Ponad miesiąc temu we wrocławskim zoo przyszedł na świat cielak watussi – rasy krów afrykańskich o największych rogach na świecie.
Córka Delicji i Enapa ma się świetnie, a matka nie odstępuje jej na krok. Pracownicy zoo szukają imienia dla nowego mieszkańca i zachęcają do składania propozycji na profilu ogrodu w mediach społecznościowych.
Młodą krówkę można już oglądać na wybiegu, gdzie spaceruje pod czujnym okiem matki. We wrocławskim zoo watussi mieszkają na wybiegu naprzeciwko pawilonu Madagaskaru. Są to dwa osobniki – urodzona w 2009 r. wrocławianka Delicja i pochodzący z Dvur Kralove samiec Enap urodzony w 2012 r.
Watussi (Bos taurus) to rasa bydła domowego hodowana w Afryce Wschodniej (głównie Uganda i Rwanda) uważana za jedną z najstarszych na świecie. Znane są z rysunków jaskiniowych oraz egipskiego malarstwa grobowego. Średnia długość ich życia wynosi ponad 20 lat. Dorosłe samce osiągają masę bliską tysiąca kilogramów.
„Watussi” oznacza tyle co Tutsi, a to z kolei nawa jednego z trzech największych plemion zamieszkujących tę część Afryki. Jednak tamtejsza ludność nazywa je „Inyambo” co tłumaczy się jako „krowy z bardzo długimi rogami”. Nie dziwi więc, że uważane są wciąż za miernik bogactwa.
Cechą charakterystyczną gatunku są rogi o imponujących wymiarach – przy nasadzie, w obwodzie mogą mieć nawet 50 cm oraz długość przekraczającą 150 cm. To dzięki nim rasa ta jest odporna na trudne warunki w jakich żyje, bowiem wewnętrza część rogów pokryta jest siatką naczyń krwionośnych, dzięki którym duża ilość ciepła wydalana jest na zewnątrz bez potrzeby pocenia się i strat w gospodarce wodnej organizmu. Rogi pełnią również rolę obronną.
(org.)