Jedna z platform streamingowych uzgodniła długoterminowe partnerstwo z KSW, wiodącą europejską organizacją mieszanych sztuk walki (MMA).
Będzie transmitować na żywo gale KSW w Polsce i 9 innych krajach od grudnia 2021 roku. Wywodząca się z Polski organizacja KSW cieszy się w Polsce wyjątkową popularnością. Od 2022 roku KSW będzie organizować 12 wydarzeń rocznie z udziałem najlepszych polskich i międzynarodowych zawodników MMA.
Pierwszą galą KSW na tej platformie będzie KSW 65, które odbędzie się 18 grudnia. Podczas tego wydarzenia reprezentujący Polskę Mamed Chalidow (bilans 35-7-2) będzie bronił swojego pasa mistrzowskiego w wadze średniej w starciu z Chorwatem, Roberto „Robocopem” Soldiciem (19-3-0), jednym z najbardziej obiecujących europejskich zawodników MMA.
Mamed Khalidov aż pięć razy w całej swojej karierze brał udział w walkach rewanżowych. Po raz pierwszy do takiego wydarzenia doszło w roku 2008 na gali KSW 9. Wówczas Khalidov pokonał Valdasa Poceviciusa, rewanżując mu się za przegraną z początków kariery.
W roku 2009 Mamed wyszedł do boju na gali japońskiej marki Sengoku i błyskawicznie pokonał przez nokaut Jorge Santiago. W rewanżowym starciu to jednak Santiago był górą wygrywając na punkty z Mamedem.
Zaraz po starciach z Santiago Khalidov, broniąc pasa wagi półciężkiej KSW, zmierzył się z Ryutą Sakuraiem. Walka odbyła się w roku 2010 na gali KSW 13 i zakończyła remisem. Do rewanżu doszło trzy lata później. Wówczas Mamed nie pozostawił decyzji w rękach sędziów i poddał Sakuraia.
Na kolejny dwubój w wykonaniu Mameda trzeba było czekać osiem lat. W roku 2018 Khalidov zawalczył w superstarciu z Tomaszem Narkunem i został przez niego poddany. Jeszcze w tym samy roku doszło do rewanżu, który również zakończył się wygraną mistrza wagi półciężkiej, Tomasza Narkuna.
Po walkach z Tomaszem Mamed stanął do boju ze Scottem Askhamem. W pierwszym starciu musiał uznać jego wyższość w okrągłej klatce. W rewanżu nie dał jednak rozwinąć skrzydeł rywalowi i znokautował go już w pierwszej minucie pojedynku. Odebrał mu też pas mistrzowski wagi średniej.
Roberto Soldić, który niedługo zmierzy się z Mamedem Khalidovem, również ma w swojej historii dwubój w klatce. W odróżnieniu od Khalidova tylko raz wziął jednak udział w takiej konfrontacji.
W roku 2018 Roberto stanął do pierwszej obrony pasa mistrzowskiego. Jego rywalem w klatce był Dricus Du Plessis. Starcie nie potoczyło się po myśli mistrza, który w drugiej rundzie został trafiony potężnym ciosem, po którym Dricus, już w parterze, dokończył dzieła zniszczenia.
Roberto nie pogodził się łatwo z przegraną i zapowiedział odebrania utraconego tytułu. Jeszcze w tym samym roku otrzymał taką szansę i wykorzystał ją w pełni. Podczas gali KSW 45 znokautował Dricusa w trzeciej rundzie pojedynku i odzyskał pas, który dzierży do dziś.
W dziejach KSW było oczywiście znacznie więcej rewanżowych bojów na mistrzowskim poziomie. Było starcie Błachowicza z Sokoudjou, Materli z Silvą, Narkuna z Pokrajacem czy Koike Erbsta z Sowińskim. Różnie toczyły się też losy tych pojedynków i przynosiły różne rozstrzygnięcia. Jak jednak zakończy się mistrzowski rewanż na KSW 65? Przekonamy się już 18 grudnia.
Tego samego wieczoru Daniel Torres (12-4-0) i Salahdine Parnasse (15-1- 1) zmierzą się w rewanżowym starciu o mistrzostwo wagi piórkowej KSW.
Panowie po raz pierwszy spotkali się w okrągłej klatce podczas gali KSW 58, która odbyła się pod koniec stycznia tego roku. Pojedynek rozegrał się bardzo szybko i zakończył jedną z największych niespodzianek w historii organizacji. Po kilku wymianach w stójce Daniel Torres trafił mistrza ciosem, po którym Salahdine padł na matę. Sędzia błyskawicznie wkroczył do akcji i przerwał starcie. Tym samym Brazylijczyk jako pierwszy zawodnik w historii pokonał Francuza, a po walce zasiadł na tronie wagi piórkowej KSW. Teraz natomiast dojdzie do mistrzowskiego rewanżu w okrągłej klatce.
Kolejne pojedynki zostaną potwierdzone już wkrótce.
Wszystkie wydarzenia będą dostępne w Polsce, Szwecji, Norwegii, Danii, Finlandii, Islandii, Estonii, na Łotwie, Litwie i w Holandii.
KSW 66 w Szczecinie
Podczas kolejnej gali (już 66.) Marian Ziółkowski zmierzy się z Borysem Mańkowskim.
Dla mistrza wagi lekkiej będzie to druga obrona pasa.
Zaś Mańkowski jest jedną z legend KSW. To były mistrz KSW w wadze półśredniej.