W hali krakowskiej Areny w czwartkowy wieczór odbył się koncert grungowej gwiazdy z tzw. Wielkiej Czwórki z Seattle – Pearl Jam.
Zespół dosłownie otoczony był fanami, gdyż wyjątkowo za sceną znalazły się również miejsca dla publiczności. I chyba były to najlepsze miejsca siedzące w arenie, gdyż Eddie często odwracał się do tyłu i zagadywał siedzących tam fanów.
Koncert rozpoczął się debiutem „Sometimes”, później „Porch” z najlepszej płyty zespołu „Ten”. Z tego legendarnego longplaya usłyszeliśmy jeszcze „Even Flow”, „Once” kultowe „Jeremy” i „Alive”.
Na zakończenie zespół zaprezentował cover skocznego hitu Neila Younga ” Rockin in the Free World”.
(Artur Rakowski)