CIEKAWOSTKI

Sajmiri wiewiórcza. Narodziny „dziecka słońca” we wrocławskim zoo

ZOO Wrocław

3 listopada br. we wrocławskim zoo przyszła na świat sajmiri wiewiórcza.

To gatunek małpy występujący m.in. w dorzeczu Amazonki, gdzie od lat jest masowo odławiany na potrzeby badań naukowych i handlu. Dlatego ogrody zoologiczne prowadzą jego hodowlę zachowawczą, by zabezpieczyć przetrwanie gatunku, nim będzie za późno.

Pierwsze sajmiri wiewiórcze przyjechały do wrocławskiego zoo w 2011 r., a pierwszy maluch pojawił się już rok później. Od tamtej pory każdego roku pojawiają się młode, a tegoroczny przychówek to w sumie 36 urodzony tu osobnik.

Sajmiri wiewiórcza. Narodziny we wrocławskim zoo (fot. ZOO Wrocław)

– Maluch przyszedł na świat nieco ponad dwa tygodnie temu. Już drugiego dnia przeszedł z brzucha na plecy matki i mocno się trzyma. Na razie przebywa tylko z matką – śpi i pije jej mleko. Tak będzie przez trzy tygodnie. Potem będzie wychowywany przez siostry i ciotki, bo tak jest u tego gatunku – mówi Jacek Góral, który opiekuje się sejmikami od początku ich hodowli we wrocławskim zoo.

Całą grupę, złożoną z pięciu samic, dwóch samców, dwóch zeszłorocznych młodych i tegorocznego malucha, można zobaczyć w domku Saimiri przy stawie, obok woliery kei, w najstarszej części zoo. Warto to zrobić teraz, bo kiedy maluch podrośnie wyjedzie do innego zoo, by wzmacniać i rozwijać hodowlę zachowawczą.
Biomedycyna i domowi pupile

Po co hodowla zachowawcza w ogrodach zoologicznych dość powszechnego w naturze gatunku? Otóż na skutek masowego odłowu jego populacja drastycznie spada. Wyrwane ze środowiska naturalnego osobniki, trafiają do laboratoriów lub prywatnych domów.

Sajmiri wiewiórcza. Narodziny we wrocławskim zoo (fot. ZOO Wrocław)

– Sajmiri wiewiórcza uważana była za gatunek modelowy do badań. Dlatego był odławiany w setkach tysięcy, jak nie milionach osobników do przeróżnych badań biomedycznych i kosmetologicznych. Większość tych małp żyła krótko, bo badania były agresywne, np. zakażanie różnymi szczepami bakterii czy wirusów. Teraz zmniejszono eksploatację zwierząt w testach, ale słychać głosy, że przyszłość to biogenetyka oparta o eksperymenty na naszych kuzynach – małpach. Mam nadzieję, że tak się nie stanie – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.

Rosnącym problemem jest trzymanie tych małp jako pupile domowe, choć się do tego nie nadają. Sajmiri uważana jest za małpę inteligentną i łatwo przyzwyczajającą się do ludzi, a także łagodną. To prawda, ale częściowo. Niemal wszystkie gatunki małp są uznane za niebezpieczne i klasyfikowane na równi z tygrysami czy niedźwiedziami. Zatem sajmiri jest łagodna w porównaniu do pawiana masajskiego czy szympansa, ale to nie oznacza, że jest bezbronna. Posiada dość duże i silne zęby, które w naturze pozwalają jej rozłupywać orzechy, a w chwili zagrożenia służą jako broń. Na ile skuteczną broń niech świadczy fakt, że handlarze często usuwają im kły.

Innym problem, jaki przysparza ten gatunek w domu, to wrażliwość na warunki, bo potrzebuje ciepła i promieni ultrafioletowych codziennie. Ma też bardzo wrażliwy układ trawienny, zwłaszcza na cukry złożone. Warto również pamiętać, że to małpa, więc wejdzie wszędzie i wszystko zniszczy. Do tego jest to gatunek, który lubi znakować swoje terytorium moczem. W tym celu obsikuje przednie łapy i dotyka nimi szafy, regały, stoły, fotele, firany, zasłony itd.

– Chciałbym przestrzec wszystkich, którym przyjdzie do głowy posiadanie małej małpki w domu. To naprawdę bardzo trudne, kosztowne i uciążliwe w utrzymaniu zwierzę. Niełatwo też zrezygnować z jego chowu, bo do zoo go nikt nie przyjmie, a potrafi dożyć 30 lat. Niech lepiej pozostanie dzikie – apeluje prezes.

Sajmiri wiewiórcza. Narodziny we wrocławskim zoo (fot. ZOO Wrocław)

Dziecko słońca

Sajmiri wiewiórcza (Saimiri sciureus) nazywana jest „dzieckiem słońca”, ponieważ żyje w tropikalnym klimacie i potrzebuje ciepła oraz światła. Zamieszkuje korny drzew w wilgotnych lasach Brazylii, Gujany, Gujany Francuskiej i Surinamu. Należy do małych małp, długość jej ciała sięga 35 cm, a masa od 0,5 do 1,4 kg. Ma charakterystyczne ubarwienie – od białego, przez szaro-oliwkowy do pomarańczowego. Tym co ją wyróżnia jest rysunek pyska – na czarnym tle ma wyraźnie białe okolice oczu.

W menu sajmiri znajduje się w zasadzie wszystko – od warzyw i owoców, przez jaja, po owady. We wrocławskim zoo najchętniej sięga po cykorię, orzechy laskowe, mączniki, szarańczę oraz gotowane ziemniaki.

Należy do gatunków socjalnych, żyje w grupach, których liczebność sięga nawet 100 osobników! Większość członków takiej grupy to samice. Samców jest kilka i funkcjonują na obrzeżach stada. Ich rola zmienia się w okresie godów. Wówczas przybierają na masie mięśniowej, zwłaszcza w okolicach barków i toczą zaciekłe walki o możliwość zapłodnienia samic. Jest to gatunek poligamiczny, więc samica często kopuluje z kilkoma samcami, ale zwycięzca walk ma większe szanse na przekazanie swoich genów.

Dożywają 20 lat, choć w specjalistycznych hodowlach nawet 30.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button