REPREZENTACJASPORTY WALKI

Mistrzostwa świata w Belgradzie. Zapaśniczka Anna Łukasiak z brązowym medalem

Anna Łukasiak medalistką mistrzostw świata

MŚ Belgrad: Klasycy zakończyli zmagania

Poniedziałek okazał się ostatnim dniem rywalizacji polskich klasyków na mistrzostwach świata w Belgradzie. Reprezentanci tego stylu wrócą do Polski bez medalu i z ujemnym bilansem walk.

Cztery zwycięstwa i siedem porażek zaliczyli reprezentanci Polski w stylu klasycznym na światowym czempionacie rozgrywanym w stolicy w Serbii. Biorąc pod uwagę, że w Belgradzie wystąpiło sześciu zawodników z orzełkiem na piersi, nie jest to do końca to, czego spodziewaliśmy się przed turniejem.

Przed rokiem, w zamykających sezon mistrzostwach świata w Oslo, Polacy zdobyli dwa brązowe medale – na podium stanęli Arkadiusz Kułynycz (kategoria do 87 kilogramów) i Gevorg Sahakyan (do 72 kg). Do tego wszystkiego z najważniejszej imprezy – igrzysk olimpijskich w Tokio – brąz przywiózł Tadeusz Michalik (do 97 kg), a na specyficznych mistrzostwach Europy w roku olimpijskim srebro wywalczył Mateusz Bernatek (do 67 kg).

W kontekście Belgradu liczyliśmy m.in. na te same nazwiska – poza Kułynyczem, który w Serbii nie wystąpił ze względów zdrowotnych. Najdalej zaszedł Bernatek, który odpadł w ćwierćfinale i trafił do repasaży. To zresztą on jest odpowiedzialny za dwa z czterech zwycięstw klasyków podczas tych mistrzostw. Jego występ był zresztą bardzo podobny do tego w Oslo. Tam też zajął siódme miejsce i także zakończył rywalizację porażką z Turkiem Muratem Firatem. 

Jedną walkę wygrał też Sahakyan, któremu nie udało się obronić brązowego krążka sprzed roku. Zadecydowała o tym porażka w ćwierćfinale z Selcukiem Canem, który sam zakończył zawody w Belgradzie z brązowym medalem. Ostatnim zwycięstwem klasyków była miła niespodzianka ze strony Michała Tracza – nasz reprezentant w kategorii do 60 kilogramów pokonał wyżej notowanego Estończyka Hilarego Maegislalu, jednak zakończył swoją przygodę z turniejem rundę później, na 1/8 finału.

Bez wygranej walki turniej zakończyli zastępujący Kułynycza, Szymon Szymonowicz (do 87 kg), Rafał Krajewski (do 130 kg) i medalista olimpijski z Tokio, Tadeusz Michalik, którego porażka z reprezentantem Kirgistanu Makhmudovem była jednocześnie minimalna (remis 1-1) i niespodziewana. Szymonowicz i Krajewski już w pierwszej rundzie musieli mierzyć się z wyżej notowanymi rywalami.

Zarówno bilans walk, jak i miejsca końcowe – w szczególności brak tych na podium – nie są satysfakcjonujące. A to już druga w tym sezonie impreza z takim skutkiem – na mistrzostwach Europy w Budapeszcie reprezentacja Polski zdobyła osiem medali – jednak żaden nie był zasługą klasyków. Nie licząc pandemicznego roku 2020, jest to pierwszy sezon bez medalu klasyków na międzynarodowej imprezie od 2015 roku. Miejmy nadzieję, że ta sytuacja odmieni się w kolejnych latach. I że podobnie jak na mistrzostwach Europy, kobiety i „wolniacy” trochę podreperują ten bilans w Belgradzie.

Poprzednia strona 1 2 3 4Następna strona
Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button