KONCERTY

Pantera wraz z Child Bite i Power Trip zagrała w Krakowie

Ciężka muzyka w Krakowie

Fani szeroko pojętego heavy metalu mieli nie lada gratkę, mogąc obejrzeć i posłuchać w krakowskiej Arenie trzech przedstawicieli gatunku.

Na początek grupa grająca metal z elementami punka. Niesforny Shawn Knight skradł nasze serca swoją dzikością i nieposkromionym temperamentem. Zarówno z wyglądu jak i nieszablonowego zachowania na scenie przypomina trochę Joe Talbota z Idles. Zresztą wszyscy członkowie zespołu to nieźli wariaci. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia w naszej galerii.

Później na scenie pojawili się chłopaki ze składu Power Trip od wodzą Setha Gilmora, który przejął stery zespołu po śmierci Rileya Galea. W równym rytmie wykonali swoje hity, ale wypełniająca się do ostatnich minut arena już czekała na gwiazdę wieczoru.

Przed sceną zawisła wielka kurtyna z napisem Pantera. A gdy opadła w rytm „A New Level”, oczom publiczności ukazali się w jakże dobrej formie Phil Anselmo, Zakk Wylde i reszta kompanii.

Już prawie na samym początku Phil zaznaczył, że koncert poświęcony jest zmarłym członkom zespołu, czyli zastrzelonemu na koncercie w Columbus Dimebagowi Darrellowi i Vinniemu Paulowi. Ich podobizny były z nami przez cały czas na dwóch z czterech stóp w zestawie perkusyjnym. Kolejnym hołdem, który zmiękczył niejedno metalowe serce, a i może niejedno oko lekko zwilgotniało było „Flood”, podczas którego na ekranach leciały archiwalne filmy z historii zespołu zakończone piękną solówką Zakka.

Niesamowicie energetycznie zrobiło się podczas „Walk”, gdzie na scenie pojawili się członkowie supportujących kapel, czyli Child Bite i Power Trip. Na bis „Fucking Hostile” i „Yesterday Don’t Mean Shit” ze wstawką Zeppelinów i impreza zorganizowana przez Live Nation dobiegła końca.
(ar)

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button