25 grudnia w tunelu trasy W-Z w Łodzi miał miejsce śmiertelny wypadek.
Nastolatek szedł kładką. Wtedy spadł na drogę, gdzie potrącił go samochód.
Kierująca autem kobieta była trzeźwa i nie miała szans na uniknięcie tego wypadku.
Nie są znane przyczyny dlaczego 15-latek spadł z wiaduktu u zbiegu alei Mickiewicza i ulicy Żeromskiego. Zginął na miejscu.
Nastolatek kilka minut wcześniej spotkał się w parku ze swoją dziewczyną. Chłopak na wiadukcie był sam.
Policja i prokuratura przesłuchała świadków.
Mógł to być nieszczęśliwy wypadek albo chciał popełnić samobójstwo.