Rok po rozpoczęciu rosyjskich działań wojennych premier Mateusz Morawiecki udał się do Kijowa.
Chce dać jasny i wymierny sygnał dalszego wsparcia w obronie Ukrainy przed Rosją.
– Tuż po wybuchu wojny, tj. 15 marca, byliśmy w Kijowie, żeby zagwarantować, że Ukraina nie zostanie sama – napisał Piotr Müller, Sekretarz Stanu KPRM.
Together with ?? Prime Minister @MorawieckiM we honoured the memory of the perished defenders of #Ukraine. We are grateful for the daily support of our friends. We remember all those who gave their lives for the freedom and independence of ??. pic.twitter.com/hYlvN6qxIk
— Denys Shmyhal (@Denys_Shmyhal) February 24, 2023
Podróż odbywa się w szczególnym dniu – dokładnie dzisiaj przypada rocznica rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Wraz z premierem Ukrainy Denysem Shmyhalem złożył kwiaty pod Ścianą Pamięci Poległych za Ukrainę.
Polski premier spotkał sie z prezydentem Ukrainy Wołodymirem Zełenskim.