Mistrzostwa Europy w szachach błyskawicznych i mistrzostwa Europy w szachach szybkich odbędą się w ten weekend w Katowicach.
– W ubiegłym roku organizację mistrzostw w szachach błyskawicznych musieliśmy przenieść do Internetu, ale teraz wreszcie uda nam się gościć w Europie najlepszych szachistów – cieszy się Łukasz Turlej, wiceprezydent Światowej Federacji Szachowej.
Tym razem zawodnicy rywalizujący o medale w ME w szachach błyskawicznych oraz w ME w szachach szybkich spotkają się w katowickim Spodku. Na liście zgłoszeń do piątkowych mistrzostw w szachach błyskawicznych jest 532 zawodników reprezentujących 21 krajów. Z kolei w sobotę i niedzielę, gdy odbędą się mistrzostwa w szachach szybkich, w Spodku pojawi się 578 szachistów z 22 krajów. Wśród nich będzie wielu arcymistrzów, m.in. najbardziej znany polski szachista Jan Krzysztof Duda, czy katowiczanin Daniel Sadzikowski.
– Szachy błyskawiczne to zupełnie inny sport, niż szachy klasyczne. Tu liczy się przede wszystkim intuicja, a ja jestem zawodnikiem intuicyjnym – mówi Jan Krzysztof Duda.
– Bardzo się cieszę, że wreszcie uda nam się powalczyć o medale w Katowicach. Dla mnie, jako katowiczanina i zawodnika katowickiego Hetmana jest to szczególnie ważne – dodaje Sadzikowski.
Mistrzostwa Europy w szachach błyskawicznych zostaną rozegrane systemem szwajcarskim na dystansie jedenastu podwójnych rund. Tempo gry pojedynczej partii to trzy minuty plus dwie sekundy za każdy wykonany ruch. Również systemem szwajcarskim na dystansie jedenastu rund zostaną rozegrane mistrzostwa Europy w szachach szybkich. Tempo gry pojedynczej partii to piętnaście minut plus dziesięć sekund za każdy wykonany ruch. W puli nagród w ME w szachach błyskawicznych jest jedenaście tysięcy euro, a w ME w szachach szybkich – dwadzieścia jeden tysięcy euro.
– W tym roku to jest największa otwarta tego typu impreza w Europie. Warto śledzić te mistrzostwa choćby ze względu na Jana Krzysztofa Dudę, który jest wicemistrzem świata w szachach szybkich. Dla kibiców przygotujemy transmisję online – mówi Andrzej Matusiak, prezes Śląskiego Związku Szachowego.
Po raz pierwszy mistrzostwa Europy w szachach błyskawicznych w Katowicach odbyły się w 2017 roku i były z pewnością jednym z największych wydarzeń w historii Europejskiej Unii Szachowej. Wypełniona hala Spodek, wspaniała atmosfera i świetna organizacja zawodów sprawiły, że w 2018 roku Katowice otrzymały prawo goszczenia uczestników mistrzostw Europy w szachach błyskawicznych w 2020 i 2021 roku. Do tego doszła także organizacja mistrzostw Europy w szachach szybkich w 2021 roku.
– Katowice w europejskich i światowych szachach znaczą bardzo wiele. Organizacja mistrzostw w 2017 roku do dzisiaj jest pamiętana i wspominana. Szefowie Europejskiej Unii Szachowej wiedzą, że impreza w Katowicach będzie miała godną oprawę i wzorową organizację – dodaje Turlej.
Organizatorzy liczą na dobre wyniki biało-czerwonych. Szczególnie na Dudę, który ma świetne wspomnienia ze Spodkiem, bo cztery lata temu w tej hali cieszył się z tytułu wicemistrza Europy.
Na najlepszych zawodników mistrzostw Europy w szachach błyskawicznych oraz mistrzostw Europy w szachach szybkich czekać będą, oczywiście oprócz medali, także nagrody finansowe. Rywalizacja w mistrzostwach Europy w szachach błyskawicznych odbędzie się w piątek – pierwszą rundę zaplanowano na godz. 10, a jedenastą na 18.45. Z kolei w sobotę i niedzielę zawodnicy grać będą w mistrzostwach Europy w szachach szybkich – w sobotę od godz. 9.30 do 19 i w niedzielę od 10 do 17.30.
16 grudnia w Spodku rywalizowało ponad sześciuset młodych szachistów
Dzień przed rozpoczęciem zmagań w mistrzostwach Europy w szachach błyskawicznych w katowickim Spodku odbyły się Ogólnopolskie Mistrzostwa Szkół i Przedszkoli w szachach. To olbrzymia impreza, która rokrocznie gromadzi setki młodych ludzi zakochanych w szachach. Dość powiedzieć, że w 2016 roku na starcie stanęło 1506 zawodników, co powoduje, że do dziś jest to największy turniej w historii polskich szachów. Tym razem, z powodu ograniczeń związanych z pandemią, w Spodku zagrało ponad sześćset młodych zawodniczek i zawodników.
– Płyta katowickiego Spodka to historyczne miejsce w ogóle dla polskiego sportu, więc tym bardziej się cieszę, że dzieci które dopiero co zaczynają swą przygodę ze sportem miały okazję w takim miejscu rywalizować – mówi Łukasz Turlej, wiceprezydent Światowej Federacji Szachowej. – Gdy wrócą do domów, do rodziny, to będą miały co opowiadać przy świętach i z pewnością zrobi to wrażenie na bliskich i znajomych. Jako organizatorzy mistrzostw Europy bardzo się cieszymy, że jest możliwość zorganizowania takiego turnieju tuż przed imprezą mistrzowską. Nie jest łatwo je przeprowadzić z punktu widzenia logistycznego, szczególnie w dzisiejszych czasach, dlatego bardzo się cieszymy, że były tak udane.
Już w piątek rozpoczną się zmagania o medale mistrzostw Europy. – Najpierw ruszają mistrzostwa Europy, a z pierwszym numerem startowym w szachach błyskawicznych rywalizować będzie Jan Krzysztof Duda, zdobywca Pucharu Świata i nasza największa nadzieja medalowa. Myślę, że także inni polscy zawodnicy mogą pokusić się o dobre wyniki. Czekam zwłaszcza na szachy błyskawiczne, tak szybko zmienia się w nich sytuacja na szachownicy. Z punktu widzenia kibica to jest bardzo atrakcyjne, spodziewamy się więc wielu fanów oglądających transmisję z imprezy – dodaje Turlej.
– Dlaczego Katowice są tak ważne? Mamy tutaj świetnych działaczy, którzy przy wsparciu władz samorządowych potrafią robić wielkie imprezy – podkreśla Andrzej Matusiak, prezes Śląskiego Związku Szachowego. – Czwartkowe Ogólnopolskie Mistrzostwa Szkół i Przedszkoli to już szósta edycja tej imprezy rozgrywana u nas w Spodku. To działa niczym magnes na młodych sportowców z całej Polski, którzy chcą przyjechać i zagrać w tym wyjątkowym miejscu.
Matusiak jest dumny z faktu, że kolejny raz szachowa Europa zjeżdża do Katowic. – Miasto Katowice mocno wspiera szachy, od wielu lat. Dzięki temu nam jako działaczom jest łatwiej, tym bardziej że dodatkowo wspiera nas także Urząd Marszałkowski. W tym roku nad mistrzostwami Europy patronat objął premier Mateusz Morawiecki a to znaczy, że imprezy robione na Śląsku mają duży prestiż – mówi.