Niewiarygodna Iga Świątek w Roland Garros idzie jak burza.
Warszawianka (54. WTA) zdeklasowała Simonę Halep – drugą rakietę świata!
W niedzielę podczas wielkoszlemowego turnieju w Paryżu 19-latka pokonała Rumunkę 6:1, 6:2. Mecz na korcie imienia Philippe’a Chatriera trwał tylko 68 minut.
Simon Halep, rozstawiona z jedynką, była faworytką imprezy. 29-latka triumfowała w Paryżu dwa lata temu.
Dzięki temu Polka powalczy w ćwierćfinale Roland Garros 2020.
W nim zagra z 26-letnią Włoszką Martiną Trevisan (159. WTA), która wygrała z Holenderką Kiki Bertens (8. WTA) 6:4, 6:4.
Jest to także wielka niespodzianka w Paryżu. Włoszka po raz pierwszy uczestniczy w Rolandzie Garrosie. Jej wielkoszlemowy debiut miał miejsce w tegorocznym Australian Open (odpadła w I rundzie).
– Nie wiem, co się właściwie stało, czułam się jakbym grała perfekcyjnie, byłam tak skupiona przez cały mecz, że nawet jestem zaskoczona, że mogę wygrać – powiedziała podekscytowana Świątek po meczu.
– Wtedy nie miałam żadnego doświadczenia (rok temu – red.), to był mój pierwszy mecz na tak dużym turnieju, więc byłam bardzo zestresowana – powiedziała Świątek o swojej porażce w czwartej rundzie z Halepem w zeszłym roku.
„Od tamtej pory poczyniłam ogromne postępy, ponieważ rozegrałam kilka dużych meczów przeciwko Simonie, Caroline Woźniacki i Naomi Osaka i myślę, że to mi bardzo pomogło i teraz czuję, że wytrzymam presję.
Ale pamiętam też, że przegrałam z Simoną w zeszłym roku, a ona przegrała z Amandą w następnej rundzie, więc czułam, że może mogę zrobić ten sam scenariusz, ale po prostu tylko zmienimy nazwiska.”
Iga Świątek w paryskiej imprezie zadebiutowała w… 2019 roku. W 1/8 finału grała z… Halep. Wtedy Rumunka wygrała 6:1, 6:0, grając 45 minut. A teraz rewanż należał do Polki.
Iga wróci do Top 50 rankingu WTA!