PZPN poinformował, że biało-czerwoni piłkarze polecą w piątek, 15 listopada 2019 roku do Izraela.
Zostanie tam rozegrany mecz w ramach eliminacji mistrzostw Europy (w sobotę).
Polski Związek Piłki Nożnej podjął taką decyzję po rozmowach i konsultacjach z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, ambasadą Polski w Izraelu, federacją piłkarską Izraela oraz przedstawicielami UEFA.
Organizatorzy spotkania zagwarantowali bezpieczeństwo podróży i pobytu reprezentacji Polski oraz grupy ok. 2000 polskich kibiców.
W związku z sytuacją kibice w Izraelu muszą być zdyscyplinowani i bezwzględne zastosować się do przepisów prawnych na miejscu.
– Wszyscy doskonale wiemy, jaka sytuacja panuje obecnie w Izraelu i że nasz mecz z tym rywalem jest zagrożony. Dla nas liczy się przede wszystkim bezpieczeństwo. Nie dopuścimy do tego, aby nasi piłkarze i kibice mogli czuć się zagrożeni – poinformował Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Gdyby zaistniało zagrożenie bezpieczeństwa polskich piłkarzy i kibiców wówczas PZPN podejmie odpowiednie działania wynikające z tej sytuacji.
W Izraelu nastąpiła eskalacja. Po śmierci jednego z szefów militarnego skrzydła Islamskiego Dżihadu (zginął w ataku lotniczym we wtorek) palestyńscy radykałowie zapowiedzieli krwawy odwet.
– Terroryści ze Strefy Gazy wystrzelili ponad 50 rakiet na Izrael, biorąc na cel ludność cywilną. Alarmy rakietowe w płd. i cent. Izraelu. Miliony ludzi kryją się w schronach, szkoły i miejsca pracy zamknięte. Izrael będzie bronił się przed sponsorowanym przez Iran Islamskim Dżihadem, grupą terrorystyczną, która przeprowadziła mnóstwo ataków na naszą ludność (z 12 listopada).
– Izraelczycy ponownie budzeni są dziś alarmami rakietowymi. Z Gazy w ciągu ostatnich 26 godzin wystrzelonych zostało ponad 220 rakiet na miasta południowego i centralnego Izraela. Żelazna Kopuła strąciła kilkadziesiąt z nich czytamy na Twitterze Ambasady Izraela w Warszawie (13 listopada).