Michałem Winiarskim. W ubiegłym sezonie było widać, że drużyna cieszyła się siatkówką, grała bardzo dobrze, więc bardzo chciałem być też uczestnikiem w tym jego projekcie. Obecnie pracuję indywidualnie zgodnie z planem ustalonym przez Wojtka Bańbułę. Paradoksalnie to, że sezon się wcześniej skończył i ta przerwa jest dłuższa trochę mi pomogło. Czuję, że fizycznie jest ze mną coraz lepiej, robię postępy i jestem na dobrej drodze, by wrócić do dobrej dyspozycji. Liczę na to, że tutaj w Gdańsku się to uda – mówi Mateusz Mika.
Przyjmujący związał się z klubem rocznym kontraktem.
Przypomnijmy, że przedłużenia umów oraz nowe kontrakty zawodników są w tym roku przedstawiane w mediach społecznościowych Trefla Gdańsk wraz z ekspozycją gdańskich atrakcji. Klub dołączył w ten sposób do miejskiej inicjatywy #CzasNaGdańsk, promującej w tym trudnym czasie epidemii Gdańsk jako miejsce zarówno do odkrywania przez jego mieszkańców, jak i turystów z całej Polski. Trefl Gdańsk jako klub mający w mediach społecznościowych fanów z całego kraju, zachęca do odwiedzenia w te wakacje swojego miasta-gospodarza. Materiały z Mateuszem Miką zostały więc przygotowane w pięknej scenerii plaży i molo w Brzeźnie.
Ogłoszenie transferu Mateusza Miki zostało dodatkowo zapowiedziane wizualizacją naklejki z hasłem akcji „Wejdź do gry”, w ramach której Trefl Gdańsk od początku kwietnia, gdy przedwcześnie zostały zakończone rozgrywki, zachęca kibiców do wsparcia finansowego klubu. Nazwiska wszystkich fanów, którzy wybiorą cegiełkę, znajdą się w przyszłym sezonie na naklejce na boisku. Trefl wśród nazwisk kibiców umieścił także nazwisko Mateusza Miki, więc spostrzegawczy fani mogli wypatrzyć, kto na przyszłe rozgrywki ma już miejsce na boisku ERGO ARENY.
(org.)