Puchar Świata w rugby 7: historyczny start Polek coraz bliżej
Kobieca reprezentacja Polski, która w tym sezonie przysporzyła nam tak dużo radości, ma przed sobą kolejną wielką imprezę. W Republice Południowej Afryki „Biało-Czerwone” powalczą w Pucharze Świata w rugby 7. Będzie to pierwszy, historyczny start jakiejkolwiek drużyny z naszego kraju w zawodach tej rangi.
Krótka przerwa na regenerację
Polki, prowadzone przez Janusza Urbanowicza, są w trakcie jednego z najbardziej szalonych sezonów w swojej historii. W czerwcu rywalizowały w mistrzostwach Europy, które po pięknym boju w Krakowie zakończyły ze złotym medalem. Potem czekały je turnieje kwalifikacyjne: najpierw w Bukareszcie do Pucharu Świata, zwieńczony awansem, a następnie w Chile, gdzie walczyły o przepustkę do World Series.
W Ameryce Południowej zabrakło bardzo niewiele, ale niestety Polki w finale musiały uznać wyższość Japonii i marzenia o regularnych występach w tym prestiżowym cyklu trzeba było odłożyć na póżniej. Przed „biało-czerwonymi” jednak kolejne wielkie wyzwanie – Puchar Świata rozgrywany w RPA.
Nasze zawodniczki miały krótką przerwę na regenerację, ale już wróciły do treningów i rozpoczęły przygotowania do czempionatu. – Po przylocie z Chile kadrowiczki miały trzy dni wolnego, potem od poniedziałku już wznowiliśmy treningi, więc przerwa, czas na odpoczynek i regenerację był dość krótki – mówi kapitan kadry Karolina Jaszczyszyn.
– Wiadomo, pierwszy tydzień po powrocie był trudny, odczuwaliśmy jeszcze jetlag i ogólne zmęczenie. Zostaje nam teraz tydzień przygotowań przed wylotem do Kapsztadu. W Gdańsku kadra będzie trenowała już od środy 31 sierpnia – dodaje nasza zawodniczka.
Zmiany w kadrze
Trener Janusz Urbanowicz podał już dwunastkę, która będzie walczyć o jak najlepsze miejsce w Pucharze Świata. W składzie ponownie znalazła się Ilona Zaiszliuk z Legii Warszawa, natomiast zabrakło w niej Martyny Wardaszki, która wraz z Patrycją Zawadzką i Aleksandrą Lachowską znalazły się na liście rezerwowej.
Po tak intensywnym sezonie nasze zawodniczki mają trochę kłopotów zdrowotnych, ale jak zapewnia Karolina Jaszczyszyn, w zespole panuje dobra atmosfera, a wszyscy są podekscytowani zbliżającymi się zawodami. – Ani Klichowskiej dokuczają plecy, a mnie wciąż kolano. Reszta jest cała i zdrowa. Wszyscy czujemy ogromną ekscytację związaną z Pucharem Świata. Napełnia nas ta ekscytacja energią!
Pierwsze dni zgrupowania to treningi na obiektach w Gdańsku. W niedzielę 4 września reprezentacja Polski wylatuje do Kapsztadu, gdzie już w poniedziałek zaplanowano pierwszy trening. Zmagania w Pucharze Świata rozpoczynają się w piątek 9 września i potrwają przez cały weekend. W pierwszym meczu eliminacyjnym, nasza kadra zmierzy się z drużyną USA.