W Głogowie odbył się protest przeciwników obostrzeń epidemicznych.
Jeden z funkcjonariuszy pałką uderzył młodą kobietę. Wg policji osoba ta była agresywna, ubliżała i nie stosowała się do poleceń policjantów.
Mała grupka manifestujących osób (w tym kibice) sprzeciwiała się m.in. nakazowi noszenia maseczek. Policja użyła także gazu łzawiącego.
Ustalę nazwisko tego policyjnego bandyty z Głogowa. Proszę o informacje na priv. Gwarantuję anonimowość. Złożę zawiadomienia do prokuratury za przekroczenie uprawnień. Za dwa lata nie będzie go w tej formacji. Będzie szukał pracy w białoruskim OMON! pic.twitter.com/rW5V2jHLaO
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) April 11, 2021
„Ustalę nazwisko tego policyjnego bandyty z Głogowa. Proszę o informacje na priv. Gwarantuję anonimowość. Złożę zawiadomienia do prokuratury za przekroczenie uprawnień. Za dwa lata nie będzie go w tej formacji. Będzie szukał pracy w białoruskim OMON!” – napisał poseł KO Michał Szczerba.
Wg Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu mimo ostrzeżeń kobieta ta nie reagowała na polecenia funkcjonariuszy. Wtedy poinformowali ją, że zastosują przymus bezpośredni. Wówczas policjant użył pałki służbowej. Zgodnie z obowiązującymi przepisami chciał uderzyć w miejsce umięśnione – w udo, lecz trafił w jej torebkę. Kobiecie założono kajdanki i zatrzymano.
Czy kobieta ta jednak nie była bez winy? Sami zobaczcie:
Julka w Głogowie mówi do policjanta „spier*alaj, ku*wo jeb*na, wyj*bać ci?” Chwilę później go zaatakowała. pic.twitter.com/WdC4f35SJv
— PrawyPopulista ?? (@PrawaStronaa) April 12, 2021
Wyjaśnienie KWP we Wrocławiu:
„Na terenie Głogowa odbyło się nielegalne zgromadzenie, podczas którego jego uczestnicy ignorowali obowiązujące obostrzenia związane z panującą w całym kraju pandemią koronawirusa. Policjanci dbając o bezpieczeństwo mieszkańców, monitorowali to wydarzenie.
Niestety mimo licznych policyjnych apeli o stosowanie się do ograniczeń i restrykcji sanitarnych, wielu protestujących ignorowało obowiązujące przepisy, stwarzając tym samym zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób w związku możliwością rozprzestrzeniania się COVID-19.
W związku z tym, wobec 101 osób podjęto decyzję o skierowaniu wniosku o ukaranie do sądu w związku z niestosowaniem się do zasad reżimu sanitarnego, a wobec 32 funkcjonariusze nałożyli mandaty karne. Podczas działań mundurowi zatrzymali również sześć osób.
Trzy z nich poniosą odpowiedzialność karną w związku z przestępstwami narkotykowymi. Kolejne trzy zostały zatrzymane po tym, jak policjanci biorący udział w zabezpieczeniu zostali skierowani w okolicę PL. Konstytucji 3 Maja, gdzie miało dojść do naruszenia porządku i bezpieczeństwa publicznego.
Funkcjonariusze zastali tam grupę osób, wśród których znajdowała się kobieta, niereagująca na wezwania wskazujące na konieczność opuszczenia miejsca zdarzenia. W trakcie podejmowanej interwencji kierowała ona w stronę policjanta wulgarnie artykułowaną agresję słowną. Towarzyszyło jej dwóch mężczyzn, którzy wykazywali się prowokacyjnym zachowaniem, markując próbę doprowadzenia do konfrontacji z policjantami, a w konsekwencji znieważając ich słowami uważanymi powszechnie za obelżywe. W trakcie prowadzonych działań protestująca z kolei szarpała jednego z policjantów za mundur. Funkcjonariusz ostrzegł, że użyje środków przymusu bezpośredniego. To ostrzeżenie nie zmieniło zachowania podejrzanej. Policjant podjął na podstawie art. 11 pkt 1 Ustawy o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej decyzję o użyciu pałki służbowej w celu wyegzekwowania wymaganego prawem zachowania zgodnie z wydanym przez niego wcześniej poleceniem, zadając jedno uderzenie w kierunku umięśnionej części ciała. Uderzenie zamortyzowane zostało przez torebkę protestującej. Następnie funkcjonariusz obezwładnił ją i zatrzymał.
Zatrzymana nie ustawała w kierowaniu agresji słownej również w trakcie doprowadzania do radiowozu. Cała trójka podejrzana jest o znieważenie funkcjonariuszy publicznych. Dodatkowo zatrzymana podejrzana jest o to, iż działając w celu zmuszenia funkcjonariusza do zaniechania czynności służbowej polegającej na jej zatrzymaniu, szarpała za mundur oraz odpychała go, a także naruszała nietykalność cielesną.
W związku z użyciem środków przymusu bezpośredniego zatrzymani zostali przebadani na okoliczność posiadania obrażeń. Przeprowadzone badanie nie wskazało u nich obrażeń.
Jak się okazało w trakcie dalszych czynności, zarówno zatrzymana podejrzana, jak również jeden z zatrzymanych wspólnie z nią mężczyzn w przeszłości byli już notowani za znieważenie funkcjonariusza publicznego oraz stosowanie gróźb karalnych i uszkodzenie mienia. Zatrzymana ma na swoim koncie także udział w bójce, natomiast zatrzymany mężczyzna kradzież, wymuszenie rozbójnicze oraz spowodowanie średniego uszczerbku na zdrowiu.
Działania prowadzone przez funkcjonariuszy rejestrowane były przez policyjne kamery. Jedna z nich nagrała przebieg wydarzeń mających miejsce tuż przed zatrzymaniem trojga protestujących. Widać na nim między innymi prowokacyjne zachowanie mężczyzn, jak i słychać artykułowaną przez podejrzaną agresję słowną w kierunku policjanta.
Jak w każdym przypadku użycia środków przymusu bezpośredniego, również i w tym przebieg całej sytuacji jest obecnie drobiazgowo analizowany.”