Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro zareagował (wg niego) na nieprawdziwe twierdzenia organizacji Reporterzy bez Granic.
Chodzi o napaść na kierowcę ciężarówki obrońców życia i braku reakcji TVN (pseudotwór, który m.in. nie przestrzega prawa prasowego tak jak i reszta pseudomediów w Polsce – red.) na to zdarzenie. Przedstawiamy odpowiedź ministra.
– Obłuda bez granic! Przykro patrzeć, jak szybko opadają maski tym, którzy mienią się obrońcami demokracji i wolnego słowa. Organizacja Reporterzy bez Granic (RSF) zaatakowała mnie, twierdząc, że moja obrona napadniętego i pobitego człowieka oraz wytknięcie stacji TVN braku dziennikarskiego obiektywizmu, tj. świadome przemilczenie skandalu, to „realizacja politycznej agendy”.
Otóż drodzy „reporterzy bez granic”, jak się nazywacie, Prokurator Generalny w Polsce zawsze będzie stawał po stronie ofiar. Tak jak było to w przypadku zaatakowanego kierowcy ciężarówki obrońców życia.
Tego też oczekiwałbym od takiej organizacji jak Wasza. Czy jeśli napadnięty i pobity zostanie przedstawiciel LGBT, a sądy gwarantować będą bezkarność sprawcom, to też będziecie chcieli wyciszać ten temat?
A jeśli pobity będzie przedstawiciel mniejszości narodowej, to też będziecie zachęcać media do milczenia? Obejrzyjcie ten film i zastanówcie się, co zrobiłby z nim prawdziwy „reporter bez granic”…
– Nie może być tak, aby przestępcy dostawali sygnał, że jeżeli dopuszczą się pobicia „właściwych” osób, to jedna z wiodących telewizji będzie sprawę przemilczać. Grupa TVN przekazała komunikat, który może być interpretowany przez innych sprawców, że jeżeli pobiją obrońców życia, to mogą być pewni, że nie doznają przykrości medialnych – mówił minister Zbigniew Ziobro.
Dodał, że pomijanie przez tę stację bandyckiej napaści na przedstawiciela organizacji obrońców życia jest zdumiewające. Tym bardziej, że akt miał miejsce w biały dzień w pobliżu siedziby stacji na warszawskim Wilanowie.
„Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro złożył skargę do organu ds. mediów KRRiT przeciwko TVN i TVN24 za tzw. „częściowe relacjonowanie wydarzeń”. Politycy rządu PiS nie mogą narzucać treści mediom, by realizować swoją polityczną agendę” – stanowisko RSF.