Dzielnicowym odwiedzającym rodzinę w ramach „Niebieskiej Karty” otworzyła drzwi zaskoczona kobieta z małym dzieckiem na rękach.
Widząc funkcjonariuszy natychmiast cofnęła się do wewnątrz unikając rozmowy. Policjanci wchodząc do środka zauważyli, że 22-latka zaciska w dłoni papierowe zawiniątko. Po chwili okazało się, że próbuje ukryć narkotyki. Ponadto mając pod opieką niespełna dwuletniego syna wcześniej również je zażyła. Chłopiec został przekazany babci, a matka zatrzymana. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.
W niedzielne popołudnie, 18 lutego br. dzielnicowi odwiedzali rodziny objęte procedurą „Niebieskiej Karty”. Pukając do jednych z drzwi w gminie Bytów (woj. pomorskie), otworzyła je 22-letnia kobieta, bardzo zaskoczona nagłą wizytą mundurowych.
Trzymając dziecko na rękach niemal natychmiast cofnęła się do wewnątrz, oświadczając policjantom, że musi położyć syna spać. Kobieta zachowywała się jednak nienaturalnie, była pobudzona i miała powiększone źrenice. W jednej z dłoni nerwowo zaciskała papierowe zawiniątko. Na pytanie mundurowych co próbuje ukryć, po chwili przyznała, że posiada marihuanę.
Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, a chłopca przekazali pod opiekę jego babci, która przyjechała na miejsce. Ponadto po zbadaniu kobiety na obecność narkotyków potwierdziło się, że opiekowała się ona dwulatkiem pod działaniem marihuany oraz amfetaminy. Kobieta wkrótce odpowie za posiadanie narkotyków oraz narażenia na niebezpieczeństwo dziecka, nad którym miała obowiązek opieki. Sprawą zajmie się również Sąd Rodzinny.