Reprezentacja Polski w rugby rozpoczyna kolejną edycję w rozgrywkach Rugby Europe Trophy.
W swoim inauguracyjnym meczu biało-czerwoni w sobotę zagrają w Łodzi z Niemcami. Spotkanie na stadionie przy al. Unii Lubelskiej 2 rozpocznie się o godz. 15:00.
– To już trzeci rok naszej współpracy z Polskim Związkiem Rugby. Współpracy owocującej meczami reprezentacji piętnastek i mistrzostwami Europy siódemek. Te ostatnie tradycyjnie rozgrywane są w lipcu. Teraz czas na piętnastki. W sobotę czeka nas kolejne dobre widowisko w rugbowym mieście. Łódź w rugby ma piękne tradycje, również te z ostatnich lat. Seniorzy regularnie zdobywają medale w ekstralidze i mamy również wiele sukcesów juniorskich. Do tego dochodzą widowiska, które tworzy w Łodzi reprezentacja. Jestem przekonany, że mecz z Niemcami będzie stał na równie wysokim poziomie jak wcześniejsze spotkania z Holandią i Portugalią. Mam nadzieję, że ponownie skupimy na sobie uwagę całej Polski, która rugby kocha – powiedział w czwartek na konferencji prasowej dyrektor Wydziału Sportu Marek Kondraciuk.
Jego słowa o dobrej współpracy potwierdził wiceprezes PZR Bartosz Chudzik. – To bardzo udana współpraca. Za każdym razem rugby jest w Łodzi bardzo dobrze postrzegane, a organizowane tu mecze są zawsze chwalone przez zagranicznych oficjeli. Mam nadzieję, że tym razem również nie zabraknie emocji i obejrzymy bardzo dobry mecz, na który wszystkich serdecznie zapraszamy. Myślę, że pogoda nam dopisze a widowisko będzie doskonałe – powiedział Chudzik.
Zdaniem selekcjonera reprezentacji Polski spotkanie z Niemcami będzie dla polskich rugbistów ogromnym wyzwaniem. – To rywal, który był o jedną wygraną od występów w Pucharze Świata. Musimy więc być bardzo zdyscyplinowani i agresywni w obronie, żeby ich zatrzymać – wyjaśnił Duaine Lindsay.
Jego podopieczni w tym roku zmierzą się jeszcze ze Szwajcarią (23 listopada w Genewie), a wiosna zagrają z: Litwą (18 kwietnia, wyjazd), Ukrainą (25 kwietnia, dom) i Holandią (brak terminu, wyjazd).
– Faworytem grupy jest Holandia. Osobiście mam nadzieję, że sprawdzi się powiedzenie do trzech razy sztuka i wreszcie pokonamy Szwajcarię, z która zawsze toczymy wyrównane boje. Duży postęp zrobiła Litwa, która potrafi być groźna zwłaszcza na swoim terenie. Co do Ukrainy, to na razie ten zespół jest dla mnie małą niewiadomą – ocenił Lindsay.
W jedynym rozegranym do tej pory meczu Ukraina pokonała Litwę 27:10. Teraz do walki włączą się reprezentacje Polski i Niemiec. – Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra. Mocno przygotowujemy się do tego spotkania, żeby jak najlepiej wypaść w dniu meczowych. Z Niemcami jeszcze nie graliśmy, bo byli grupę wyżej. teraz dołożymy jednak wszelkich starań, żeby przechylić szalę zwycięstwa na naszą stronę. Klucze do zwycięstwa to zespołowość, szybka gra i mocna gra w obronie. jeżeli będziemy dobrze bronić, to powinniśmy mieć z tego szanse do gry ofensywnej i zdobywania punktów – podsumował reprezentant Polski Wojciech Piotrowicz.
Wejściówki na sobotni mecz z Niemcami będzie można kupić w stadionowych kasach. Bilety kosztują 10 zł (ulgowe, dla osób uczących się do 26 roku życia), 20 zł (normalne oraz dla osób na wózku z opiekunem) i 50 zł (VIP, z cateringiem). Dzieci do 3 lat wchodzą za darmo.
(UMŁ)
