SIATKÓWKA

Grand Prix 2020: KS Pałac Bydgoszcz i Jastrzębski Węgiel triumfatorami

Grand Prix 2020 w Gdańsku

KS Pałac Bydgoszcz, #VolleyWrocław, Grot Budowlani Łódź, Enea PTPS Piła – taka jest kolejność drużyn zakończonego w piątek pierwszego, historycznego turnieju finałowego Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki, który rozgrywany był na Letnim Stadionie w Gdańsku.

Ewelina Żurowska (fot. Piotr Sumara/PLS)

MVP całego turnieju została wybrana Ewelina Żurowska, przyjmująca zwycięskiego zespołu.

W piątek na Letnim Stadionie w Gdańsku zakończył się pierwszy, historyczny turniej Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki z udziałem żeńskich drużyn TAURON Ligi – #VolleyWrocław, Enea PTPS Piła, Grot Budowlani Łódź oraz KS Pałac Bydgoszcz. W pierwszej części dnia rozegrano spotkania półfinałowe. KS Pałac Bydgoszcz w dwóch setach pokonał Grot Budowlanych Łódź, natomiast #VolleyWrocław okazał się lepszy od Enea PTPS Piła.

W godzinach popołudniowych odbyły się decydujące starcia Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. W meczu o trzecie miejsce po przeciwnych stronach siatki stanęły łodzianki i pilanki. W pierwszej partii zwycięstwo dużo łatwiej przyszło podopiecznym Błażeja Krzyształowicza 25:22. W drugim secie początkowo wiele wskazywało na to, że zespół z Piły wyrówna stan rywalizacji. Swoje koleżanki do walki poderwała Natalia Skrzypkowska 16:9. Jednak serią bardzo dobrych zagrywek odpowiedziała Paulina Damaske, a na siatce nie do zatrzymania była Jagoda Gruszczyńska. Grot Budowalne nie dały sobie wyrwać z rąk zwycięstwa w meczu o trzecie miejsce.

– Jestem bardzo dumna z zespołu, że dałyśmy radę i udźwignęłyśmy ten mecz. Nie dałyśmy się zakrzyczeć i nie pozwoliłyśmy rywalkom na to, aby dowiozły przewagę do końca w drugim secie – powiedziała Ewelina Tobiasz, rozgrywająca łódzkiej drużyny.

W finale spotkały się drużyny z Bydgoszczy oraz Wrocławia. Mecz był niezwykle wyrównany i emocjonujący. Co prawda, pierwszy set padł łupem bydgoszczanek, ale wrocławianki ani myślały składać broni. W drugiej partii walczyły jak równy z równym. Miały nawet duże szanse na doprowadzenie do remisu w finałowym starciu. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki KS Pałac Bydgoszcz (25:19, 25:23), które sięgnęły po pierwsze historyczne zwycięstwo w Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki.

– Zagrałyśmy fajny turniej, zarówno w Warszawie jak i Gdańsku. Bardzo cieszymy się z wygranej. Muszę przyznać, że całkiem inaczej gra się w czwórkę na piasku, ale myślę, że udało się nam pokazać dobrą siatkówkę. W mojej ocenie świetnie, że zorganizowano takie zawody – zakończyła Monika Jagła, libero KS Pałac Bydgoszcz. MVP całego turnieju została wybrana Ewelina Żurowska.

KS Pałac Bydgoszcz za zajęcie pierwszego miejsca odebrał pamiątkowe statuetki, nagrody rzeczowe oraz czek na kwotę 35 000 zł. #VolleyWrocław, który uplasował się na drugiej lokacie również odebrał pamiątkowe statuetki, nagrody rzeczowe i czek na kwotę 10 000 zł. Enea PTPS Piła podobnie jak pozostałe zespoły na podium wyjechał z Gdańska z pamiątkowymi statuetkami, nagrodami rzeczowymi oraz czekiem o wartości 5000 zł.

KS Pałac Bydgoszcz (fot. Piotr Sumara/PLS)

Końcowa klasyfikacja drużyn Grand Prix PLS 2020

1. KS Pałac Bydgoszcz

2. #VolleyWrocław

3. Grot Budowlani Łódź

4. Enea PTPS Piła



Wyniki Grand Prix PLS 2020

7 sierpnia Turniej finałowy (Gdańsk)

I PÓŁFINAŁ: GROT BUDOWLANI ŁÓDŹ – KS PAŁAC BYDGOSZCZ 0:2 (24:26, 22:25). MVP: Ewelina Żurowska
II PÓŁFINAŁ: #VOLLEYWROCŁAW – ENEA PTPS PIŁA 2:1 (25:17, 20:25, 15:8). MVP: Agnieszka Adamek
MECZ O 3. MIEJSCE: GROT BUDOWLANI ŁÓDŹ – ENEA PTPS PIŁA 2:0 (25:22, 25:22). MVP: Paulina Damske
MECZ O 1. MIEJSCE: KS PAŁAC BYDGOSZCZ – #VOLLEYWROCŁAW 2:0 (25:19, 25:23). MVP: Ewelina Żurowska
MVP turnieju: Ewelina Żurowska (KS Pałac Bydgoszcz)

Jastrzębski Węgiel (fot. Piotr Sumara/PLS)

Wygrał Jastrzębski Węgiel

Jastrzębski Węgiel, PGE Skra Bełchatów, GKS Katowice, Indykpol AZS Olsztyn taka jest kolejność zakończonego w niedzielę historycznego turnieju finałowego Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki, który rozgrywany był na Letnim Stadionie w Gdańsku. MVP całego turnieju został wybrany Jakub Popiwczak, libero zwycięskiej drużyny.

W meczu o trzecie miejsce po przeciwnych stronach siatki stanęli zawodnicy GKS-u Katowice oraz Indykpolu AZS Olsztyn. Od początku spotkanie lepiej układało się dla katowiczan. Olsztynianom nie można było odmówić walki, ale w końcówkach setów dużo skuteczniejsi okazali się siatkarze ze stolicy Śląska 2:0 (25:18, 25:23). W pełni zasłużona nagroda MVP trafiła do rąk Sławomira Stolca.

– Bardzo się cieszymy ze zwycięstwa. Jesteśmy zmęczeni, ale jednocześnie szczęśliwi. Dwa tygodnie temu w Krakowie powiedziałem, że chcemy dobrze się bawić podczas tego turnieju. Oprócz dobrej zabawy, wyszło nam fajne granie. Teraz wracamy do Katowic i koncentrujemy się przygotowaniach do sezonu PlusLigi – powiedział Stolc.

Natomiast Jan Firlej, rozgrywający GKS-u dodał – Powiedzieliśmy sobie, że cel minimum to granie w niedzielę i to zrealizowaliśmy. Chcieliśmy walczyć o medal i wywieźć z Gdańska jakiś krążek. Szczęśliwie udało się nam to osiągnąć.

Spotkanie finałowe pierwszego, historycznego turnieju Grand Prix zostało rozegrane pomiędzy Jastrzębskim Węglem i PGE Skrą Bełchatów. W inaugurującej partii meczu warunki gry dyktowali jastrzębianie. Nie do zatrzymania był Michał Gierżot oraz Stanisław Wawrzyńczyk 25:17. Początek drugiej partii był równy. Z czasem coraz pewniej na boisku czuli się jastrzębianie, którzy nadawali ton grze. Siatkarze z Bełchatowa pomimo walki i pełnego zaangażowania nie potrafili znaleźć skutecznego sposobu, aby zatrzymać przeciwników. Jastrzębski Węgiel wygrał ostatniego seta 25:20 i został triumfatorem całego turnieju.

– Jeszcze sezon się nie zaczął, a my już możemy świętować. Mamy pierwszy sukces. Fantastyczna sprawa. Wiedzieliśmy, po co przyjechaliśmy do Gdańska. Ćwierćfinałowe i półfinałowe spotkanie było bardzo wymagające. Nie było lekko, ale chyba w tych dwóch meczach wyczerpaliśmy swoją słabą grę. W finale zagraliśmy w końcu tak jak potrafimy. Chcę podkreślić niesamowitą atmosferę i organizację turnieju Grand Prix. Do tego dopisała pogoda i kibice. Cieszymy się, że mogliśmy być częścią tych zawodów – wyznał Jakub Popiwczak, MVP całego turnieju.

Przez trzy weekendy rozgrywana była pierwsza historyczna edycja Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki. Najlepsze siatkarki i siatkarze z PlusLigi, TAURON Ligi i TAURON 1. Ligi Mężczyzn najpierw zawitały do Krakowa (24-26 lipca, kompleks sportowy KS Wanda Kraków, ul. Bulwarowa 39). Tydzień później rywalizowali w stolicy (31 lipca-2 sierpnia, Monta Beach Volley Club). Wielki finał rozegrany został natomiast w Gdańsku (7-9 sierpnia, Stadion Letni Gdańsk).

– Żałuję, że osobiście nie miałem szansy grać w tego rodzaju turnieju, kiedy sam byłem zawodnikiem. Uważam, że zawody rozegrano w bardzo fajnej formie. To coś innego, niż gra w hali. Część zawodników potraktowała tę rywalizację na poważnie, ale jest to również swego rodzaju forma zabawy. Wszystko dzieje się w okresie przygotowawczym drużyn do najbliższego sezonu. Doskonale wiemy, że długo nie graliśmy w siatkówkę przez pandemię. To świetne wydarzenie dla siatkarzy, kibiców i sponsorów. Wszyscy zgodnie podkreślają, że fajnie było wrócić do gry i to jest najważniejsze – zakończył Piotr Gruszka, były reprezentant Polski, który oglądał zmagania najlepszych drużyn PlusLigi w Gdańsku.

Jakub Popiwczak (fot. Piotr Sumara/PLS)

MVP całego turnieju został wybrany Jakub Popiwczak, libero zwycięskiej drużyny. Jastrzębski Węgiel za zajęcie pierwszego miejsca odebrał pamiątkowe statuetki, nagrody rzeczowe oraz czek na kwotę 70 000 zł. PGE Skra Bełchatów, która uplasowała się na drugiej lokacie również odebrała pamiątkowe statuetki, nagrody rzeczowe i czek na kwotę 20 000 zł. GKS Katowice podobnie jak pozostałe zespoły na podium wyjechał z Gdańska z pamiątkowymi statuetkami, nagrodami rzeczowymi oraz czekiem o wartości 10 000 zł.

Końcowa kolejność drużyn PreZero Grand Prix PLS w Gdańsku

1. Jastrzębski Węgiel
2. PGE Skra Bełchatów
3. GKS Katowice
4. Indykpol AZS Olsztyn

8 sierpnia – ćwierćfinały (Gdańsk)

GKS KATOWICE – MKS BĘDZIN 2:0 (27:25, 25:21). MVP: Jakub Szymański
ASSECO RESOVIA RZESZÓW – JASTRZĘBSKI WĘGIEL 1:2 (25:23, 19:25, 13:15). MVP: Stanisław Wawrzyńczyk
KGHM CUPRUM LUBIN – INDYKPOL AZS OLSZTYN 1:2 (25:22, 23:25, 9:15). MVP: Wojciech Żaliński
VERVA WARSZAWA ORLEN PALIWA – PGE SKRA BEŁCHATÓW 0:2 (23:25, 21:25). MVP: Karol Kłos

9 sierpnia (niedziela)

I półfinał: GKS KATOWICE – JASTRZĘBSKI WĘGIEL (24:26, 25:22, 6:15). MVP: Michał Gierżot
II półfinał: INDYKPOL AZS OLSZTYN – PGE SKRA BEŁCHATÓW 1:2 (25:17, 21:25, 8:15). MVP: Kacper Piechocki
Mecz o 3. miejsce: GKS KATOWICE – INDYKPOL AZS OLSZTYN 2:0 (25:18, 25:23). MVP: Sławomir Stolc
Mecz o 1. miejsce: JASTRZĘBSKI WĘGIEL – PGE SKRA BEŁCHATÓW 2:0 (25:17, 25:20). MVP: Jakub Popiwczak

MVP Grand Prix PLS 2020: Jakub Popiwczak – libero Jastrzębskiego Węgiel

Grand Prix w Gdańsku (fot. Piotr Sumara/PLS)

Grand Prix PLS, czyli sukces budowany na piasku

Trzy weekendy emocji, pierwsze mecze ligowych drużyn od marca, żywiołowy doping kibiców i godziny transmisji. To wszystko zapewniła historyczna, pierwsza edycja plażowego turnieju czwórek od Polskiej Ligi Siatkówki. Pierwsza, lecz z pewnością nie ostatnia.

Przypomnijmy, że Grand Prix to był zupełnie nowy pomysł, który Polska Liga Siatkówki w ekspresowym tempie wprowadziła, by pokazać, że ligowa siatkówka potrafi działać kreatywnie i błyskawicznie, nawet w najtrudniejszych momentach. Żadna inna liga sportowa w naszym kraju nie zdecydowała się na stworzenie w tak szybkim tempie tak dużego i śmiałego przedsięwzięcia. Inicjatywa Polskiej Ligi Siatkówki została zauważona na całym świecie, gratulacje przysłał także Ary Graca, prezes Międzynarodowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB).

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button