Lewica domaga się informacji od ministra Mariusza Kamińskiego, w jaki sposób zamierza zatrzymać kryzys kadrowy w policji.
– Brakuje ponad 13 tysięcy policjantów, czyli tylu ilu powinno pracować w Warszawie – alarmują sprzed Komendy Głównej Policji posłowie Lewicy.
Funkcjonariusze odchodzą ze służby nie tylko ze względu na zbyt niskie wynagrodzenia, ale też z powodu upolitycznienia tej służby.
– Złożymy wniosek o informację Ministra Spraw Wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego, żeby na najbliższym Sejmie przedstawił plany reorganizacji służby, aby do policji coraz więcej ludzi przychodziło, a nie z niej odchodziło – zapowiedział szef KP Lewica Krzysztof Gawkowski.
– Będziemy się też domagali informacji o tym, jak wygląda obsada w poszczególnych garnizonów. Jakie są plany ministerstwa w sprawie wzmocnienia chociażby zachęt dla nowych funkcjonariuszy – kontynuował.
Dziś wiele posterunków w całej Polsce pracuje tylko za dnia, ponieważ nie mają obsady, aby pracować w godzinach nocnych.
– Nie ma policjantów w godzinach wieczornych. To, co potrzebne jest dzisiaj do rozwiązania, to przede wszystkim kwestie finansowe – mówił poseł Wiesław Szczepański.
Rekordowe wakaty w policji. „Funkcjonariusze mają dość bycia ochroniarzami i nie chcą pilnować willi na Żoliborzu”
W policji brakuje dzisiaj 13.5 tysiąca osób, w Komendzie Stołecznej na koniec grudnia tego roku brakowało 1050 policjantów, w lutym już 1900 funkcjonariuszy.
– Brakuje co piątego policjanta. Komenda Stołeczna Policji ratuje tę sytuację, ściągając co roku na staże, na praktyki zawodowe policjantów, którzy powinni służyć w innych województwach – poinformował. – Przy wynagrodzeniu początkowym 4600 zł, trudno jest wynająć w stolicy mieszkanie – podkreślił.
– Funkcjonariusze ochraniają kościoły, ochraniają willę na Żoliborzu, ochraniają ambasady, spacerują i przed Sejmem. Nie uczą się zawodu, ich zawodu. A nauka zawodu praktyczna polega przede wszystkim na ochronie i stanie kilkunastu godzin na służbie w określonych po prostu miejscach. Uważamy, że to się powinno zmienić – oświadczył.
Lewica proponuje odpolitycznienie polskiej policji, podwyżki dla funkcjonariuszy mundurowych i pracowników cywilnych, mieszkania kwaterunkowe dla funkcjonariuszy, podwyższenie dodatku stołecznego dla funkcjonariuszy pracujących w Warszawie.
– Prawo i Sprawiedliwość mówi o otwieraniu nowych komisariatów, zaprasza na różnego rodzaju inwestycje, a kończy się tym, że nowym samochodem nie ma kto pojechać z komisariatu na ulicę, nie ma kto wyjść. Prawo i Sprawiedliwość upolitycznieniem policji i ośmieszeniem tej służby przez jej szefa, który spowodował wybuch granatnika, doprowadziło do tego, że funkcjonariusze czują dyshonor w pracy policji. Ta służba powinna być wolna od wpływów politycznych i powinna dawać poczucie bezpieczeństwa – oświadczył poseł Krzysztof Gawkowski.
– Komendant Główny Policji i Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji nie widzą problemu. Wielokrotnie mówili, że ludzie przychodzą. My zatem pytamy: Panie ministrze, skoro tak dużo ludzi przychodzi, to dlaczego jest najwięcej wakatów od kilkunastu lat – dopytywał szef KP Lewica.
Specjalne posiedzenie Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji
– Do naszych biur w całym kraju zgłaszają się policjanci, mają dość bycia ochroniarzami i nie chcą pilnować willi na Żoliborzu. Oni chcą służyć dla bezpieczeństwa Polek i Polaków – mówił poseł Paweł Krutul. – Nie po to kończyli szkoły, nie po to zakładali mundur – dodał.
– Policjanci ochraniają kościoły, ochraniają willę na Żoliborzu, ochraniają ambasady, spacerują przed Sejmem, ale nie uczą się zawodu. Stanie kilkunastu godzin na służbie w określonych miejscach to nie jest nauka. Uważamy, że to się powinno zmienić – zaznaczył poseł Wiesław Szczepański. Jak zapowiedział jako przewodniczący Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji zwoła jej posiedzenie, aby omówić sytuację kadrową w policji.
