W Lozannie Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) ogłosił kto zorganizuje zimowe igrzyska olimpijskie w 2026 roku.
Mediolan i Cortina d’Ampezzo zostaną gospodarzami tej imprezy.
Komitet odrzucił kandydatury Sztokholmu i Are. Decyzja jest zaskakująca, a nawet wręcz kontrowersyjna. W głosowaniu Mediolan i Cortina d’Ampezzo pokonali Sztokholm 47:34.
Szwecja jako kraj sportów zimowych starała się o zorganizowanie igrzysk po raz siódmy w ostatnich 41 latach. Nigdy ich nie dostała!
Natomiast zimowe igrzyska we Włoszech odbyły się już dwa razy, tj. w 1956 w Cortinie d’Ampezzo oraz w 2006 roku w Turynie.
Szwecja była gospodarzem letnich igrzysk w 1912 roku. Zaś w 1956 roku rozegrane zostały w Sztokholmie zamiast w Melbourne tylko dlatego, gdyż Australia ma skomplikowane restrykcje dot. wwozu zwierząt (konkurencje jeździeckie).
Do Lozanny przyjechał premier Stefan Loefven i była następczyni tronu księżniczka Victoria, by pokazać jak Szwedom zależy na tych igrzyskach.
400 km dzieli Cortinę d’Ampezzo i Mediolan. Skoki narciarskie odbędą się w Predazzo, biathlon w Anterselvie, czy biegi w Lago di Tesero. Około 1,7 miliarda dolarów to koszt organizacji igrzysk.
Na początku z siedmiu kandydatur: Calgary (referendum), Graz (referendum), Sion, Erzurum i Sapporo zostały tylko dwie.
Graubünden, Innsbruck, Barcelona, Aosta, Telemark, Lillehammer – te miasta rozważały ubieganie się o igrzyska (brak poparcia władz).
Jak to byłoby w Szwecji?
– Sztokholm – otwarcie igrzysk,
– skoki w Falun (220 km),
– alpejczycy w Are (615 km),
– bobsleiści, saneczkarze i skeletoniści w łotewskim Siguldzie (588 km). Dzięki temu organizatorzy uniknęliby budowy niepotrzebnego obiektu.
Najbliższe zimowe igrzyska olimpijskie zaplanowane są w Pekinie za trzy lata.