Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska przesłała tort owocowy dla lemura Juliana, który obchodzi swoje 12 urodziny.
Pani prezydent nie mogła osobiście wręczyć tortu dostojnemu jubilatowi z powodu obowiązującej w ZOO kwarantanny.
W Jej imieniu smakołyki przekazała Natalia Albińska z Działu Weterynaryjnego łódzkiego ZOO.
ZOO w czasach zarazy: zaglądamy do zamkniętego ogrodu
Łódzkie zoo jest niedostępne dla zwiedzających od 11 marca do odwołania. Przyczyną zamknięcia jest panująca pandemia i możliwość zarażeniem koronawirusem.
– Nie oznacza to jednak, że na terenie ogrodu nic się nie dzieje. – Praca w zoo to misja i opiekunowie zwierząt zdają sobie z tego sprawę. Ich zespól został podzielony na 3 grupy, które pracują w systemie 7 dniowym. Każdego dnia opiekunowie czyszczą woliery i karmią zwierzęta zgodnie ze stałym planem. Mimo, że mają więcej pracy w związku z ograniczeniem liczby personelu, nie skarżą się, bo wiedzą, że zwierzęta ich potrzebują – mówi Tomasz Jóźwik, wiceprezes łódzkiego zoo.
Dzięki pracy opiekunów zwierzęta są w doskonałej formie i widać, że są trochę zdziwione brakiem zwiedzających. Aby choć częściowo Miejski Ogród Zoologiczny pozostał otwarty, na stronie ZOO Łódź w serwisie Facebook: https://www.facebook.com/zoolodz/ można podejrzeć, jak wygląda codzienność zwierząt „od kuchni”.
– Praca zdalna u nas odpada, dlatego też postaramy się pokazać te, nie zawsze widoczne, ale bardzo ważne elementy pracy ze zwierzętami. Na początek: trening. Trening jest sposobem na komunikację ze zwierzętami, aby nasza współpraca nie wywoływała stresu i była jak najprzyjemniejsza dla obu stron. Rodzina tamaryn cesarskich jest zawsze chętna do działania i na początku prób ważenia na wadze bywało tłoczno. Dlatego też każdy osobnik dostał swój własny unikatowy znacznik i po nauczeniu się kto ma co, możemy zapraszać je na wagę pojedynczo i po imieniu. Jest to duże ułatwienie, a przy okazji dowód na to jak bystra jest to rodzina – opowiada Jóźwik.
Apel łódzkiego ZOO
„Jednocześnie pragniemy podkreślić, że zwierzęta nie są nosicielami koronawirus i nie można się nim od nich zarazić, dlatego sprzeciwiamy się pozbywania pupili z domów lub co gorsza poddawaniu ich eutanazji.”