Iga Świątek zdobyła w sobotę 20. tytuł w zawodowej karierze, zwyciężając w Madrid Open.
Jest to dziewiąte zwycięstwo 22-letniej Polki w jej 11. występie w finale imprezy rangi WTA 1000. W decydującym meczu liderka rankingu WTA pokonała 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) drugą obecnie tenisistkę świata Białorusinkę Arynę Sabalenkę (nie ukrywa się, że lubi Aleksandra Łukaszenkę).
W trzecim secie trwającego trzy godziny i 12 minut spotkania Świątek obroniła dwie piłki meczowe w 12. gemie decydującej partii, zanim doprowadziła do tie-breaka. W nim uratowała się przed porażką przy stanie 6-7, choć wcześniej sama nie wykorzystała jednej okazji do przypieczętowania zwycięstwa przy 6-5.
Polka po raz drugi z rzędu wystąpiła w finale madryckiej imprezy, ustępującej rangą tylko turniejom Wielkiego Szlema i WTA Finals, ale dopiero po raz pierwszy triumfowała w stolicy Hiszpanii. Przed rokiem w pojedynku o tytuł Iga uległa tam właśnie Sabalence, w trzech setach.
W tym sezonie spotkały się po raz pierwszy, ale był to już dziesiąty pojedynek tych tenisistek. Po raz siódmy lepsza okazała się Polka, poprawiając bilans na 7-3, a na kortach ziemnych na 4-1.