Ile kosztuje kupa tygrysa? Czy mogę być torreadorem na wybiegu dla słoni?
Czyli najdziwniejsze pytania w Orientarium ZOO Łódź.
Ile waży, czy gryzie i czy można pogłaskać – to najczęstsze pytania, które zadają zwiedzający łódzki ogród zoologiczny. Czasami jednak pojawiają się takie pytania, na które trudno znaleźć odpowiedź…
Pracownicy łódzkiego ogrodu przywykli już do pytań o to, ile kosztuje kupa tygrysa. I choć odchodów żadnych zwierząt w łódzkim ZOO kupić nie można, to takie pytania pojawiają się cały czas. Większym zaskoczeniem było jednak pytanie o…. głowę tygrysa! Kiedy pod koniec grudnia zeszłego roku odeszła tygrysica Pele, na skrzynkę ZOO trafiła prośba o… odkupienie jej głowy do inscenizacji wojennych.
– Cały czas pojawiają się pytania o możliwość odkupienia zwierzęcych odchodów, niedawno zaskoczyło nas to, że jedna z telewizji bardzo chciała, byśmy przyjechali do studia z dzikim zwierzęciem – mówi Tomasz Jóźwik członek zarządu Orientarium ZOO Łódź.
Którą rybę zjemy na kolację?
Od kilku miesięcy łódzkie orientarium organizuje kolacje w tunelu oceanicznym, od samego początku cieszą się one ogromnym zainteresowaniem. Od początku też pojawiają się w jej trakcie pytania o to, którą z pływających ryb dostaniemy na talerzu…
– Ryby w naszych akwariach można podziwiać, kiedy przepływają nam nad głowami. Możemy obserwować ich życie, ale na pewno nie można ich zjeść! – dodaje Jóźwik.
Coraz częściej wśród zwiedzających pojawiają się też pytania o to, czy można dostać ząb rekina, czy niedźwiedzie malajskie to jednak nie są psy i czy Kraken – największy krokodyl gawialowy w Europie – nie jest przypadkiem nadmuchany.
Chipsy pomidorowe? Mojemu dziecku nie szkodzą!
Wśród pytań pojawiają się też te o to, czy kajman mieszkający w wiwarium jest wypchany, dlaczego lew ryczy tak głośno, że aż słyszą go okoliczni mieszkańcy, oraz to… dlaczego zwierzętom nie można podawać chipsów pomidorowych, skoro ludzkim dzieciom nie szkodzą…
– Jedna z pań, po rozmowie dotyczącej chipowania zwierząt, prosiła o to, by sprawdzić czy w jej ciele nie znajdują się jakieś chipy, które mogłyby ją zlokalizować – dodaje Tomasz Jóźwik.
Ostatnim pytaniem, które pojawiło się w Orientarium ZOO Łódź było pytanie o…. możliwość zostania torreadorem na wybiegu słoni.
– Nasz gość, ubrany w czerwoną kurtkę, uznał, że byłoby to niezwykle zabawne, gdyby wskoczył na wybieg słoni i w ten sposób się „zabawił”. Na szczęście nie doprowadził swojego pomysłu do etapu realizacji – bo taka zabawa mogłaby się skończyć tragicznie – podkreśla Jóźwik.
