Rada Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej 18 kwietnia podjęła uchwałę w sprawie konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji.
Chodzi o odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu strat, jakie Polska i Polacy ponieśli z powodu bezprawnej napaści Niemiec na Polskę w 1939 r. oraz późniejszej okupacji niemieckiej.
Pełnomocnik Rządu do spraw Odszkodowań za Szkody Wyrządzone Agresją i Okupacją Niemiecką w latach 1939-1945, wystosował pismo do amerykańskich środowisk opiniotwórczych, w którym wskazał na skalę zniszczeń niemieckich w czasie okupacji Polski. Podkreślił, że Polska nigdy nie zrzekła się reparacji od Niemiec oraz nie uzyskała odszkodowania za poniesione straty.
W listach do 23 głównych, wpływowych amerykańskich think-tanków (m.in. The RAND Corporation, The Brookings Institution, The Woodrow Wilson International Center for Scholars, The German Marshall Fund of the United States, The Center for Strategic and International Studies, The American Enterprise Institute, The Heritage Foundation, The Hoover Institution, The Cato Institute, The Aspen Institute, The Institute for the Study of War) wiceminister Arkadiusz Mularczyk przedstawił rozmiar zniszczeń materialnych, ludzkich i kulturalnych, wskazując na zapisy zawarte w “Raporcie o Stratach Poniesionych przez Polskę w Wyniku Agresji i Okupacji Niemieckiej w Czasie II Wojny Światowej 1939-1945”.
„Polskie misje konsularne na terytorium USA zostały zobligowane do aktywizacji działań lobbingowych wśród przedstawicieli środowisk naukowych i członków kongresu. Celem jest przyjęcie rezolucji zarówno Senatu jak i Izby Reprezentantów wzywającej rząd RFN do wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu strat poniesionych przez Polskę i Polaków na podstawie umowy pomiędzy Rzeczpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec.
Rząd polski liczy, że amerykańscy parlamentarzyści, eksperci, przedstawiciele świata nauki, polityki i kultury, podejmą temat reparacji/odszkodowań. Wpływa on negatywnie na dialog polsko-niemiecki. Ta nieuregulowana kwestia stanowi precedens, który tworzy zachętę dla przestępstw wojennych, grabieży i morderstw współcześnie, także w trakcie agresji Rosji na Ukrainę.
Mając na uwadze krzywdy, cierpienia i szkody wyrządzone przez Niemcy, Rząd Rzeczypospolitej Polskiej wskazuje przyjaciołom amerykańskim na asymetryczność potraktowania Polski na tle innych państw na Konferencji w Poczdamie oraz na doktrynę prawną immunitetu jurysdykcyjnego współczesnych Niemiec. Pozbawia ona polskie ofiary niemieckiej okupacji prawa do poszukiwania na drodze legislacyjnej zadośćuczynienia. Z tym nie możemy się pogodzić. Polska priorytetowo traktuje obronę i ochronę najsłabszych, poszkodowanych i tych którzy sami nie mogą dochodzić swoich praw. Pozostawienie kwestii w obecnym stanie stanowiłoby naruszenie podstawowych praw człowieka.
Podkreślamy, że ukraińska Bucza, Izium i Hostomel przywołują w pamięci agresję Niemiec i Rosji na Polskę we wrześniu 1939. Nie ma sprawiedliwości w świecie teraźniejszości, który zapomina o wyrządzonych krzywdach w przeszłości. Podczas gdy dla wspólnoty wolnych i demokratycznych narodów jest dziś oczywiste (i słusznie), że zbrodnie przeciwko Ukrainie wymagają konsekwencji prawnych i agresor powinien zapłacić za odbudowę Ukrainy, to Polska nigdy nie spotkała się z podobną sprawiedliwością
Uświadomienie amerykańskiemu społeczeństwu, że kwestia odszkodowań ma wymiar ponadpartyjny, a żądanie przez Polskę należnej jej sumy odszkodowań szacowanej na 6.220.609 mln zł czyli 1.532.170 mln dolarów USA jest popierane przez większość polskiego społeczeństwa wzmacnia naszą argumentację.
MSZ RP podjął współpracę w obszarze wsparcia działań Polski w USA z przedstawicielami Polonii, w tym z Kongresem Polonii Amerykańskiej. Dziękujemy i wyrażamy uznanie amerykańskiej Polonii, tym Polkom i Polakom w USA, którzy z pobudek patriotycznych lobbują za polskim stanowiskiem wśród amerykańskich środowisk politycznych i opiniotwórczych.”