POLITYKAPOLSKA

Inwigilacja Pegasusem. Lewica żąda od premiera wyjaśnień. Tusk: będzie wniosek o powołanie komisji śledczej w Sejmie

Polska PiS

Z doniesień Grupy Citizen Lab działającej przy Uniwersytecie w Toronto wynika, że w trakcie kampanii wyborczej w 2019 r. doszło do 33 potwierdzonych włamań na na dwa telefony senatora z Koalicji Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy.

Adwokat Roman Giertych oraz prokurator Ewa Wrzosek także mieli być ofiarami śledzenia przez oprogramowanie Pegasus.

Senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza skierował wniosek o kontrolę do NIK, by prześwietliła działania polskich służb.

Do inwigilacji miał zostać wykorzystany system Pegasus.

Donald Tusk szef PO:

„Sprawa senatora Krzysztofa Brejzy to nie tylko podsłuchiwanie i podglądanie, ale także manipulowanie treściami wykradzionymi z telefonu. Przypomina się afera WaterGate, ale jestem pewien, że Nixonowi aż takie pomysły nawet by do głowy nie przyszły.

Będziemy wnosili o powołanie komisji śledczej w Sejmie ws. podsłuchów pegasusem. Jestem przekonany, że jest to w interesie wszystkich sił politycznych w Polsce. Chyba nikt nie chce być bezkarnie podsłuchiwany?

Powołamy też komisję nadzwyczajną w Senacie.

Ten wniosek powinien być poparty nie tylko przez partie opozycji, ale także parlamentarzystów PiS, którzy nie wyrażają zgody na tego typu działania władzy. Jeśli chcecie obronić resztki swojej reputacji, to głos za komisją śledczą może być na to jedynym sposobem.

Panie Pawle, nie mam żadnych wątpliwości, że Pan także mógł być ofiarą podsłuchów. Mam tylko nadzieję, że nie jest Pan szantażowany.”

Wniosek o kontrolę NIK ws. wykorzystywania oprogramowania Pegasus

Parlamentarzyści Lewicy Wiesław Szczepański i Paweł Krutul przed południem spotkali się z prezesem Najwyższej Izby Kontroli Marianem Banasiem w związku z doniesieniami o wykorzystywaniu systemu Pegasus.

Posłowie będą składać po nowym roku projekt ustawy, która ma uszczelnić kontrolę nad służbami. W projekcie miałyby zostać zawarte rozwiązania np. nakazanie służbom informowania obywateli o niejawnych poczynaniach, jeśli te nie doprowadziły do aktu oskarżenia.

Ponadto w projekcie ma znaleźć się m.in. zasada, aby materiały, które zostały pozyskane niezgodnie z prawem, nie stanowiły podstawy do aktu oskarżenia, czy obowiązek publikowania sprawozdań dotyczących niejawnej działalności operacyjnej służb posiadających stosowne uprawnienia oraz obowiązek składania raz w roku informacji na zamkniętych posiedzeniach komisji: służb specjalnych i komisji administracji z działalności operacyjnej o charakterze niejawnym np. podsłuchach incydentalnych przez komendantów i szefów służb.

Wiesław Szczepański:

„Mamy oto sytuację, kiedy służby specjalne włączają się w walkę polityczną. Stosują podsłuchy, chcą decydować o tym kto wygra wybory. Chciałem przypomnieć, że to już mieliśmy w Polsce. Przecież część kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i służb była ułaskawiona przez prezydenta. Być może pan prezydent podjął tę decyzję przedwcześnie, a być może akceptuje takie działania tych służb i osób, które dzisiaj nadzorują te służby. Chciałbym powiedzieć, że jesteśmy zdziwieni, że wicepremier do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki, którzy nadzorują służby konstytucyjnie, odpowiadają prawnie za to co one robią, za to, że łamią prawo nie wiedzą o tym co czynią służby, jakie urządzenia wykorzystują do podsłuchiwania polskich obywateli. To kompromitacja Polski na arenie międzynarodowej. Myślę tutaj o kwestii NATO-wskiej. Mamy obawy czy dzisiaj nasi sprzymierzeńcy z którejkolwiek ze służb NATO i organizacji i państw, które są w NATO będą chciały kiedykolwiek nam udostępnić jakiekolwiek urządzenia i technologie, kiedy ona jest wykorzystywana przeciwko polskim obywatelom. To jest również kwestia dotycząca naruszenia dzisiaj praw obywateli i kompromitacji polskiego państwa ale jednocześnie wykorzystywania służb do walki z polskim społeczeństwem.”

Paweł Krutul:

„Zaraz mamy umówione spotkanie z prezesem NIK, Marianem Banasiem. Będziemy rozmawiali o tych sprawach. Kierujemy wniosek o kontrolę, a konkretnie będziemy pytali o gospodarność i celowość zakupu dostępu do oprogramowania Pegasus, legalności wykorzystywania oprogramowania Pegasus w celach operacyjnych wobec polityków w tym m.in. w czasie minionej kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, a następnie wobec prokuratorów, rzetelności nadzoru i kontroli służb specjalnych przez ministra koordynatora służb specjalnych oraz obsługujących go Departament Bezpieczeństwa Narodowego KPRM. Dodatkowo, jako członkowie sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, z przewodniczącym Wiesławem Szczepańskim będziemy składali po Nowym Roku projekt ustawy, która uszczelni kontrolę nad służbami, żeby takie sytuacje w naszym kraju nie miały miejsca, żeby obywatele się czuli bezpiecznie, żeby byli chronieni. Przypomnijmy że Pegasus został stworzony do walki z terroryzmem terroryzmem i zorganizowaną przestępczością.”

Lewica żąda od premiera wyjaśnień w sprawie wykorzystywania systemu Pegasus

Komentarze polityków Lewicy.

Tomasz Trela powiedział:

„Wszystkie znaki wskazują na to, że rząd Prawa i Sprawiedliwości od kilku lat podsłuchuje polityków opozycji i wykorzystując do tego system Pegasus. Okazuje się, że system, który miał ochraniać nasz kraj przed terrorystami, nie jest do tego celu wykorzystywany. Dla rządu Prawa i Sprawiedliwości terrorystą jest oponent polityczny, a terroryzm to partie opozycyjne. Dlatego chcemy postawić kilka fundamentalnych pytań, a także zażądać od pana premiera Morawieckiego informacji na najbliższym posiedzeniu Sejmu, aby wyszedł i przy otwartej kurtynie powiedział do czego system Pegasus w Polsce służy, do czego był potrzebny i po co został zakupiony.

My nie chcemy żadnych tajnych posiedzeń Sejmu, czy też komisji. My chcemy, żeby Polki i Polacy zobaczyli w jaki sposób rząd Prawa i Sprawiedliwości zdobył władzę w 2019 roku. Czy było tak, że Prawo i Sprawiedliwość w 2019 roku zachowywało się jak taki internetowy złodziej, tylko złodziej kradnie pieniądze, a rząd Prawa i Sprawiedliwości kradł informacje po to, żeby zdobyć władzę, a po je zdobyciu uzyskać jeszcze więcej pieniędzy. Bo jeżeli partia rządząca inwigilowała partie opozycyjne – bo nie mamy pewności, że to na jednej partii opozycyjnej i szefie tego sztabu się zakończyło – to najprawdopodobniej te informacje posłużyły do tego, żeby przygotować kampanię, żeby mieć przewagę nad konkurencją polityczną.

Jeżeli ma się przewagę w sposób nieuczciwy nad konkurencją polityczną, to w sposób nieuczciwy wygrało się wybory. My nie mamy nic przeciwko temu, żeby twardo debatować, żeby dyskutować o programach, żeby dyskutować o wizji; ale jeżeli rząd Prawa i Sprawiedliwości, a tak naprawdę Jarosław Kaczyński, posłużył się do tego, żeby za publiczne pieniądze zakupiony program służył do inwigilacji opozycji i do prześwietlenia tego co robią i jakie mają plany, to to jest nieuczciwość, i to jest karalne oraz ścigane z urzędu.

Po pierwsze, żądamy informacji od premiera na posiedzeniu Sejmu. Po drugie, żądamy jednoznacznego stanowiska Prokuratora Generalnego co w tej sprawie zrobił i co w tej sprawie zamierza zrobić. W 1974 roku w Stanach Zjednoczonych właśnie w takiej sytuacji upadł rząd Nixona, ponieważ ludzie Nixona podsłuchiwali Partię Demokratyczną. Żądamy pełnej informacji od premiera Morawieckiego czy doniesienia dotyczące senatora Brejza, dotyczą też innych parlamentarzystów i innych szefów sztabów partii opozycyjnych.”

Beata Maciejewska powiedziała:

„Razem z Tomaszem Trelą prowadziliśmy kampanię wyborczą Roberta Biedronia. Tomasz jako szef sztabu, a ja jako rzeczniczka prasowa i też chcielibyśmy wiedzieć czy podczas kampanii prezydenckiej były podsłuchy czy wykorzystywano różnego rodzaju informacje, które były informacjami wewnętrznymi do tego, żeby walczyć z oponentami politycznymi. Chcemy też wiedzieć czy premier Morawiecki wiedział o wszystkim, czy też kłamie, ponieważ niedawno mówił, że żaden z posłów opozycji nie był nigdy podsłuchiwany. A może mówi prawdę, bo nie wie, że coś takiego się działo, ale premier nie jest informowany o tym co robi dwójka jego podwładnych, czyli pan minister Kamiński i pan minister Wąsik. Dwójka, którą prawdopodobnie należałoby nazwać recydywistami, jeśli chodzi o przekraczanie swoich uprawnień i działanie wbrew prawu.

Kamiński i Wąsik to jest duet, który zdaje się działać na rzecz tego, żeby PiS zawsze wygrywał, który zdaje się działać na rzecz tego, żeby łamać prawo po to, żeby wygrywać wybory. Dzisiaj należy nie tylko postawić pytanie premierowi: czy wiedział i dlaczego politycy opozycji byli podsłuchiwani, czy była na to zgoda i kto ją wydał. Czy wybory w 2019 roku były wygrane przez PiS zgodnie z prawem, czy też doszło do oszustwa wyborczego.

Te wszystkie kwestie są kwestiami fundamentalnym, a rząd, który dopuszcza się tego, żeby program szpiegowski stosować przeciwko innym politykom, innym partiom politycznym w demokratycznym państwie, powinien natychmiast podać się do dymisji. Tymczasem nie mamy żadnej informacji, nie mamy niemalże żadnego odniesienia. Nie mamy żadnej informacji czy odbędzie się do połowy stycznia posiedzenie Sejmu, na którym wszystkie te kwestie mogłyby być wyjaśnione. Domagamy się tego jako Lewica.

Zawsze stoimy staliśmy i będziemy stali za transparentem państwem, żeby ludzie mogli czuć się bezpiecznie. Jeśli żyjemy w państwie prawa, to nie można wykorzystywać państwowego aparatu inwigilacji do inwigilowani opozycji.”

Lewica domaga się wyjaśnień od premiera w sprawie informacji o inwigilowaniu dziennikarzy, prokuratorów i polityków za pomocą systemu Pegasus

Krzysztof Gawkowski powiedział:

„Polskie państwo po raz kolejny wykorzystuje służby specjalne oraz inne narzędzia, które pozwalają inwigilować, szpiegować i sprawdzać co dzieje się u politycznych konkurentów oraz u niewygodnych dla obecnej władzy osób.

Kaczyński wiele lat temu zapowiedział, że opozycja dobra to taka, którą można będzie kontrolować. A dzisiaj po raz kolejny dowiadujemy się, że polskie państwo i polskie służby wykorzystywały narzędzia, które są przeznaczone do ścigania przestępców, żeby inwigilować polityków oraz niewygodne osoby. Aby przetwarzać informacje i wykorzystać je przeciwko różnym osobom i poddawać je presji. Pani Wrzosek i pan Giertych to tylko czubek góry lodowej, ponieważ już rok temu Lewica zwracała uwagę, że także politycy są inwigilowani min. posłanka Scheuring-Wielgus.

Kaczyński ma brudne ręce w sprawie służ specjalnych. Panowie Kamiński i Wąsik nie raz nadużywali swojej władzy, co nie raz potwierdzały niezależne sądy. Polskie państwo powinno sprawować kontrolę nad służbami, ale kontrolę niezależną, a komisja ds. służb jest całkowicie zdominowana przez PiS. Zatracona została też zasada rotacyjnego przewodnictwa. A służby specjalne kontrolowane przez sądy dokonują zgłoszeń podsłuchów, ale na swój własny użytek. Nikt nie sięga po zgodę sądów. Pegasus, który miał być narzędziem Prokuratora Generalnego w ściganiu mafii, dzisiaj ściga tych, którzy nie chcą mafii w rządzie i pokazują jakie przekręty są tam realizowane.

Nie ma na to naszej zgody. Czas powiedzieć premierowi oraz ministrowi Kamińskiemu: pokażcie swoje ręce, bo że Kaczyński ma je brudne to już wiemy, ale Wy pokażcie, że w tym co robicie jesteście uczciwi. My, na opozycji nie wierzymy Wam, ponieważ wykorzystujcie władzę przeciwko tym, którzy mogą Wam zaszkodzić.

Nielegalne wykorzystywanie podsłuchów ma miejsca tam, gdzie władza boi się porażki, a PiS zmierza teraz do przegranej. Jeżeli premier Morawiecki nie ujawni teraz kto był podsłuchiwany oraz jakie nielegalne metody były wykorzystywane, albo sam w przyszłości zapłaci za to cenę przed Trybunałem Stanu.”

Maciej Konieczny powiedział:

„Domagamy się, bez wielkiej nadziei, od premiera Morawieckiego wyjaśnień dotyczących nadużyć, w wykorzystywaniu podsłuchów. Narzędzia te nie były wykorzystywane do ściągania przestępców, ale do podsłuchiwania przedstawicieli opozycji.

Sprawa ma także swój kontekst międzynarodowy, ponieważ o tych podsłuchach piszą media na całym świecie. Wiemy też, że Izrael zablokował Polsce dostęp do narzędzia inwigilacji Pegasus. Izrael nie jest może czempionem i najlepszym arbitrem w sprawach przestrzegania praw człowieka, ale to, że Polska znalazła się wśród takich krajów jak Maroko, Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie – czyli państw autorytarnych, którym Izrael zdecydował się wycofać dostęp do Pegasusa – o czymś świadczy.

I teraz czy ta sprawa zostanie wyjaśniona przez premiera Morawieckiego, który wskaże winnych i wyciągnie odpowiedzialność, to pokaże czy miejsce Polski jest wśród demokratycznych państw czy wśród autorytarnych reżimów jak Arabia Saudyjska czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.

Nadużycia zdarzają się wszędzie, ale to właśnie różni państwa demokratyczne od autorytarnych, że są one wyjaśniane. Zatem domagamy się od szefa rządu, aby zachował się jak premier demokratycznego państwa i wyciągnął odpowiedzialność w związku z podsłuchiwaniem przedstawicieli opozycji. Należy sprawę wyjaśnić opinii publicznej i ukarać winnych, ponieważ tak działają demokratyczne państwa.”

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button