MOTOSPORT

Kamena Rally Team i Hołowczyc z triumfem w Hungarian Baja 2021

Hungarian Baja

„To był najtrudniejszy rajd w tym sezonie!” – mówią zgodnie Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz z Kamena Rally Team, podsumowując rozegraną w miniony weekend Hungarian Baja.

Wygrana w tym węgierskim rajdzie cieszy więc jeszcze bardziej. To kolejne tegoroczne zwycięstwo tej załogi, jednak ma ono wyjątkowy smak, bo na Węgrzech duet Białkowski / Baśkiewicz musiał pokonać wiele kilometrów wymagających tras, a także niezwykle mocnych rywali w stawce.

Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz z Kamena Rally Team (fot. pras.)

Rozgrywana w dniach 6-8 sierpnia Hungarian Baja to jeden z najbardziej prestiżowych rajdów, w jakich w tym roku startuje Kamena Rally Team. Ten węgierski rajd był zarówno rundą Pucharu Świata, jak i Pucharu Europy FIA w Rajdach Baja, co sprawiło, że na starcie stawiło się wielu znakomitych zawodników z całego świata. Obsada Mistrzostw Węgier, w ramach których ścigali się tam Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz, była zatem wyjątkowo mocna. Trasy rajdu również były bardzo wymagające, dzięki czemu rywalizacja toczyła się tu na naprawdę najwyższym poziomie. Zawodnicy Kamena Rally Team wywalczyli tu zwycięstwo, które ma dla nich szczególne znaczenie.

– Sezon 2021 jest już na półmetku i mamy na swoim koncie kilka zwycięstw, ale wygrana w Hungarian Baja ma wyjątkowo słodki smak. To był najtrudniejszy rajd, w jakim w tym roku wystartowaliśmy! Przez 3 dni rajdu pokonaliśmy 600 km trasy, z czego aż na 455 km się ścigaliśmy, a to wymaga naprawdę dobrej kondycji. Do tego ponad 30-stopniowy upał, który dawał się mocno we znaki… Sama trasa także była bardzo wymagająca, naszpikowana niespodziankami w postaci wielkich dziur, hop, urwisk, półek skalnych i kamieni, bardzo trudna technicznie, z elementami trialowymi. Udało nam się to wszystko bezpiecznie pokonać, a dobre tempo pozwoliło cieszyć się ze zwycięstwa – podsumował występ zawodników zadowolony Tomasz Białkowski.

Załoga Kamena Rally Team nie tylko zwyciężyła wśród pojazdów SSV, ale zajęła także doskonałe 3. miejsce w całej klasyfikacji Mistrzostw Węgier, co przy tak silnej obsadzie rajdu jest rewelacyjnym osiągnięciem. Od samego początku Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz utrzymywali dobre tempo. Wygrali większość odcinków specjalnych, w czym nie przeszkodziła im nawet przebita na jednym z nich opona i jazda 20 km na tzw. „kapciu”. Świetnie przygotowany przez Polaris Polska pojazd załogi nie sprawiał żadnych poważniejszych problemów, udało się też uniknąć innych kłopotów na trasie, dzięki czemu Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz mogli cieszyć się jazdą i – finalnie – zwycięstwem.

– Wygraliśmy prolog i od tego momentu przez kolejne dni rajdu startowaliśmy jako pierwsze auto w Mistrzostwach Węgier. Książka drogowa była jednak bardzo dobrze opisana, dzięki czemu nie mieliśmy żadnych problemów nawigacyjnych. Przez cały czas mieliśmy dobre, mocne tempo, a sam rajd był bardzo szybki, bo średnia prędkość wyniosła ponad 100 km/h. Ale właśnie tak lubimy! Mieliśmy naprawdę mnóstwo frajdy z jazdy, mimo tego, że skalisty teren był trudny, niebezpieczny i wymagał stuprocentowej koncentracji. Bardzo nas cieszy to zwycięstwo! – mówi Dariusz Baśkiewicz.

Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz z Kamena Rally Team (fot. pras.)

Radość zawodników Kamena Rally Team jest podwójna, bo wygrywając tegoroczną Hungarian Baja powtórzyli swój sukces z poprzedniej edycji tego rajdu, która była rozegrana w 2019 roku. Tomasz Białkowski i Dariusz Baśkiewicz nie ukrywają, że cieszą się nie tylko z własnego wyniku – na 2. miejscu, tuż za nimi, znaleźli się ich przyjaciele, Piotr i Karolina Otko, dzięki czemu na podium tej kategorii było biało-czerwono. Nie obeszło się więc bez wspólnego świętowania. Na takowe Kamena Rally Team nie ma już jednak zbyt wiele czasu, bo po kilku dniach regeneracji po Hungarian Baja rozpoczną przygotowania do kolejnego startu.

Cross-Country – Hołowczyc i Kurzeja wygrywają węgierską Baję

Załoga MINI Krzysztofa Hołowczyca i Łukasza Kurzei odniosła niesamowite zwycięstwo na węgierskiej Baji, kiedy po wyniku VI rundy Pucharu Świata FIA w Bajach Przełajowych i II rundy Pucharu Europy FIA w Bajach Przełajowych zdecydowano się na dogrywkę. Po 454 kilometrach rywalizacji na siedmiu wybranych odcinkach, Polacy i duet Toyoty Yazeed Al Rajhi i Michael Orr ukończyli zawody w takim samym łącznym czasie. Zgodnie jednak z regulaminem w przypadku dead heat zawodnik, który uzyska najlepszy czas na pierwszym odcinku selekcyjnym nie będącym odcinkiem kwalifikacyjnym zostaje ogłoszony zwycięzcą, przyznając tym samym zwycięstwo Hołowczycowi i Kurzei po jednej z najrówniejszych walk w historii Cross-Country.

Liderzy Pucharu Świata, Yasir Seaidan i Alexey Kuzmich, zajęli trzecie miejsce w kolejnym MINI John Cooper Works Rally.

Za niespełna 3 tygodnie czeka ich kolejna trudna potyczka w polskiej rundzie Pucharu Świata – Baja Poland. Rozgrywany w ostatni weekend sierpnia rajd będzie kolejną okazją do spotkania się i rywalizacji w gronie najlepszych zawodników z całego świata.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button