– Nie mamy w tej chwili dowód na to, że była to rakieta wystrzelona przez stronę rosyjską.
Wiele wskazuje na to, że była to rakieta ukraińskiej obrony powietrznej, która niestety spadła na terytorium Polski – stwierdził Andrzej Duda.
Po rozmowie prezydentów Polski i USA
15 listopada wieczorem prezydent Andrzej Duda odbył telefoniczną rozmowę z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem.
Prezydent RP przedstawił informacje o podejmowanych przez Polskę działaniach związanych z eksplozją w miejscowości Przewodów przy granicy z Ukrainą.
Prezydent USA przekazał kondolencje w związku ze śmiercią polskich obywateli oraz zaoferował pełne wsparcie strony amerykańskiej w wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia. Potwierdził także bezwarunkowe zobowiązanie USA do wypełniania sojuszniczych zobowiązań, w tym zapewnienia bezpieczeństwa Polsce.
I spoke with President Andrzej Duda of Poland to express my deep condolences for the loss of life in Eastern Poland and offer our full support for Poland's investigation of the explosion.
We will remain in close touch to determine appropriate next steps as it proceeds. pic.twitter.com/m6OSwcHKtD
— President Biden (@POTUS) November 16, 2022
Przywódcy postanowili jednocześnie o utrzymaniu w najbliższym czasie ścisłych kontaktów oraz koordynacji podejmowanych działań.
Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego
16 listopada 2022 r. o godz. 12.00 w Pałacu Prezydenckim odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołane przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudę.
Prezydent podkreślił po tym spotkaniu, że wczoraj miał miejsce zmasowany, o niespotykanej skali rosyjski atak na Ukrainę.
– Ukraina broniła się – co oczywiste i zrozumiałe – także wstrzeliwując rakiety, których zadaniem było strącenie rakiet rosyjskich. W związku z powyższym mieliśmy do czynienia z bardzo poważnym starciem wywołanym przez stronę rosyjską, tak jak i cały konflikt. W istocie zatem, winę za całe wczorajsze starcie z całą pewnością ponosi strona rosyjska – oświadczył Andrzej Duda.
– Nic, absolutnie nic nie wskazuje na to, że był to intencjonalny atak na Polskę. To, co się stało – czyli, że na naszym terytorium spadła rakieta – nie było działaniem intencjonalnym. Nie była to rakieta, która była wymierzona, wycelowana w Polskę. W istocie zatem nie był to atak na Polskę – akcentował prezydent.
Duda powiedział, że najprawdopodobniej była to rakieta produkcji rosyjskiej, prawdopodobnie wyprodukowana w latach 70., rakieta typu S-300.
– Kto był odpowiedzialny za wystrzelenie tej rakiety? Kto wystrzelił tę rakietę? Nie mamy w tej chwili żadnych dowodów na to, że rakieta ta została wystrzelona przez stronę rosyjską. Natomiast wiele wskazuje na to, jest wysokie prawdopodobieństwo, że była to rakieta, która służyła obronie przeciwrakietowej, czyli była użyta przez siły obronne ukraińskie – mówił prezydent.
#NaŻywo | Oświadczenie po naradzie Prezydenta RP z Premierem, ministrami i dowódcami wojskowymi [Sygnał udostępniony przez TVP INFO] https://t.co/X40IU5rcl6
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) November 16, 2022
Wczoraj w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się pilna narada, a następnie Prezydent rozmawiał o aktualnej sytuacji z sojusznikami: Sekretarzem Generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem, prezydentami: USA Joe Bidenem, Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, a także z premierem Wielkiej Brytanii Rishim Sunakiem i Kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem.
– Jesteśmy w bezpośrednim kontakcie z naszymi sojusznikami z NATO. Podkreślam – nie mamy żadnej poszlaki, która pozwalałyby stwierdzić, że był to atak na Polskę.
Chcemy podkreślić, by mieszkańcy wschodniej Polski nie niepokoili się wzmożoną obecnością służb i wojska. Podjęliśmy tę decyzję intencjonalnie. Proszę zachować spokój – nasze bezpieczeństwo jest zapewnione.
Mamy do czynienia z nadzwyczajnymi zdarzeniami, związanymi ze zmasowanym rosyjskim atakiem na Ukrainę. Niestety, ogromna część rakiet została wystrzelona w stronę zachodniej Ukrainy.
Wczoraj Joe Biden natychmiast zadeklarował wsparcie. Siły NATO oraz nasze jednostki zostały postawione w stan gotowości. Nie mieliśmy żadnych wątpliwości, że jest to potrzebne dla bezpieczeństwa RP i mieszkańców – dodał Duda.
Premier Mateusz Morawiecki po zakończonej naradzie w BBN:
„Nic nie wskazuje na to, żeby wczorajsza sytuacja była atakiem na terytorium Polski. Mieliśmy do czynienia najprawdopodobniej z nieszczęśliwym zdarzeniem, w wyniku którego zginęli polscy obywatele.
Jesteśmy w stałym kontakcie ze wszystkimi sojuszniczym służbami. Stamtąd dostajemy również potwierdzenie materiału dowodowego, który zebrały nasze służby i który wkrótce posłuży nam do wyciągnięcia wniosków.
Wczoraj, przeciwdziałając zmasowanemu atakowi rakietowemu Rosji na terytorium Ukrainy, siły ukraińskie wystrzeliły pociski w celu zestrzelenia pocisków rosyjskich. Wiele wskazuje na to, że jeden spadł na terytorium Polski, bez takiej intencji żadnej ze stron.
Reakcja naszych sojuszników, natychmiastowe spotkanie dzisiaj w Brukseli w formacie NATO, rozmowa Dudy z Bidenem i wszystkie nasze rozmowy z sojusznikami świadczą o tym, że rzeczywiście jesteśmy w bardzo solidnym Sojuszu, który zadziałał.
Większość dowodów przez nas zebranych wskazuje na to, że być może uruchomienie art. 4 tym razem nie będzie niezbędne, ale ten instrument jest cały czas w naszych rękach i decyzję w tej sprawie oczywiście podejmiemy.
Wszystkie procedury zadziałały w sposób właściwy i pokazały, jak mocno jesteśmy częścią najsilniejszego na świecie sojuszu militarnego. Zapewniam, że działanie służb będzie skierowane w stronę wzmocnionego bezpieczeństwa naszej wschodniej i północnej granicy”.
– Wszystkie służby podległe MSWiA oraz służby specjalne od wczoraj pozostają w stanie podwyższonej gotowości. Na miejscu jest Policja (500 dodatkowych funkcjonariuszy) i inne formacje zabezpieczają dowody i prowadzą czynności – powiedział Mariusz Kamiński, Minister Koordynator ds. Służb Specjalnych.