Blisko 250 dziewcząt ćwiczyło w środę pod okiem Otylii Jędrzejczak i trzech innych mistrzyń sportu w Sanoku.
Zajęcia były kolejną odsłoną realizowanej przez Fundację Otylii Jędrzejczak akcji „Mistrzynie w Szkołach”.
– Cieszę się, że z miastem Sanok realizujemy kolejny nasz projekt po tym, jak w ubiegłym roku spotkaliśmy się na Otylia Swim Tour. To jest bardzo ważna grupa wiekowa, która właśnie teraz podejmuje decyzję, co chce w życiu robić. Sport ma być tą drogą, która, bez względu na to czego się podejmą, pokazał im, że są w stanie osiągnąć każdy cel – mówiła mistrzyni olimpijska z Aten.
Oprócz Jędrzejczak, do Sanoka przyjechały dwie świetne koszykarki Ewelina Kobryn i Patrycja Czepiec oraz kolarka górska Anna Szafraniec, była mistrzyni świata w kolarstwie górskim. Kobryn to była mistrzyni amerykańskiej ligi zawodowej WNBA, Polski, Rosji i Hiszpanii, a także zwyciężczyni Euroligi, a z kolei Czepiec z reprezentacją Polski wygrała mistrzostwo Europy.
– Zawsze chętnie przyjmuję zaproszenia na takie akcje. Uprawiałam sport przez dwadzieścia lat, wiem ile korzyści mi przyniósł i zawsze chętnie namawiam dzieci do aktywności fizycznej. Z Sanokiem jestem emocjonalnie związana, bo z Marcinem Karczyńskim, który mieszka właśnie w Sanoku, zdobyliśmy drużynowe mistrzostwo świata, jedyne w historii polskiego kolarstwa górskiego – wspominała Anna Szafraniec.
– Jestem bardzo zaskoczona liczbą dziewczyn, które tu przyszły, ale Otylia na pewno je przyciąga. Mamy ważne zadanie, bo nie tylko chcemy przekonać, że sport odgrywa w życiu ważną rolę, ale też, by dać im do zrozumienia, że wf w szkołach jest potrzebny i może być fajną lekcją. Nie ukrywam, że w podstawówce to był mój ulubiony przedmiot – mówiła Patrycja Czepiec.
Mistrzynie, razem z uczestniczkami sanockiej odsłony „Mistrzyń w Szkołach”, ćwiczyły pod okiem trenerki personalnej Klaudii Koźbiał w hali Centrum Sportowo-Dydaktycznym Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku, a później miały okazję zadawać pytania mistrzyniom sportu.
– Każda szkoła dostała od nas komplet gum do ćwiczeń, by później uczennice mogły z nich korzystać. Żyjemy w trudnych czasach i dziś ta aktywność jest bardzo ważna, bo dzięki niej poprawiamy nie tylko swoje zdrowie fizyczne, ale i psychiczne – dodała Jędrzejczak.
Burmistrz Sanoka Tomasz Matuszewski cieszy się, że miasto kolejny raz mogło gościć zajęcia przygotowane przez Fundację Otylii Jędrzejczak.
– Sanok sportem stoi. Chcemy jeszcze bardziej zaktywizować młodzież, a infrastruktura sportowa, którą posiadamy, pokazuje, że obraliśmy właściwy kierunek. Zresztą liczba młodzieży na tym spotkaniu to potwierdza – mówił Matuszewski.
Dzieci uczestniczące w zajęciach podkreślały, że bardzo lubią ćwiczyć.
– Fajne jest to, że po całym dniu możemy się wyżyć, możemy wszystkie emocje z siebie wyrzucić. Fajnie jest po prostu poćwiczyć – mówiła Marysia. Jej koleżanka Karina zastanawia się, dlaczego część dziewczyn nie chce ćwiczyć.
– Może nie lubią nauczycieli albo nie lubią się przemęczać. Makijaż się zmywa, a przecież można zrobić go jeszcze raz. A przecież lekcje wf są po prostu bardzo fajne – mówiła.
Justyna Czapor, nauczycielka wychowania fizycznego z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Sanoku podkreśla, że w tej szkole akurat dziewczęta chętnie ćwiczą. – Ale wiadomo, że ogólnie jest problem z frekwencją na lekcjach wf. Myślę, że takie spotkanie z mistrzyniami jeszcze bardziej zachęci je do aktywności fizycznej – mówiłą Czapor.