Max Verstappen po raz trzeci w karierze wygrał wyścig Formuły 1 o GP Meksyku.
Dzięki temu powiększył prowadzenie w mistrzostwach. Zaś lokalni kibice oszaleli, bo na podium stanął ich rodak Checo Perez.
Odkąd Formuła 1 wróciła do Meksyku, Max Verstappen zawsze dobrze się tam czuł. W 2017 roku sięgnął na Autódromo Hermanos Rodriguez po swoje trzecie w karierze zwycięstwo. Rok później znów był tam najlepszy. A w 2021? Po świetnych treningach wolnych, w kwalifikacjach Holender był „zaledwie” trzeci, zaraz przed swoim team-partnerem i lokalnym faworytem Sergio Perezem.
Przez trzy dni na torze w Meksyku przewinęło się aż 372 tysiące kibiców, sprawiając przy tym, że była to druga (po ostatnim GP USA) najliczniej odwiedzana runda sezonu 2021.
Dzięki trzeciemu z rzędu zwycięstwu, a w sumie dziewiątemu w tym roku, Verstappen znów powiększył przewagę w mistrzostwach. Teraz ma już 19 punktów zapasu nad drugim (w tabeli i na mecie niedzielnego wyścigu) Hamiltonem. Niedzielny triumf był w sumie dziewiętnastym w karierze Holendra.
Na trzecim miejscu finiszował Checo Perez. Na mecie Meksykanin stracił zaledwie sekundę do Hamiltona, którego ostro gonił pod koniec wyścigu na bardziej świeżych oponach. Tym samym po raz trzeci z rzędu, a piąty w tym roku, finiszował na podium.
Perez stał się jednak pierwszym Meksykaninem w historii, który nie tylko prowadził w swoim domowym wyścigu (przez 6 okrążeń, po pit-stopie Maxa), ale też finiszował na podium.
Za czołową trójką na metę wpadł Pierre Gasly, notując jeden z najlepszych finiszów w tym roku. Francuz zdobył tym samym 12 cennych punktów do klasyfikacji generalnej.
Mniej szczęścia miał jego team-partner Yuki Tsunoda. Po pechowej przygodzie w Q3, Japończyk dobrze wystartował. Został jednak „wzięty w kleszcze” przez rywali, którzy próbowali ominąć samochód Bottasa. Po uderzeniu przez Estebana Ocona, Tsunoda musiał wycofać się z dalszej rywalizacji.
Kolejna runda F1 odbędzie się już w najbliższą niedzielę w Brazylii.
Wyniki wyścigu F1 – GP Meksyk 2021:
-
Max Verstappen – Red Bull Racing 71 Laps
-
Lewis Hamilton – Mercedes + 16.555s
-
Sergio Perez – Red Bull Racing + 17.752s
-
Pierre Gasly – Scuderia AlphaTauri Honda + 63.845s
-
Charles Leclerc – Scuderia Ferrari + 81.037s
-
Carlos Sainz – Scuderia Ferrari + 1 okr.
-
Sebastian Vettel – Aston Martin + 1 okr.
-
Kimi Raikkonen – Alfa Romeo + 1 okr.
-
Fernando Alonso – Alpine + 1 okr.
-
Lando Norris – McLaren + 1 okr.
-
Antonio Giovinazzi – Alfa Romeo + 1 okr.
-
Daniel Ricciardo – McLaren + 1 okr.
-
Esteban Ocon – Alpine + 1 okr.
-
Lance Stroll – Aston Martin + 2 okr.
-
Valtteri Bottas – Mercedes + 2 okr.
-
George Russell – Williams + 2 okr.
-
Nicholas Latifi – Williams + 2 okr.
-
Nikita Mazepin – Haas + 3 okr.
-
Mick Schumacher – Haas
-
Yuki Tsunoda – Scuderia AlphaTauri Honda
Więcej
W kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Meksyku najszybszy okazał się Valtteri Bottas. Fiński kierowca, który od przyszłego sezonu będzie reprezentował barwy ARRO, wyprzedził kolegę z zespołu i aktualnego mistrza świata, Lewisa Hamiltona. Na 3. miejscu uplasował się Verstappen, a tuż za nim był reprezentant gospodarzy, Sergio Perez. Zawodnicy zespołu wspieranego przez polski Koncern – Kimi Räikkönen oraz Antonio Giovinazzi – zajęli kolejno 12. i 14. pozycję. Rywalizacja o zwycięstwo na Autódromo Hermanos Rodríguez zapowiadała się bardzo ekscytująco.
Wyścig w znakomitym stylu rozpoczął Verstappen, który błyskawicznie objął prowadzenie. O dużym pechu może natomiast mówić Valtteri Bottas – na skutek kolizji z bolidem Daniela Ricciardo, Fin spadł na ostatnie miejsce. Choć Bottas przez pozostałą część rywalizacji robił, co mógł, aby odrobić straty do czołówki, ostatecznie dotarł do mety na 15. miejscu. Walka o zwycięstwo rozgrywała się zatem pomiędzy najlepszymi w tym sezonie – liderem klasyfikacji generalnej Maxem Verstappenem i wiceliderem Lewisem Hamiltonem.
Pojedynek obu kierowców przebiegał pod dyktando tego pierwszego. Holender jechał bardzo pewnie, kontrolując sytuację na torze. Hamilton nie tylko miał problemy z odrabianiem strat do Verstappena, ale musiał również odpierać ataki faworyta gospodarzy – Sergio Pereza. Ostatecznie to właśnie ta trójka rozstrzygnęła między sobą kwestię wygranej. Zwyciężył Verstappen, drugi przyjechał Hamilton, trzeci zaś Perez. Ten ostatni dokonał rzeczy historycznej – żaden meksykański kierowca nie stanął wcześniej na podium wyścigu w Mexico City.