Środa była zdecydowanie najlepszym dniem reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w Belgradzie.
Anna Łukasiak zdobyła brązowy medal w kategorii do 50 kilogramów.
Dzień zaczął się i skończył startem Ani Łukasiak, na który bardzo liczyliśmy. Nasza zapaśniczka w kategorii do 50 kilogramów trafiła do repasaży po wczorajszej porażce z mistrzynią świata Yui Susaki, która zdominowała całe zawody, kończąc wszystkie walki przed czasem i bez straty punktu. To dzięki niej Łukasiak zmierzyła się dzisiaj z reprezentantką Wietnamu, Thi Xuan Nguyen. Pojedynek był bardzo zacięty i przyznać trzeba, że Polce nie było łatwo, ale waleczność Ani nie pierwszy raz dała o sobie znać. Z wyniku 0-3 w ostatniej minucie starcia zrobiło się 4-3 i to Polka awansowała dalej.
Ten repasaż był pierwszą „polską” walką w środowym zestawieniu. Z kolei pojedynek o brąz kończył dzisiejszą rywalizację z udziałem polskich reprezentantów. Wydawało się, że Nigeryjka Miesinnei Genesis z początku ma przewagę, szczególnie pod względem siły, ponieważ wywierała ciągłą presję na naszą reprezentantkę. Dało jej to zresztą prowadzenie 2-0 po pasywności Łukasiak oraz wypchnięciu jej za matę.
Druga runda zmieniła jednak przebieg rywalizacji. Ania Łukasiak, stypendystka Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, po raz kolejny pokazała ogromne serce do walki, zaskakując rywalkę, kiedy ta otrzymała karę za pasywność. Sprowadziła ją do parteru, a potem dodatkowo otrzymała punkt za brak akcji Nigeryjki, dzięki czemu wyszła na prowadzenie 3-2. Do końca starcia o brąz pozostało kilkadziesiąt sekund, a niezwykle skoncentrowana Polka nie dała sobie tego wyrwać. Dla Łukasiak to pierwszy medal mistrzostw świata – w 2013 roku skończyła na piątym miejscu w kategorii do 48 kilogramów i od tamtej pory nie miała okazji walczyć bezpośrednio o krążek światowego czempionatu. Udało się teraz, a Ania wyrwała sobie ten medal w znakomitym stylu.
Jak wspominaliśmy w zapowiedzi dnia, Łysak miała trudne losowanie, bo już w pierwszej walce spotkała się z medalistką mistrzostw świata z Indii, Saritą Mor. Anhelina była jednak na tyle dobrze dysponowana, że pokonała Hinduskę poprzez „tusz” w pierwszej rundzie.. W drugiej walce spotkała się z Helen Maroulis, aktualną mistrzynią świata i mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro. Mimo aktywności Polki, Amerykanka wypunktowała ją spokojem i doświadczeniem, kończąc walkę przed czasem. Weszła jednak do finału, co otworzyło Łysak drogę do jutrzejszego repasażu.
Wrzesień z kolei zawalczy o medal bez konieczności przebijania się przez repasaże. Po pokonaniu Mansi Ahlawat (5-3, po zaciętej walce) trafiła bowiem do półfinału, w którym zmierzyła się z Norweżką Grace Bullen. Bullen cały turniej walczyła na naprawdę wysokim poziomie i tak też było w starciu z naszą reprezentantką – nieustanna presja rywalki przełamała i tak dobrą obronę Jowity w drugiej rundzie. Ostatecznie to Bullen wygrała 5-3 i weszła do finału imprezy. Wrzesień powalczy w jutrzejszej sesji wieczornej o brązowy medal – jej rywalkę wyłoni repasaż pomiędzy Mongołką Erdenesuvd Bat Erdene i Amerykanką Abigail Nette.
Anhelina Łysak powalczy o brąz!
Reprezentantka Polski, Anhelina Łysak, pokonała w bardzo dobrym stylu, przed czasem, Kazaszkę Emmę Tissinę i powalczy o brąz mistrzostw świata w Belgradzie. W sesji wieczornej nasza zapaśniczka zawalczy o medal przeciwko Mongołce Davaachimeg Erkhembayar. Tym samym będziemy mieli dwa polsko-mongolskie pojedynki medalowe, bo Jowita Wrzesień zmierzy się wtedy z Erdenesuvd Bat Erdene.
MŚ Belgrad, dzień 6: Szanse na medale i start „wolniaków”
Wydarzeniem czwartku na matach w Belgradzie będzie rozpoczęcie rywalizacji wśród mężczyzn w stylu wolnym. My również będziemy zwracać uwagę na dwóch naszych reprezentantów w ich pierwszych walkach, ale równie ważne, jeśli nie ważniejsze, będą nasze panie, które już jutro będą w grze o kolejne polskie medale na tych mistrzostwach.
Zacznijmy więc od nich. Po środowych zmaganiach w grze zostają jeszcze Anhelina Łysak (kategoria do 57 kilogramów) i Jowita Wrzesień (do 59 kg). Bliżej medalu jest Jowita, ponieważ ona, po odpadnięciu w półfinale, walkę o miejsce na podium ma zapewnioną.