We wtorek 21 listopada br., szef MON spotkał się z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Lloydem Austinem.
Tematem rozmów była m.in. wojskowa współpraca dwustronna oraz sytuacja bezpieczeństwa w regionie.
„Rozmawialiśmy na temat współpracy polsko-amerykańskiej w kontekście wojny na Ukrainie, w kontekście ataku rosyjskiego na Ukrainie. Chciałbym mocno podkreślić, że relacje polsko-amerykańskie są kluczowe dla bezpieczeństwa naszego kraju i całej wschodniej flanki NATO. Można powiedzieć, że Polska jest najważniejszym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na wschodniej flance NATO, czego dowodem jest fakt, że w Polsce stacjonuje około 10 tys. żołnierzy amerykańskich. Przed 2015 rokiem było tylko kilku, albo kilkudziesięciu żołnierzy” – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej po spotkaniu z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych.
„Przedstawiłem nasz pogląd dotyczący położenia nacisku na NATO. Stwierdziłem, że jakakolwiek rywalizacja między UE, a NATO w kontekście bezpieczeństwa jest bardzo zła dla tego bezpieczeństwa. Chcę też bardzo mocno podkreślić, że z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski bardzo ważne jest to, żeby za obronność odpowiadały państwa narodowe, a nie jakaś wyimaginowana armia europejska, tudzież przeniesienie kompetencji na poziom Unii Europejskiej. To byłoby bardzo groźne w przypadku zmiany traktatów. Na ten temat w tym tygodniu odbędzie się głosowanie w Parlamencie Europejskim. Przeniesienie kompetencji z poziomu narodowego na poziom europejski zagraża bezpieczeństwu naszej ojczyzny, Polski” – podkreślił szef MON.
Minister obrony narodowej i sekretarz obrony USA podczas spotkania z żołnierzami przebywającymi w Rzeszowie, podziękowali im za służbę, dzięki której strumień pomocy dla broniącej się przed rosyjską agresją Ukrainy może płynąć nieprzerwanie.
Lotnisko w Rzeszowie jest miejscem symbolicznym ze względu na współpracę żołnierzy polskich i amerykańskich oraz strategicznie ważnym z punktu widzenia udzielania pomocy walczącej z rosyjską inwazją Ukrainie. To właśnie tą drogą wysyłana jest znaczna część wsparcia, pochodzącego między innymi właśnie z Polski i Stanów Zjednoczonych.
„Dzięki świetnym relacjom ze Stanami Zjednoczonymi, Wojsko Polskie jest wyposażane w nowoczesną broń. Przykładem są czołgi Abrams, ale także wyrzutnie Himars. Rozmawialiśmy z Lloydem Austinem na temat śmigłowców Apache, które już w przyszłym roku będą na wyposażeniu Wojska Polskiego. Polscy piloci szkolą się już w USA. Watro podkreślić, że nie wszyscy sojusznicy Stanów Zjednoczonych mają możliwość pozyskania najnowocześniejszego sprzętu. Można tu wskazać na system IBCS, związany z zarządzaniem Patriotami. To system, który jest wyłącznie na wyposażeniu armii Stanów Zjednoczonych i Wojska Polskiego. Również czołgi Abrams w najnowszej wersji będą jedynie w Wojsku Polskim i w wojsku amerykańskim. To jest właśnie dowód naszej ścisłej współpracy” – zaznaczył po spotkaniu Błaszczak.
Polska była i jest kluczowym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych. Dowodem na to jest obecność wojsk amerykańskich w Polsce i wielopłaszczyznowa kooperacja obu krajów.