– Prezes PKP Intercity Marek Kraśnik wraz całym zarządem powinni podać się do dymisji – oceniła posłanka Paulina Matysiak.
Odniosła się do informacji o wyższej od zeszłorocznej o 800 milionów zł dotacji z budżetu państwa, która miała zapobiec podwyżkom cen biletów na połączenia kolejowe wykonywane przez tę spółkę.
Podwyżka, której mogło nie być
– Gdyby dwa tygodnie temu minister Adamczyk wykonał jakieś działanie, oszczędziłby chaosu i zamieszania, z jakim każdego dnia od dwóch tygodni borykają się podróżni – mówiła posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, komentując słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który zapowiedział obniżenie cen biletów kolejowych.
Lewica na początku stycznia przedstawiła plan, który pozwoliłby uniknąć podwyżek cen połączeń PKP Intercity
- 0% VAT na bilety – z początkiem tego roku zrobiła to Finlandia i tam pasażerowie mogą już kupować taniej bilety i planować swoje podróże. Czemu takiego rozwiązania nie wprowadzić u nas? Ten mechanizm rząd wykorzystuje w przypadku innych produktów i usług. Dlaczego więc nie wprowadzić tej stawki na bilety kolejowe?
- Zmniejszenie opłaty za dostęp do infrastruktury – każdy podróżny w cenie swojego biletu płaci za dostęp do torów. W Europie, żeby ratować i wesprzeć transport kolejowy w czasie pandemii, albo zrezygnowano całkowicie z tej opłaty albo obniżono ją o połowę. W latach 2018-2021 przewoźnicy kolejowi zapłacili o 1 mld zł więcej do budżetu państwa, od przewoźników, którzy korzystają z dróg.
- Zawieszenie obowiązywania tzw. opłaty mocowej dla podmiotów działających na rynku kolejowym. Zlikwidowanie opłaty mocowej na energię elektryczną wykorzystywaną na potrzeby pasażerskiego transportu kolejowego jest możliwe także w świetle unijnych przepisów.
Minister Adamczyk zamiast zabezpieczyć pasażerów przed podwyżkami, wolał kuriozalnie zaatakować posłów Lewicy, których obarczył odpowiedzialnością za niszczenie kolei w czasach, kiedy byli jeszcze dziećmi. Dziś premier zapowiedział obniżenie cen połączeń kolejowych.
– Ministerstwo Infrastruktury budzi się teraz z zimowego snu. Ta powieść może wydawać się śmieszna, ale ona jest bardzo kosztowna dla pasażerów i pasażerów. Dlatego domagamy się natychmiastowego rozwiązania zarządu spółki, ale domagamy się także odpowiedzi na jedno kluczowe pytanie: kto odda polskim pasażerom pieniądze, które musieli zapłacić w ciągu ostatnich dwóch tygodni więcej za przejazdy? – dopytywała posłanka Matysiak.
Kto odda pasażerom pieniądze, które musieli zapłacić w ciągu ostatnich dwóch tygodni więcej za przejazdy?
Jak podkreśliła nie po to rząd dotuje przejazdy kolejowe, aby spółki na tym zarabiały.
– Te pieniądze powinny iść na te przewozy, z których korzystamy my, pasażerowie, tam, gdzie musimy dojechać – mówiła. Jednocześnie poinformowała o złożeniu interpelacji poselskiej w tej sprawie, aby wyjaśnić czy spółka PKP Intercity właściwie wykorzystała środki z budżetu państwa.