– Rosnąca w siłę Konfederacja to naturalny koalicjant PiS-u.
Widzieliśmy już taką koalicję, kiedy posłowie PiS i Konfederacji wspólnie złożyli wniosek do Trybunały Konstytucyjnego, aby odebrać kobietom ich prawa, a TK je odebrał.
Tylko Lewica jest w stanie zatrzymać brunatną siłę Konfederacji. Tylko Lewica jest gwarantem tego, że przyszły rząd będzie demokratyczny, a nie brunatny; że przyszły rząd nie będzie składał się z panów Kaczyńskiego i Mentzena.
Głos na Konfederację to jest głos na koalicję Kaczyński-Mentzen.
– stwierdził Krzysztof Gawkowski, przewodniczący Lewicy.
Kucharska-Dziedzic: Chcąca Mejzę na swoich listach Zjednoczona Prawica, ma dla niego chyba inny proces – beatyfikacyjny
„W 2021 roku złożyłam doniesienia do prokuratury na posła Mejzę. Żadne z nich nie zakończyło się postawieniem zarzutów. Co więcej, śledztwo w sprawie dwóch nadal się toczy, bo Prokuratura od kilkunastu miesięcy albo próbuje przesłuchać uzdrowiciela z Meksyku, którym poseł kusił zrozpaczonych rodziców śmiertelnie chorych dzieci, albo próbuje porozumieć się z CBA w sprawie wyłudzeń.
Tylko przypomnę, że firma Mejzy ogłaszała, że leczy nieuleczalne. W folderze reklamowym ze zdjęciem lekarza ściągniętym z agencji fotograficznej, Mejza przekonywał, że „pluripotencjalne komórki macierzyste” leczą nowotwory piersi, płuc, jelita grubego, a nawet białaczkę! W cenie od 80 tys. dolarów oferował zabiegi nie mające nic wspólnego z medycyną.
Zjednoczona Prawica potrafi jednak odwrócić kota ogonem. I dzisiaj to ja mam być pociągnięta do odpowiedzialności karnej. Bo nie uwierzyłam, że Lubuskie może mieć swojego Bashoborę, który dokonuje cudów, jakich świat nie widział od dwóch tysięcy lat? Czy może dlatego, że wstawiłam się za oddartymi z nadziei matkami chorych dzieci, z których jedna mówiła: „ja bym temu ch… dupę skopała. Jak można tak ludzi oszukiwać”?
Być może naiwnie wierzyłam, że Mejzę czeka uczciwy proces, bo zarzuty wysuwane przez rodziców były naprawdę poważne. Zresztą nie tylko przez rodziców, bo również przez oszukany na prawie milion złotych Samorząd Województwa Lubuskiego i przez prof. Gwiazdowskiego, który oskarżył Mejzę o fałszowanie podpisów wyborczych w 2019 roku. To właśnie w tych sprawach zawiadamiałam prokuraturę. Dzisiaj jednak widzę, że chcąca Mejzę na swoich listach Zjednoczona Prawica, ma dla niego chyba inny proces – beatyfikacyjny.
24 lata ujmuję się w Lubuskim Stowarzyszeniu na Rzecz Kobiet BABA za skrzywdzonymi przemocą i przestępstwem. I będę to robiła dalej. A pan Mejza jest nie pierwszy. I niestety pewnie nie ostatni.”
– Anita Kucharska-Dziedzic, posłanka.
Czarzasty: Konfederacja ma kolor brunatny, ta partia nie ma twarzy Mentzena, ale Brauna czy Korwina-Mikke
„Pragnę rozprawić się z tym co głosi Konfederacja.
Nie będziemy płacili podatków. Koleżanki i koledzy z Konfederacji nie płaćcie ich, tylko co zrobicie ze swoją matką czy ojcem, co zrobicie z dziadkami, jak pójdą do szpitala? Kto zapłaci za operację, kto zapłaci za lekarstwa? Nie będziecie płacili podatków czy ubezpieczenia, to kto będzie płacił emerytury? Przestaniecie opłacać podatki, to co się stanie ze starszym pokoleniem, co będzie z drogami, ze szkołami, co z kulturą, co ze służbami mundurowymi? Co z pracownikami samorządów, ochrony zdrowia i straży pożarnej? Za co Ci ludzie będą pracowali?
Przypomnę, że Polska to nie jest kraj wyłącznie bogatych ludzi. Usługi publiczne, przychodnie i szpitale muszą działać, ponieważ nie wszystkich na to stać. A państwo w tych sprawach powinno gwarantować bezpieczeństwo każdemu z nas. Podatki trzeba mądrze wydawać.
Państwo bez aborcji. Pytam się zatem koleżanek i kolegów z Konfederacji: co będzie jak Twoja dziewczyna, żona, czy też partnerka zajdzie w ciążę, a płód będzie nieodwracalnie zmieniony albo umrze jeszcze w ciele matki? Nie ma kraju bez aborcji. Kobiety mają prawo do decyzji w tej sprawie. Nie opowiadajcie bzdur, ponieważ macie swoje żony i partnerki.
Kraj bez gejów. Pytam się Was koledzy z Konfederacji: co zrobicie ze swoimi kolegami, którzy są gejami i są w Waszej partii? Nie będziecie im rąk podawali? Nie będziecie ich dostrzegali? Przecież to są tacy sami ludzie jak my. Człowiek ma prawo do różnorodności, ale nikt nie ma prawa pytać kto z kim śpi i w co wierzy. Każdy ma prawo do bycia sobą, do bycia wolnym. A to co jest dozwolone prawem, to nam się po prostu należy.
Mówicie, że wyprowadzicie Polskę z Unii Europejskiej. Czy pamiętacie, jak wyglądała polska infrastruktura, czy naprawdę nie dostrzegacie, jak zmienił się nasz kraj po wejściu do UE? Możecie tego nie pamiętać i wybaczam Wam to, że Polskę do Unii Europejskiej wprowadziła lewica, ale nie negujcie UE czy NATO. Gdzie by był nasz kraj w tej chwili, kiedy toczy się wojna w Ukrainie, gdybyśmy nie byli w Unii? Leszek Miller i Włodzimierz Cimoszewicz, którzy podpisali się pod dokumentami akcesyjnymi Polski do UE oraz Aleksander Kwaśniewski, który podpisywał się pod akcesją do NATO – oni mają wspólną cechę, oni są z lewicy. Możecie się z nas śmiać, ale historii nikt nam nie zabierze.
Konfederacja ma kolor brunatny, ta partia nie ma twarzy Mentzena, ale Brauna czy Korwina-Mikke. Korwina-Mikke, który uważa, że kobiet się nie bije, chyba, że na to zasłuży. Chcecie, aby taka partia rządziła Polską wraz z PiS-em? Nie wierzę w to! W takim kraju prawa kobiet będą pomiatane, praworządność będzie pomiatana, Konstytucja będzie pomiatana, starsze pokolenie będzie pomiatane, bo wyjdziemy z Unii Europejskiej. Nie chcę takiej Polski!”
– Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu.
Dziemianowicz-Bąk: W ramach demokratycznej opozycji nie mieści się Konfederacja. Lewica nigdy nie wejdzie do rządu, w którym miałaby być skrajna prawica
„W Gdańsku, w mieście wolności, wypada parę słów powiedzieć o tej wartości, ale także o tych, którzy w ostatnich dniach i tygodniach wycierają sobie swoje brunatne gęby właśnie tym słowem. Mówię oczywiście o Konfederacji i o skrajnej prawicy.
Porozmawiajmy chwilę o tym czego dotyczy wolność jakiej chce pan Sławomir Metzen. Ta wolność, to wolność do bicia dzieci, do katowania bezbronnych ofiar, do stawania po stronie przemocy. Zrobił to lider Konfederacji, jasno komunikując, że popiera przemoc. Ta wolność, to wolność do wsadzania kobiet do więzienia za przerwanie ciąży. Tylko za to, że mają czelność decydować o tym czy i kiedy chcą zostać matkami. To wolność jaką chce skrajna prawica.
A jakiej wolności chce Lewica? Lewica chce wolności od przemocy i ochrony każdej osoby, która jest na tą przemoc narażona, w szczególności dzieci. Dlatego w przeciwieństwie do panów z Konfederacji zagłosowaliśmy za „Ustawą „Kamilka”. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu zagłosowaliśmy za tym, aby każde dziecięca tragedia była skrupulatnie analizowana i były wyciągane wnioski, żeby wdrażane były środki zapobiegawcze, żeby już żadne dziecko nie padało ofiarą przemocy.
Wolność jaką chce Lewica, to wolność wyboru czy i kiedy kobieta zostanie matką. Wolność o decydowaniu o tym jak chcemy żyć. Czy chcemy zakładać rodzinę poprzez związek małżeński, czy też chcemy żyć w związku partnerskim, a może chcemy spędzać życie w pojedynkę. To jest prywatna sprawa każdej osoby i jej wybór.
Lewica chce wolności od strachu, od lęku o naszych rodziców i dziadków. Dlatego też nie pleciemy bzdur o bonie na ochronę zdrowia w wysokości 4000 zł. My wiemy, że więcej kosztuje poród naturalny. A jeżeli ten poród wymaga jakieś interwencji medycznej, jeżeli jest skomplikowany, to kosztuje kilka razy więcej. Wiemy też jaki jest koszt leczenia chorób nowotworowych. Chcemy wolności od lęku przed tym, że jeżeli ktoś w naszej rodzinie zachoruje poważnie i ciężko, to zostanie pozostawiony sam sobie. Chcemy też wolności od lęków, że opieka nad naszymi rodzicami czy dziadkami będzie wyłącznie naszą odpowiedzialnością i naszym finansowym kosztem. Dlatego też wystąpiliśmy z projektem „Renty Wdowiej”, aby pomóc seniorom i seniorkom, którzy w pewnym momencie zostają sami i aby pomóc ich rodzinom. Takiej wolności chce Lewica i ona nie ma nic wspólnego z pseudo wolnością, o której bredzi pan Sławomir Metzen.
Dlatego tutaj w Gdańsku, w mieście wolności, chcemy złożyć bardzo jednoznaczną deklarację. Chcemy tworzyć przyszły rząd z ugrupowaniami obecnej demokratycznej opozycji, dlatego mówimy jasno i wyraźnie: w ramach demokratycznej opozycji nie mieści się Konfederacja. Lewica nigdy nie wejdzie do rządu, w którym miałaby być skrajna, brunatna i faszyzująca prawica. Albo będzie rząd, w którym będzie Lewica, silna i walcząca o prawa kobiet i o prawa pracownicze, o prawa socjalne i bezpieczeństwo polskich rodzin. Albo będzie rząd bez Lewicy, ale z brunatną Konfederacją, która chciałaby starszych i chorych na model spartański zrzucać ze skały, zamiast otoczyć ochroną i opieką, a kobiety wsadzać do więzień. Nie ma nic wspólnego między demokratyczną i opiekuńczą Lewica, a faszyzującą i brunatną Konfederacją.”
– Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka.