Przyznając Jerzemu Owsiakowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska, Rada Miasta Gdańska wyraziła nie tylko szacunek i podziw dla jego osobistych dokonań, lecz przede wszystkim dla idei solidarności, empatii i pomocy, które przez lata promuje i realizuje.
Uroczystej sesji RMG, która odbyła się 20 marca w Dworze Artusa, towarzyszył wystrzał z feluki, wiele podziękowań, wzruszająca laudacja oraz wystąpienie Cappelli Gedanensis i zespołu Golden Life.
Projekt uchwały w sprawie nadania honorowego obywatelstwa Jerzemu Owsiakowi złożył w styczniu 2024 roku klub radnych Koalicji Obywatelskiej. Jego inicjatorką była przewodnicząca Rady Agnieszka Owczarczak. Uchwała za przyznaniem wyróżnienia twórcy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy została przegłosowana podczas sesji Rady Miasta Gdańska 18 stycznia.
Podczas uroczystości w Dworze Artusa laudację wygłosiła Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca RMG.
– Jerzy Owsiak, bohater naszej dzisiejszej uroczystości Gdańsk zobaczył po raz pierwszy 6 października 1953 roku – mówiła Agnieszka Owczarczak. – Niestety, nie zachowały się żadne przekazy, które mogłyby nam powiedzieć, jakie wrażenie tuż po przyjściu na świat zrobiło na nim Miasto Wolności i Solidarności. Takim z resztą miało się okazać w historii dopiero trochę później. Jednak, kiedy Jerzy zdążył już podrosnąć, dał się w Gdańsku poznać z wielu stron. Po pierwsze, jako najbardziej koleżeński uczeń klasy 1B nieistniejącej już dzisiaj Szkoły Podstawowej nr 68. (…) Przyznając Jerzemu Owsiakowi tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska Rada Miasta Gdańska wyraża nie tylko szacunek i podziw dla jego osobistych dokonań, lecz przede wszystkim dla idei solidarności, empatii i pomocy, które przez lata promuje i realizuje. Idei tak bliskich gdańszczankom i gdańszczanom. Chcemy podziękować za to, że w tej na nowo tworzącej się społecznej mozaice wolnej Polski, stał się symbolem nadziei, siły, wspólnoty oraz nieugiętej walki o dobro wspólne.
– W czasie działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy do Gdańska trafiły prawie cztery tysiące urządzeń medycznych o łącznej wartości przekraczającej sześćdziesiąt pięć milionów złotych – mówiła dalej Agnieszka Owczarczak. – Trudno znaleźć przykład innej akcji, która angażowałaby tak wiele osób, niezależnie od wieku, poziomu wykształcenia, profesji czy pozycji społecznej. Trudno znaleźć przykład innej akcji, która nieustannie poszerza grono wolontariuszy przez już przeszło trzy dekady, akcji, w którą angażują się kolejne pokolenia. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zacieśnia międzyludzkie więzi, przekłada się na długofalową współpracę, która nie kończy się wyłącznie po rozliczeniu ostatnich puszek w sztabach. Nie sposób myśleć o Jerzym Owsiaku inaczej niż jako o Honorowym Obywatelu Miasta Gdańska. Oficjalne przyznanie mu tego tytułu jest symbolicznym gestem uznania dla jego pracy dla dobra wspólnego i solidarności społecznej, które stanowią fundament naszej demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. Jego działania pozostawiły trwały ślad w sercach gdańszczan i gdańszczanek, co widzimy nie tylko raz w roku, ale i każdego dnia. Za to dziś serdecznie dziękujemy, chcąc do końca świata i jeden dzień dłużej, wypełniać misję, którą zaszczepił w nas Jerzy Owsiak.
Podczas uroczystości wysłuchaliśmy także wystąpień Aleksandry Dulkiewicz, prezydent Gdańska oraz podziękowań Jerzego Owsiaka. Na cześć bohatera spotkania wystrzeliła feluka (model galery bojowej).
„Dał nam cel, czysty i wspólnotowy”
Prezydent Aleksandra Dulkiewicz podkreśliła, że to Jerzy Owsiak w wolnej Polsce trwale przełamał polską skłonność do celebracji rocznic ważnych, ale smutnych, heroicznych i tragicznych jednocześnie.
– Dał nam cel, czysty i wspólnotowy. Wiele pokoleń młodych Polek i Polaków odbyło u niego bezcenne warsztaty z aktywizmu – mówiła prezydent Aleksandra Dulkiewicz. – Tylko raz w roku zespół Voo Voo wykonuje pieśń „Karnawał”, zawsze w styczniu, podczas Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tekst Wojciecha Waglewskiego składa się zaledwie z dwóch zwrotek. Finałowy wers brzmi: „Siedzę na tyłku z rękami w kieszeniach, a duszy nie tego trzeba”. Oto on, Jerzy Owsiak, który sprawił, że już 32 razy wyjęliśmy ręce z kieszeni. I nie mam na myśli jedynie puszek zapełniających się pieniędzmi. Choć kwota ponad 2 miliardów złotych i urządzenia medyczne w liczbie ponad 70 tys. to imponujący dorobek.
Na koniec swojego wystąpienia, prezydent Gdańska złożyła życzenia Honorowemu Obywatelowi Miasta Gdańska.
– Obok Wielkiego Pieca mamy tu w Dworze Artusa Twojego imiennika, świętego Jerzego. Łączy Was nie tylko umiłowanie do czerwonego koloru, o czym świadczy peleryna. Smok, choć straszny, nic a nic rycerza nie zajmuje. Z lewej strony, na skalnym występie, stoi wytwornie odziana księżniczka. Pozdrawiam Lidię – mówiła prezydent Dulkiewicz. – Zachowaj wieczną młodość i księżniczkę. Dźgaj po wsze czasy smoka – niewydolnego systemu opieki zdrowotnej, ludzkiej nieżyczliwości, egoizmu, lenistwa i gnuśności. A władza, wyobrażona w parze królewskiej, wyglądającej z okna zamku – wiem, że sprawy demokracji bardzo leżą Ci na sercu – niech będzie oświecona. Dziękuję w imieniu gdańszczanek i gdańszczan za Twój wkład we wspólnotowość, tak pielęgnowaną w Gdańsku. Powiem dziękuję również w imieniu Pawła Adamowicza, dla którego byłeś ważnym człowiekiem. Pamiętajmy: nie ma co siedzieć na tyłku z rękami w kieszeniach, bo duszy nie tego trzeba.
Podziękowanie Jerzego Owsiaka
Jerzy Owsiak wygłosił przemówienie wspominając swoje młodzieńcze lata i mieszkanie przy ul. Kartuskiej. Przy tej samej ulicy chodził do szkoły podstawowej, jadł naleśniki w ulubionym barze mlecznym i miał grono przyjaciół, z którymi bawił się na podwórku. To właśnie na Siedlcach jako dziecko zdobywał okoliczne górki i odwiedzał sąsiadów, z którymi utrzymywał bliski kontakt także po wyprowadzce z naszego miasta. W przemówieniu nie zabrakło także odniesień do aktualnej sytuacji w kraju, zwłaszcza, że to właśnie na protest rolników natrafił jadąc do Gdańska, aby odebrać swój nowy tytuł. Wiele było nawiązań do muzyki, ale także przede wszystkim do budowania wspólnoty, podejmowania wyzwań, życzliwości, otwartości na drugiego człowieka, tolerancji i akceptacji.
– Dbajmy o miejsca, w których się rodzimy i dorastamy. Do dziś pamiętam, że w szkole uczyłem się z najpiękniejszej czytanki, w której był bardzo ważny wiersz Aleksandra Fredro – Paweł i Gaweł, który powinien być wdrukowany w nasze dowody osobiste i paszporty. Ten wiersz mówi, aby nie wchodzić drugiemu z butami w jego życie, aby dbać o jego prywatność. Szanujmy się nawzajem, nie pozbywajmy się ludzi złym słowem – to jest najważniejsze przesłanie, a nasze miasta, nasza Polska będzie rosnąć w siłę. Bo ten kraj jest warty wszystkiego – mówił Jerzy Owsiak. – Bardzo dziękuję za tytuł Honorowego Obywatela Gdańska. Kocham Gdańsk, jest mi bardzo bliski, proszę dbać o to miasto. Jeśli będziemy się wspierać, pokonamy każdy problem, przejdziemy przez każdą górę. Zrobiliśmy i robimy dalej swoje, będziemy grali do końca świata i jeden dzień dłużej.
Wieczór uświetniła Cappella Gedanensis oraz występ zespołu Golden Life, którzy wspólnie wykonali hymn WOŚP. Przed wręczeniem dyplomu, zebrani zobaczyli film prezentujący sylwetkę nowego Honorowego Obywatela Miasta Gdańska.
W uroczystości uczestniczyli honorowi obywatele Gdańska – Danuta Wałęsa i Jerzy Kiszkis – ale także osoby zaangażowane w działania lokalnych Sztabów, sympatycy Orkiestry i pochodzący z Gdańska przyjaciele Jurka Owsiaka.
Jerzy Owsiak jest 109 osobą, której nadano honorowe obywatelstwo Gdańska w III Rzeczypospolitej.
Gdańsk i Orkiestra
Gdańsk jest jednym z miast, w których serce Orkiestry bije wyjątkowo głośno. Gdańszczanie chętnie włączają się w pomaganie – tylko w ramach ostatniego Finału działało 8 Sztabów, a w nich 1 115 wolontariuszy, którzy zebrali łącznie 1 488 220,79 złotych.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy wsparła miasto 1 708 urządzeniami o łącznej wartości 55 536 873,81 złotych. Jednymi z ostatnich zakupów jest sprzęt do walki z sepsą oraz okulistyczny dla Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.
(UMG)