Nietypowo, bo już na początku roku, w Doha rozpoczynają się mistrzostwa świata w sportach wodnych.
Jednymi z pierwszych zawodników, którzy wkroczą do walki o medale będą skoczkowie do wody. Wśród nich pojawi się też sześcioro Polaków, którzy staną przed ostatnią szansą na zdobycie kwalifikacji olimpijskich.
– Udział w mistrzostwach wezmą zawodnicy KSW Stal Rzeszów: Andrzej Rzeszutek, Kacper Lesiak, Robert Łukaszewicz, Filip Jachim, Kaja Skrzek i Aleksandra Błażowska – wymienia trener naszej kadry, Andrzej Kozdrański. Sześcioro biało-czerwonych znalazło się wśród 306 zawodników z 55 krajów, które wysłały do Doha swoich przedstawicieli w tej dyscyplinie.
– Czekamy na dobre starty, ponieważ na tych zawodach można uzyskać kwalifikację na igrzyska w Paryżu. Nasi reprezentanci będą rywalizować o przepustki olimpijskie na trampolinie 3 m w skokach indywidualnych oraz synchronicznych i na wieży 10 m w skokach indywidualnych oraz synchronicznych – opowiada Kozdrański, który w Doha będzie wspomagał nowego głównego trenera kadry narodowej, Borysa Rozenberga.
Doświadczony Ukrainiec po dwudziestu latach współpracy z niemiecką federacją przeniósł się do Polski, by kontynuować szkoleniową karierę. Na przestrzeni ostatnich dwóch dekad doprowadził zawodników zza naszej zachodniej granicy do wielu sukcesów. Trenował medalistów igrzysk olimpijskich, mistrzostw świata czy Europy. Teraz będzie podnosił poziom skoków do wody w naszym kraju.
– W Katarze zaprezentują się najlepsi polscy zawodnicy, którzy już nie jeden raz pokazali, że stać ich na walkę z najlepszymi o wysokie lokaty. Mają za sobą bardzo udane starty w ubiegłym roku i trzymamy kciuki, żeby podtrzymali dobrą passę. Wtedy walka o olimpijskie kwalifikacje będzie sprawą otwartą – mówi prezes Polskiego Związku Pływackiego, Otylia Jędrzejczak.
Zdobycie przepustek do Paryża nie będzie prostą sprawą. Co prawda, część najmocniejszych krajów ma już bilety do Francji wywalczone w trakcie poprzedniego czempionatu globu lub imprez kontynentalnych, ale w Doha konkurencjach indywidualnych pozostało tylko kilkanaście wolnych miejsc, a w skokach synchronicznych zaledwie po cztery.
Biało-czerwoni są jednak gotowi na walkę o najwyższe cele, co pokazały między innymi mistrzostwa świata w Fukuoce. W lipcu 2023 roku w Japonii świetnie spisywały się zwłaszcza nasze duety (aż trzy występy w finałach). Filip Jachim i Robert Łukaszewicz w skokach synchronicznych z wieży zajęli 7. miejsce – najwyższe w dziejach polskich występów w tej dyscyplinie w czempionacie globu. W ścisłej czołówce znaleźli się też Andrzej Rzeszutek i Kacper Lesiak (9. pozycja w skokach synchronicznych z trampoliny 3 m), a na zakończenie zawodów w nieolimpijskiej konkurencji (skokach synchronicznych z trampoliny 3 m duetów mieszanych) Rzeszutek w parze z Kają Skrzek zostali sklasyfikowani na 10. lokacie.
Rosnącą formę podopiecznych Rozenberga i Kozdrańskiego pokazały też styczniowe starty kontrolne podczas prestiżowego mitingu 66. Internationaler Springertag w Rostocku, zakończone zdobyciem trzech medali.
Jeżeli nasi zawodnicy wywalczą w Katarze kwalifikację olimpijską, polskie skoki do wody doczekają się swojego reprezentanta na igrzyskach po 32 latach. W 1992 roku w Barcelonie wystartował aktualny trener kadry narodowej juniorów, Grzegorz Kozdrański.
Mistrzostwa świata odbędą się w dniach 2-10 lutego. Wśród największych faworytów imprezy jak zwykle wymienia się Chińczyków. Przed niespełna rokiem w Fukuoce zawodnicy Państwa Środka zdominowali rywalizację, zdobywając 12 złotych, 4 srebrne i 3 brązowe medale. Nie wygrali tylko jednej konkurencji. W skokach z wieży mężczyzn triumfował Cassiel Rousseau z Australii, który już za kilka dni spróbuje powtórzyć ten wyczyn.
Kadra Polski na mistrzostwa świata:
Aleksandra Błażowska (trampolina 1 m, trampolina 3 m)
Kaja Skrzek (trampolina 1 m, trampolina 3 m, trampolina 3 m mix)
Filip Jachim (wieża, wieża synchro)
Kacper Lesiak (trampolina 3 m, trampolina 3 m synchro)
Robert Łukaszewicz (wieża, wieża synchro)
Andrzej Rzeszutek (trampolina 3 m, trampolina 3 m synchro, trampolina 3 m mix)