POLITYKAPOLSKA

Kaczyński i patologia Funduszu Sprawiedliwości. Biedroń: „W MS doszło do funkcjonowania grupy przestępczej”

Polska po PiS

„Tomasz Mraz wrzucił do świata polskiej polityki bombę, która zmieni trajektorię w tych wyborach.

Każdy kto słuchał tych nagrań lub tego co mówi pan Mraz, nie ma żadnych wątpliwości, że politycy Suwerennej Polski próbowali zbudować w Polsce system mafijny. System mafii partyjnej, który oplótł Ministerstwo Sprawiedliwości i Funduszu Sprawiedliwości, który był przeznaczony dla ofiar wypadków drogowych, przemocy domowej, zbrodni i przestępstw, a został całkowicie przekierowany na wsparcie działań partyjnych.

Dzisiaj widzimy, że nie było to tylko przestępstwo urzędnicze, jak dłoni widać, że był to układ mafijny i ośmiornica, która oplotła swoimi mackami, prawdopodobnie sterowana przez ministra Ziobro oraz jego wiceministrów. Apelujemy do niezależnej prokuratury, aby śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości było prowadzone w jak najbardziej transparentny sposób, ale także aby nie przeoczyć ważnego wątku dotyczącego nie tylko przestępstwa urzędniczego, ale prawdopodobnie zorganizowanej grupy przestępczej.

Zgodnie z orzeczeniami sądów grupa przestępcza może składać się już od co najmniej trzech osób, które w celu popełnienia przestępstwa działają łącznie. Ze znanych nam zeznań wynika, iż w Ministerstwie Sprawiedliwości doszło do funkcjonowania takiej grupy przestępczej.

Lewica zrobi wszystko, aby w przyszłości nie dochodziło do tego typu przestępstw, które bulwersują w sposób szczególny, ponieważ dotyczą ludzi, którzy czekali na pomoc czekali, ale się nie doczekali” – powiedział Robert Biedroń, współprzewodniczący Nowej Lewicy, eurodeputowany.

Biedroń: Kaczyński tolerował patologię Funduszu Sprawiedliwości, żeby utrzymać władzę

„Od lat mówiło się o tym, że Fundusz Sprawiedliwości był funduszem niesprawiedliwości. Jesteśmy tak bardzo zbulwersowani, szycie dokumentów jak mówią ci panowie, przygotowywanie materiałów pod to, żeby wygrywały konkretne fundacje, skala nadużyć jest ogromna.

A przecież wtedy brakowało pieniędzy na wiele spraw, to w tym czasie protestowały osoby z niepełnosprawnościami w Sejmie, a Kaczyński i Ziobro mówili, że nie ma środków na podwyżki zasiłków dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami. Przypominamy sobie, że spali też w namiotach i protestowali pracownicy sądów i prokuratur. Wtedy Ziobro nie znalazł dla nich pieniędzy na podwyżki. A kiedy trzeba było pełnymi garściami finansować swoich pupilków partyjnych, to Ziobro nie miał z tym najmniejszego problemu i to jest wielka niesprawiedliwość.

Kaczyński będzie nazywał wszystkich agentami, ponieważ on wie, co to znaczy agent swoim otoczeniu, to on miał Szmydta i innych, którzy grasowali wokół ówczesnej władzy. Przypomnę, że prezes PiS zamiast szukać szpiegów w naszym kraju, to podsłuchiwał niezależnych dziennikarzy i polityków opozycji, a program Pegasus również został zakupiony z pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości.

Ja sobie nie wyobrażam, że my jako społeczeństwo przejdziemy do porządku dziennego wobec takiej wielkiej afery, to jest jedna z największych afer III RP. Ja wiem, że tych afer było już bardzo wiele, ale okradać najbiedniejszych ludzi, najbardziej potrzebujących. To jest największe świństwo jakie można zrobić w polityce i nie można przejść, wobec tego do porządku dziennego i bez względu na to, jakiej opcji politycznej są ci ludzie, którzy zostaną oskarżeni, powinni stanąć przed wymiarem sprawiedliwości.

Kaczyński tolerował patologię Funduszu Sprawiedliwości. Tolerował tylko po to, żeby utrzymać władzę, bo wiedział, że jeżeli SP odejdzie z koalicji Zjednoczonej Prawicy, to tę władzę straci. A utrzymanie władzy było dla Kaczyńskiego najważniejszym celem, nic innego się nie liczyło – nie dobro Polski, ani dobro tych poszkodowanych.”

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button